ZBP dla "Rz"- nie ma obaw o kondycję banków

​Gwarantujemy, że depozyty są bezpieczne - zapewnia cytowany w wywiadzie dla czwartkowej "Rzeczpospolitej" prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.

Pietraszkiewicz pytany w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" o to, czy obniżenie przez Radę Polityki Pieniężnej stopy lombardowej, dzięki której zarabiają banki nie uderzy w ich kondycję zaznaczył, że najistotniejszym "jest, by gospodarka przeszła przez trudny okres w najlepszym stylu, a zadłużenie było jak najmniejsze".

"Działania banków, a także NBP, rządu i przedsiębiorców, powinny zmierzać do tego, by w jak najmniejszym stopniu utracić potencjał intelektualny i materialny. Liczymy się z trudniejszymi warunkami działania banków. Niestety, będzie to rzutować na ofertę banków skierowaną do klientów, szczególnie deponentów" - zaznaczył.

Reklama

Dodał, że w programie stabilizowania i ochrony polskich firm "konieczne są takie działania, które zapewnią dostęp do finansowania w niezbędnej skali i w różnych segmentach, umożliwią podejmowanie zadań przebudowujących programy działania niektórych firm lub nawet ich restrukturyzację". W jego ocenie, w kilkumiesięcznej perspektywie nie należy tego wykluczać.

"Przede wszystkim chodzi o to, żeby w tych niepewnych okolicznościach przedsiębiorcy mogli liczyć na wsparcie finansowe ze strony banków. To jest możliwe w oparciu o działania wspierające - ze strony rządu i banku centralnego. Wspierające przedsiębiorców, ale także działania osłonowe dla polskiego sektora bankowego. Dajemy gwarancję naszym deponentom, że ich depozyty są bezpieczne" - zapewnił.

Prezes Związku Banków Polskich podkreślił, że nie mam obaw o kondycję sektora. Dodał jednocześnie, że przyjmuje, "że zostaną wdrożone działania - zapowiedziane przez prezesa NBP i rozważane przez KNF - w obliczu nowego podejścia Europejskiego Banku Centralnego i regulacyjnych władz europejskich". Zaznaczył, że chodzi o dodatkowe bufory systemowe, regulacje dotyczące wag ryzyka i specyficzne rozwiązania zasad nadzorczych. Dodał, że część z tych regulacji na mocy rekomendacji Komitetu Stabilności Finansowej i KNF "zostanie nieco złagodzona i dostosowana do realiów gospodarczych".

E-GOTÓWKA

W ostatnich dniach w Polsce wzrasta liczba transakcji bezgotówkowych - czytamy w czwartkowym wydaniu "Rzeczpospolitej". Jak zauważa dziennik, taki sposób płatności promują teraz zarówno rząd, jak i sklepy, banki czy organizacje płatnicze.

Gazeta zaznacza, że pandemia koronawirusa ma wpływ na sposoby płatności za codzienne zakupy. Jak podkreślają autorzy materiału, do płatności bezgotówkowych zachęcają i sklepy i rządzący. Apelował w tej sprawie m.in. premier Mateusz Morawiecki. Podobne apele - jak zauważa "Rz" - płyną z banków.  "W ostatnich dniach zauważamy wzrost transakcji bezgotówkowych. Oprócz tego podejmujemy działania komunikacyjne skoncentrowane na profilaktyce: przypominamy wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) oraz głównego inspektora sanitarnego (GIS) i promujemy zasady higieny, które wspierają zdrowie i bezpieczeństwo naszych pracowników i klientów" - mówi cytowana przez "RZ" Aleksandra Robaszkiewicz z biura prasowego Lidla.

Wzrost transakcji bezgotówkowych zanotował m.in. bank PKO BP oraz Orlen. "Obserwujemy lawinowy wzrost popularności naszej aplikacji Orlen Pay, co świadczy o tym, że klienci naszych stacji bardzo odpowiedzialnie pochodzą do kwestii ograniczenia kontaktów w obliczu koronawirusa" - napisał na Twitterze cytowany przez "Rz" Michał Kos z działu PR Orlenu.

.....................

NBP - BEZ OBAW

NBP będzie zaopatrywał banki w gotówkę i waluty - zapewnił w środę prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że mimo koronawirusa polska gospodarka nie wpadnie w recesję i będzie się rozwijać w tempie ok. 2 proc. PKB. Glapiński podczas konferencji, na której obecny był premier Mateusz Morawiecki zapewnił, że NBP jako bank centralny i emitent zaopatrywać będzie banki w gotówkę, tak by klienci mogli ją wypłacać, również z bankomatów. "Jako bank centralny zaopatrzymy wszystkie banki i bankomaty w taki zapas gotówki jaki będzie potrzebny" - powiedział. Uspokajał też, że możliwości NBP w tym zakresie przewyższają potrzeby zgłaszane przez banki.

Dodał, że choć to nie należy do obowiązków NBP, bank centralny pomoże innym bankom w zaopatrzeniu swoich kas waluty, zwłaszcza w dolary, które cieszą się obecnie dużym zainteresowaniem obywateli. "Nie pochwalam, ale rozumiem (zamianę złotówek na waluty - PAP), chociaż złoty jest silną i stabilną walutą" - powiedział.

Glapiński przypomniał, że w związku z koronawirusem zarząd banku już w poniedziałek podjął decyzję o wykorzystaniu dodatkowych instrumentów m.in. operacji zasilających banki w płynność, czyli tzw. Repo. We wtorek Rada Polityki Pieniężnej obniżyła też stopy procentowe, co ma ulżyć kredytobiorcom.

Odnosząc się do Repo (transakcja finansowa polegająca na sprzedaży papieru wartościowego i jednoczesnym zobowiązaniu się do jego odkupienia w ustalonej dacie w przyszłości) przypomniał, że takie operacje w tym tygodniu się już odbyły. Zaznaczył też, że nie ma problemu z płynnością przeprowadzania jakichkolwiek rozliczeń, przelewów, czy wypłaty gotówki. - Zakłócenie tego procesu jest po prostu niemożliwe. My każde Repo przeprowadzimy z każdym bankiem i on będzie miał tyle płynności, ile potrzeba - powiedział prezes NBP.

Prezes NBP poinformował ponadto, że w czwartek ma ruszyć skup obligacji skarbowych, ma on być też prowadzony "na dużą" skalę. Glapiński uspokajał, że nie ma powodu do niepokoju, a system bankowy jest stabilny, dobrze zaopatrzony w kapitał. Zapewnił, że państwo polskie jest "doskonale" przygotowane na kryzys związany z koronawirusem. Odnosząc się do sytuacji makroekonomicznej, według szefa NBP nie musimy obawiać się recesji w 2020 r.

Najbardziej pesymistyczne modele Narodowego Banku Polskiego nie schodzą poniżej prognozy 1,6-1,7 proc. wzrostu PKB w 2020 r. - podkreślił. Jego zdaniem, wzrost PKB w 2020 r. może oscylować w ok. 2 proc. PKB, by w 2021 roku zdecydowanie odbić się w górę. - Charakterystyka tego kryzysu jest inna niż finansowego poprzedniego, czy innego. Tutaj po opanowaniu choroby czy po przejściu jej szczytu będzie bardzo silne odbicie konsumpcyjne, inwestycyjne - gospodarka skoczy bardzo szybko w górę i będzie odrabiać straty - dodał.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Związek Banków Polskich | bank | sektor bankowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »