Waluty wirtualne zmienią sposób otrzymywania wynagrodzeń?
Polski Instytut Ekonomiczny ocenia, że od przyszłego roku będą trwać wzmożone prace nad walutami wirtualnymi, które zaoferują banki centralne. Analitycy uważają, że może to zmienić sposób otrzymywania wynagrodzeń. Część środków może być wypłacana w formie cyfrowej.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego zwrócili uwagę, że banki centralne motywują wprowadzenie waluty cyfrowej (Central Bank Digital Currency - CBDC) brakiem kontroli nad utrzymaniem wartości pieniądza oraz brakiem nadzoru, które występują w przypadku walut prywatnych (kryptowalut).
"W założeniach, CBDC ma działać jak banknot cyfrowy, a jednocześnie stanowić nowe narzędzie polityki pieniężnej" - wyjaśnili analitycy w najnowszym wydaniu "Tygodnika Gospodarczego PIE". Dodali, że w odróżnieniu od sald na tradycyjnych rachunkach bankowych, CBDC funkcjonuje jedynie w formie wirtualnej - nie będzie możliwa jego wymiana na gotówkę.
Według PIE "począwszy od 2021 r. będziemy obserwować wzmożone prace nad walutami wirtualnymi, które zaoferują banki centralne". Analitycy podkreślili, że już w ubiegłych latach w gospodarkach rozwiniętych spadło wykorzystanie gotówki, na co wskazuje bank rozliczeń międzynarodowych (BIS).
"Do tej pory podstawowy środek płatniczy wypierały komercyjnie, szybkie i wygodne płatności cyfrowe, zarówno pod względem liczby, wartości i różnych form transakcji" - zauważyli.
CBDC może oferować bezpośrednie rozliczanie wierzytelności między klientem detalicznym a bankiem centralnym bez pośredników w postaci sektora komercyjnego - uważają eksperci. Taki system, jak tłumaczą, pozwoli na ograniczenie strat społecznych związanych z upadłością banku czy tzw. bank runu, "jednak oznaczać będzie przejmowanie kolejnych kompetencji instytucji prywatnych przez sektor publiczny".
"Z perspektywy gospodarstw domowych CBDC najprawdopodobniej będzie oznaczać zmianę sposobu otrzymywania wynagrodzeń - część środków wypłacana będzie tradycyjnie, część w formie cyfrowej" - ocenił PIE. Wartość kwoty cyfrowej ma w założeniu pokrywać podstawowe wydatki.
"Taki stan ułatwi dokonywanie bezpiecznych i szybkich płatności elektronicznych. Większy stopień cyfryzacji systemu płatniczego oznacza też ograniczenie szarej strefy oraz działalności przestępczej" - podkreślili eksperci.
Zwrócili uwagę, że "drugi obieg gotówkowy" oznacza mniej atrakcyjne oprocentowanie depozytów w bankach komercyjnych oraz wzrost kosztów pożyczek dla pożyczkobiorców. Niższe wpływy banków komercyjnych mogą doprowadzić również do spadku akcji kredytowej.
Eksperci wskazali też na ryzyko, że w przypadku rozrastania się systemu cyfrowego klienci detaliczni stracą możliwość ucieczki przed ujemnym oprocentowaniem, "chociaż bankierzy centralni nie deklarują intencji wprowadzania takich rozwiązań".
Zgodnie z danymi BIS, 80 proc. banków centralnych była zaangażowana w badania nad CBDC od 2019 r.
"Połowa z nich przeszła od badań koncepcyjnych do eksperymentowania i prowadzenia pilotażowych projektów" - wskazało PIE. Najbardziej rozwinięte prace nad technologią trwają obecnie w Chinach. "W ramach programu Digital Currency Electronic Payment (DCEP) bank wyemitował 10 milionów CNY, które rozdysponowane zostały dla 2 milionów mieszkańców Shenzen" - wyjaśniono w raporcie.
W Europie podobny pilotaż przeprowadziła Ukraina. Wśród gospodarek rozwiniętych "zespoły analityczne dla prowadzenia spójnych praktyk" przygotowały też banki centralne Kanady, Japonii, Szwecji, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych a także Europejski Bank Centralny i Bank Rozrachunków Międzynarodowych.
***
Trwa wielka loteria na 20-lecie Interii!
Weź udział i wygraj! Każdego dnia czeka ponad 20 000 złotych - kliknij i sprawdź
Loteria w Interii | ||||
Chcę
1 LOS
ZA 3,69 zł
|
Zwiększam
szanse i chcę 10 LOSÓW
ZA 14,76 zł
zamiast 36,90 zł |
Chcę
mega bonus 100 LOSÓW
ZA 47,97 zł
zamiast 369 zł |
||