Waluty: Czy Polacy staną się ofiarami rubla?
SNB mógł wziąć wczoraj przykład z BoJ, publikując to oświadczenie bez żadnego ostrzeżenia w nadziei, że element zaskoczenia będzie miał znacznie większą siłę rażenia. Czas publikacji również może mieć coś wspólnego z załamaniem napływu kapitału po ostatniej zapaści kursu rubla. SNB jest jednym z najbardziej wiarygodnych banków centralnych i zwykle osiąga to, czego chce, jeżeli zdecyduje się na działania.
Ten ruch miał zasadnicze znaczenie i jestem przekonany, że SNB osiągnie swój cel, mimo iż pozostaje pytanie, czy dotrzemy jedynie do poziomu 1,2050-1,2100, czy aż do 1,24-1,25.
CHF:
SNB zatwierdza ujemne stopy procentowe i to zdecydowanie: docelowa stopa Libor ma wynosić od -0,75% do -0,25% w porównaniu z dotychczasowym przedziałem pomiędzy 0,00% a +0,25%.
Może to spowodować masowy odwrót ze strony posiadaczy rachunków w walutach "bezpiecznych przystani". Wydaje się, że kluczowym poziomem w parze EUR/CHF są okolice 1,2125, jeżeli mamy uniknąć grawitowania w stronę sztywnej granicy na poziomie 1,2000.
Podsumowanie w koszyku G10
USD: ze względu na niewielkie oczekiwania, mieszany komunikat/prognozy przyjęto jako stosunkowo jastrzębie, w szczególności po konferencji prasowej prezes Fed, Janet Yellen. Obecnie pytanie brzmi, czy nastąpi kontynuacja i czy w parach z dolarem amerykańskim da się uzyskać istotne nowe poziomy o tej porze roku.
EUR: spadek po wczorajszych uwagach Coeure'a z Europejskiego Banku Centralnego na temat perspektyw znacznego ograniczenia skupu aktywów przez EBC. Zbliżamy się do minimów cyklu na poziomie 1,2250. 1,2400 to strefa oporu.
JPY: osłabienie jena utrzymuje się, ale również waha, dlatego wszystko zależy od oświadczenia SNB, w efekcie którego Europa/Szwajcaria mogą podjąć próbę przejęcia pałeczki dewaluacyjnej. Należy również pamiętać o rozmiarach programu BoJ... Pokonanie poziomu 119,00 w parze USD/JPY wydaje się kluczowe dla utrzymania rajdu w tej parze. 118,00/117,75 to poziom wsparcia.
GBP: funt trzyma się mocniej niż reszta walut, z wyjątkiem USD, ze względu na luzowanie ze strony EBC i SNB, natomiast BoE może zaryzykować kolejne przesunięcie terminu pierwszej podwyżki stóp. Uwaga na dzisiejszą publikację danych na temat sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Możliwy spadek w parze EUR/GBP, jeżeli dane z Wielkiej Brytanii okażą się korzystne.
AUD: w związku z działaniami SNB rynek przychyla się do strategii carry-trade, dlatego wszelkie aktywa oprocentowane nieco poszły w górę. Ruch ten z czasem straci na sile, ponieważ przewiduje się ostateczne cięcia ze strony Reserve Bank of Australia.
CAD: waluta ta może umocnić się w parach (z wyłączeniem dolara amerykańskiego) ze względu na próbę odbicia od dna cen energii.
NZD: vide AUD. Opublikowany w nocy odczyt PKB był relatywnie korzystny, a przynajmniej niegroźny dla NZD.
SEK: waluta dąży do równowagi i umacnia się dzięki zdecydowanemu wzrostowi apetytu na ryzyko. Głównym wsparciem w parze EUR/SEK jest poziom 9,40.
NOK: waluta dąży do odzyskania równowagi po załamaniu kursu rubla/cen energii. Przyjmijmy, że poziom 9,00 będzie pierwszym testem w parze EUR/NOK.
Wykres: EUR/CHF
Para EUR/CHF zareagowała na przyjęcie ujemnych stóp procentowych przez SNB, pozostaje jednak pytanie, czy powstrzyma nas to jedynie przed napieraniem na górną granicę dla franka/dolną granicę w parze EUR/CHF na poziomie 1,2000, czy też uda nam się osiągnąć prędkość ucieczki i powrócić w rejony 1,24-1,25 lub wyżej.
Znamy już najnowsze oświadczenie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku i ubiegłej nocy mogliśmy zaobserwować ciekawe reakcje, ponieważ niektóre elementy wydawały się nieco gołębie, w szczególności rewizje prognozowanej inflacji oraz lekka korekta w dół własnych prognoz FOMC dotyczących stopy procentowej funduszy Fed.
Retoryka "dłuższego czasu" została delikatnie odsunięta na bok, przy czym konferencja prasowa Yellen okazała się znacznie bardziej jastrzębia, niż przewidywano po publikacji oświadczenia i towarzyszących mu materiałów. W szczególności bardzo optymistyczna była ogólna dyskusja na temat inflacji i Yellen otwarcie poinformowała, że zamierza zadać kłam opinii, że Fed jest w stanie podejmować decyzje wyłącznie podczas posiedzeń, dla których przewidziano konferencje prasowe. Innymi słowy - czy powinniśmy uwzględnić w wycenach ryzyko ruchu ze strony Fed w odniesieniu do stóp w kwietniu?
Oświadczenie FOMC z pewnością zdenerwowało inwestorów algorytmicznych, ponieważ zawarto w nim retorykę "dłuższego czasu", jednak jedynie w ramach wzmianki, że od tej pory FOMC zastąpi to sformułowanie "cierpliwością".
Oświadczenie sformułowane było tak ostrożnie, że Plosser z Fed w Filadelfii wyraził otwarty sprzeciw wobec ciągłych dziwacznych wzmianek o czasie, jaki musi upłynąć, zanim Fed przejdzie do działania. "Przeciwko podjęciu działań zagłosował (...) Charles I. Plosser, który uznał, że w oświadczeniu nie należy podkreślać upływu czasu jako kluczowego elementu wytycznych, a ze względu na poprawę koniunktury, nie należy również podkreślać spójności bieżących wytycznych z poprzednimi oświadczeniami".
Sprzeciw wyraził również Fisher w imieniu jastrzębi i Kocherlakota w imieniu gołębi, jednak żaden z nich nie weźmie udziału w głosowaniu w 2015 r., w którym większość członków Fed będzie skłaniała się ku łagodniejszej postawie.
Co dalej?
Rubel odzyskał nieco stabilność, przynajmniej na dziś, po wczorajszym szybkim rajdzie cen ropy, który był kluczowy dla ożywienia. Intrygujące doniesienie w South China Morning Post sugeruje, że Rosja może uzyskać dostęp do płynności poprzez zawarcie umowy swap z Chinami. Znaczna część presji wywieranej na rubla to nacisk ze strony Rosjan, którzy jeszcze pamiętają obydwie dewaluacje z lat 90. i uważają, że w takiej sytuacji najmądrzej jest albo wydawać ruble, albo je wymieniać.
Jeżeli Rosji uda się w najbliższym czasie wpłynąć na zmniejszenie rozmiarów tej wymiany, a ceny ropy jeszcze bardziej się umocnią, istnieją pewne szanse, że przynajmniej na razie rosyjski bank centralny uniknie katastrofy.
John J Hardy, Saxo Bank