I tak dolar podskoczył (mimo, że spadł wobec euro o czym niżej) do 2,94 PLN by na koniec dnia zawrócić w okolice 2,88 PLN. W przypadku euro skok był silniejszy -aż do 4,20 PLN. Później rynek wykonał woltę, a raczej skorygował ten poranny ruch i kurs euro spadł do 4,12 PLN. Natomiast frank, który drożał do 2,80 PLN na koniec dnia staniał tylko nieznacznie - do 2,768 PLN. To najwyższy kurs od maja 2005 roku.
Na globalnym rynku inwestorzy wykorzystali pierwszy dzień jako takiej płynności rynku do osłabienia dolara. Kurs euro wzrósł do 1,427 USD, a więc o 1,6 proc. Wobec dolara najmocniej wzrósł frank - o 2,6 proc., który umocnił się też do euro o 0,9 proc. Zatem inwestorzy wybierają franka jako walutę na czas wojny (jak zwykle zresztą). Nie jest to dobry sygnał dla sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Łukasz Wróbel, Emil Szweda
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.