Złoty odrabia straty z minionego tygodnia
We wtorek złoty kontynuował poniedziałkowy ruch i umacniał się do głównych walut. Ok. godz. 16.20 euro kosztowało 4,22 zł, dolar 3,23 zł, a szwajcarski frank 3,40 zł. Analitycy wskazują, że dla złotego ważna będzie środowa decyzja RPP ws. stóp procentowych.
We wtorek rano euro wyceniano na 4,26 zł, dolara na 3,26 zł, a szwajcarskiego franka na 3,43 zł.
Analityk Raiffeisen Polbank Dorota Strauch powiedziała PAP, że we wtorek obserwowana była kontynuacja poniedziałkowego ruchu na złotym. - Dziś mamy kontynuację odreagowania zeszłotygodniowej słabości złotego. Euro-złoty spadł o kilka groszy i obecnie testuje poziom 4,23 - wskazała.
Dodała, że na tym poziomie złoty powinien się zatrzymać do środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej dotyczącej poziomu stóp procentowych.
Dyrektor Biura Analiz Admiral Markets Marcin Kiepas powiedział PAP, że obserwowane w tym tygodniu umocnienie złotego szczególnie nie zaskoczyło. - Już w końcówce poprzedniego tygodnia, gdy dolar był najdroższy od września, a euro od czerwca 2012 r., czemu towarzyszyło przełamanie istotnych poziomów technicznych na wykresach tych walut, zwracaliśmy uwagę na brak mocnych argumentów przemawiających za dalszą wyprzedażą złotego - podkreślił.
- We wtorek złoty umocnił się do głównych walut, kontynuując ruch z poniedziałku i odrabiając straty z ubiegłego tygodnia. Jeszcze w piątek za euro trzeba było zapłacić 4,2954 zł, co było poziomem nieoglądanym od roku - dodał.
Kiepas wskazał, że wydarzeniem środy na krajowym rynku walutowym będzie posiedzenie RPP. - W naszej opinii Rada obetnie stopy procentowe o 25 punktów bazowych, sprowadzając stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 2,75 proc. Taki jest też rynkowy konsensus - powiedział.
Dodał, że spowolnienie wzrostu gospodarczego i silnie hamująca inflacja nie pozostawia Radzie żadnego wyboru. - W odróżnieniu jednak od większości uczestników rynku zakładamy, że będzie to ostatnia obniżka w cyklu. Nie dostrzegamy bowiem, żeby w kolejnych miesiącach znalazła się w Radzie grupa zdolna przegłosować następne cięcie. Szczególnie, że jak oczekujemy, w czerwcu napłyną pierwsze dane mogące sugerować lekkie ożywienie w polskiej gospodarce - stwierdził.
W jego opinii sama decyzja RPP, jeżeli tylko będzie zgodna z konsensusem rynkowym, w istotny sposób nie wpłynie na notowania złotego. - Taki wpływ będzie natomiast miało to, jakie słowa padną na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP. Czy Rada zasugeruje dalsze cięcia, czy też zapowie ich koniec - wskazał.