Wszyscy czekają na obniżkę stóp

Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Takiej decyzji spodziewali się wszyscy, o czym najlepiej świadczy brak reakcji na rynku walutowym. Jednak po danych o spadku cen żywności w I połowie lutego i lekturze uzasadnienia decyzji RPP analitycy uznali, że można się spodziewać kolejnego cięcia stóp w najbliższych miesiącach.

Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła stóp procentowych. Takiej decyzji spodziewali się wszyscy, o czym najlepiej świadczy brak reakcji na rynku walutowym. Jednak po danych o spadku cen żywności w I połowie lutego i lekturze uzasadnienia decyzji RPP analitycy uznali, że można się spodziewać kolejnego cięcia stóp w najbliższych miesiącach.

Reakcja rządu na brak zmian stóp procentowych była umiarkowana. Marek Belka, minister finansów, powiedział wczoraj w Sejmie, iż jest miejsce na obniżkę. - Jesteśmy na stromej ścieżce dezinflacji i przy obecnej polityce pieniężnej inflacja będzie nadal spadać - powiedział. - Dla ożywienia gospodarki niezbędne jest rozluźnienie polityki pieniężnej.

Po opublikowaniu decyzji RPP minister Belka powiedział tylko, iż byłoby lepiej, aby stopy zostały obniżone, ale ma nadzieję, iż nastąpi to w marcu. Znacznie ostrzejsza była opinia premiera Leszka Millera. - W sytuacji, w której wygasa wzrost gospodarczy, rośnie bezrobocie, a polscy eksporterzy mają coraz większe problemy wynikające z kursu złotego, decyzja RPP jest rozczarowująca - stwierdził on.

Reklama

Rada w uzasadnieniu swojej decyzji stwierdziła, że nie zmieniła stóp z obawy przed wzrostem inflacji, m.in. ze względu na spodziewane silne ożywienie gospodarcze za granicą, które może też mocno pobudzić polską gospodarkę. A to groziłoby wzrostem deficytu na rachunku obrotów bieżących i wyższą inflacją. Poza tym, RPP obawia się o stan finansów publicznych i uważa, że tegoroczny deficyt budżetowy, zaplanowany na i tak wysokim poziomie, w rzeczywistości może być jeszcze wyższy.

Zdaniem analityków, komentarz RPP sugeruje, że styczniowe cięcie stóp nie było ostatnim. - Stanowisko RPP nie jest tak twarde jak przed miesiącem, gdy po jej oświadczeniu wszyscy uwierzyli, że obniżki w lutym nie będzie - powiedział Mateusz Szczurek, ekonomista ING BSK. - Tak naprawdę nie ma zagrożeń ze strony inflacji, popytu wewnętrznego czy produkcji przemysłowej. To sugeruje, że można oczekiwać redukcji stóp, choć nadal uważam, że nie nastąpi ona w marcu.

- Inflacja nie wzrasta - powiedziała Katarzyna Zajdel-Kurowska, ekonomistka Banku Handlowego. - A biorąc pod uwagę, jej poziom i stan gospodarki, widać, że stopy powinny zostać obniżone, i to najlepiej w marcu.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: Rada Polityki Pieniężnej | brak reakcji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »