Złoty jest teraz zbyt tani!
- Osłabienie kursu złotego nie jest uzasadnione fundamentami ekonomicznymi, a resort finansów spodziewa się w najbliższym czasie stabilizacji w niezbyt wąskim przedziale - poinformował Ludwik Kotecki, wiceminister finansów.
"Kurs złotego jest płynny, w reżimie kursów płynnych. To rynek decyduje jakie siły, w którą stronę go kierują" - powiedział Kotecki w rozmowie z TVN CNBC."Nie jest uzasadnione osłabienie złotego fundamentami ekonomicznymi. Spodziewamy się stabilizacji, w raczej niezbyt wąskim przedziale, nie oczekujemy dalszego osłabienia" - dodał.
Zdaniem wiceministra finansów realne jest wejście do strefy euro w latach 2015-2016."Celem rządu jest przyjęcie euro jak najszybciej się da, w sposób bezpieczny, po wypełnieniu kryteriów z Maastricht, a tych nie wypełniamy, zarówno w części finansów publicznych, jak i tej części nominalnej" - powiedział Kotecki."Prognozujemy, że kryterium inflacyjne będziemy spełniać w końcu tego roku, kryterium stopy procentowej na początku przyszłego roku" - dodał.
Zdaniem Andrzeja Kaźmierczaka z Rady Polityki Pieniężnej kurs złotego na poziomie około 3,9 - 4,0 za euro jest korzystny z punktu widzenia konkurencyjności polskiego eksportu. "Niewątpliwie istnieje możliwość podjęcia interwencji wtedy, kiedy ruchy kursu mają charakter spekulacyjny, wtedy, kiedy on odbiega od poziomu równowagi fundamentalnej. Wygładzanie wahań kursu ma wtedy sens" - powiedział w rozmowie z PAP Kaźmierczak. "Aprecjacja kursu jest problemem, pogarsza konkurencyjność cenową eksportu. Osłabienie dynamiki wzrostu PKB od tej strony jest zjawiskiem niekorzystnym. Bardzo ważne jest, aby nie pogarszać sytuacji sektora eksportowego" - dodał Kaźmierczak.
W jego opinii poziom kursu złotego około 3,9 - 4,0 za euro nie powodowałby negatywnych skutków z punktu widzenia polskiego eksportu. "Ten poziom równowagi fundamentalnej to jest około 3,9 - 4,0 złotego za euro. Taki poziom nie powodowałby negatywnych skutków z punktu widzenia sektora eksportowego" - powiedział Kaźmierczak.