Porównując notowania obserwowane w piątek przed długim weekendem nie widać większych zmian w przypadku euro. Frank szwajcarski podrożał natomiast o 3 grosze, zaś waluta USA jest tańsza o grosz.
"Dolar nie reaguje zbytnio na doniesienia o coraz bliższym zakończeniu goverment shutdown - głosowanie w Izbie Reprezentantów dzisiaj wieczorem - i zarazem perspektywę "uwolnienia" zaległych danych makro z amerykańskiej gospodarki.
- wskazuje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
Co ze stopami procentowymi w USA?
W przypadku USA inwestorzy spoglądają w kierunku grudniowej decyzji ws. stóp procentowych. Choć szef Fed Jerome Powell przyznał, że obniżka nie jest przesądzona, to nie jest jednak też wykluczona.
"Taki scenariusz byłby odebrany jako wyraźny sygnał wsparcia dla gospodarki po okresie zacieśniania polityki pieniężnej. Jednocześnie na łonie samego Fedu widoczne są rozbieżności co do dalszego kierunku działań, ponieważ część członków opowiada się za ostrożnością, obawiając się, że zbyt szybkie luzowanie mogłoby ponownie rozbudzić presję inflacyjną" - ocenia Mikołaj Sobierajski, analityk XTB.
I dodaje, że choć impas polityczny trwa, to "gospodarka USA wciąż wykazuje zaskakującą odporność".
Nowe dane GUS o PKB Polski
Czwartek może przynieść umocnienie złotego. Wszystko za sprawą nowych danych GUS dotyczących tempa wzrostu gospodarczego w III kwartale.
Szacunki wskazują, że PKB w minionym kwartale wzrosło o 3,7 proc. - to więcej niż w kwartale II, gdzie wartość ta wyniosła 3,3 proc. w ujęciu rocznym.












