Złoty wyraźnie jest przeszacowany
Umacniający się od kilku miesięcy kurs złotego musi się niebawem odbić na poziomie eksportu - powszechnie oceniają ekonomiści i potwierdzają opinie z przedsiębiorstw. Do pogorszenia się salda wymiany handlowej może dojść już w II połowie roku.
Na razie sprzedaż towarów za granicę się utrzymuje, a w niektórych przypadkach nawet rośnie. Realizowane są kontrakty, które eksporterzy podpisywali co najmniej pół roku temu, gdy trudno było przypuszczać, że złoty będzie aż tak silny. Przy czym nie można zapominać, że wśród eksporterów rośnie udział większych i bogatszych firm, które są w stanie sporo wytrzymać.
Ponadto wiele z nich dużo też importuje i mogą wykorzystywać instrumenty minimalizujące ryzyko kursowe.
Również strategia importerów nie jest jednolita, gdy chodzi o korzyści z mocnego złotego. Np. spółki motoryzacyjne wspierane często przez prawie darmowe kredyty banków koncernów samochodowych, obecne profity obracają na zdobywanie klientów. Mniejsze firmy obawiają się natomiast zmiany koniunktury i umiarkowanie promują import.