Złoty pod wpływem zagranicy i oczekiwań na obniżki stóp

Złoty pozostaje pod wpływem informacji z zagranicy i oczekiwań na obniżki stóp procentowych w Polsce. Ważnym poziomem oporu dla złotego jest 4,20 za euro. Polskie obligacje nadal bardzo mocne, choć ryzyka związanego z wystąpieniem korekty nie można lekceważyć.

Złoty we wtorek poruszał się w przedziale 4,1650-4,1950 za euro.

- Wciąż jesteśmy pod wpływem zagranicy, informacji ze strefy euro, Grecji. Ruchy osłabiające złotego są też powodowane oczekiwaniami na dalszą część obniżek stóp procentowych w Polsce, które łącznie mają wynieść 75-100 pb - powiedział w rozmowie z PAP Paweł Gajewski, diler walutowy z banku Millennium.

Diler wskazuje, że w tym kontekście ważne będą kolejne dane makro z polskiej gospodarki, które pozwolą uprawdopodobnić scenariusz dalszych cięć stóp.

Anna Zielińska-Głębocka z Rady Polityki Pieniężnej oceniła we wtorek w rozmowie z PAP, że istnieje potrzeba kontynuacji procesu łagodzenia polityki pieniężnej. Jej zdaniem przestrzeń dla obniżek stóp procentowych, łącznie z listopadową, to 75 -100 pb i nie ma potrzeby odkładania ich w czasie. Powinna być to szybka seria, po której RPP mogłaby skupić się na ocenie efektów dokonanych działań.

Reklama

Gajewski wskazuje, że silnym, psychologicznym poziomem oporu dla euro-złotego jest 4,20.

- Możemy go nie przebić tak z marszu. Jeśli kolejne dni będą takie, jak dziś, kiedy wszystko rusza się powoli, przebicie tego poziomu będzie dość trudne - powiedział.

Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk poinformował PAP we wtorek, że resort finansów uznaje obecny poziom kursu złotego za satysfakcjonujący.

Polskie obligacje w dalszym ciągu bardzo mocne

- Mieliśmy dziś znowu rekordy. Przesunięcie nastąpiło rano, przy niskich obrotach. Rynek był w trendzie. Trochę się to cofnęło pod koniec dnia - powiedział w rozmowie z PAP Bartłomiej Wit, szef dilerów papierów dłużnych z ING Banku Śląskiego.

- Nadal mamy bardzo mocny rynek. Sytuacja się na razie nie zmienia. Mamy na świecie "risk off", który działa pozytywnie na nasze obligacje. Cały czas nie zmienia się postrzeganie przez zagranicę. Nasze papiery z tego korzystają. Są pewnie zagrożenia korektą - wyceniamy coraz więcej, jeśli chodzi o cięcia stóp; mamy nieprzerwane umocnienie rynku. Fundamentalnie jednak obraz się nie zmienia i jest nadal dobry - dodał.

Diler zaznaczył, że w środę ważne będą październikowe dane o inflacji, które GUS opublikuje o 14.00.

- To jest figura, która będzie obserwowana - powiedział.

Wiceminister finansów Wojciech Kowalczyk poinformował PAP we wtorek, że resort ma obecnie prefinansowane ok. 15 proc. potrzeb pożyczkowych na 2013 rok. Dodał, że jego zdaniem istnieje potencjał do dalszego wzrostu cen polskich obligacji.

         wtorek  wtorek  poniedz.
          16.15    9.15     15.55
EUR/PLN  4,1725  4,1782    4,1650
USD/PLN  3,2835  3,2964    3,2735
EUR/USD  1,2703  1,2675    1,2719
OK0714     3,70    3,71      3,72
PS0417     3,70    3,73      3,75
DS1021     4,03    4,06      4,06
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »