Złoty ze wsparciem NBP, funt Banku Anglii

Korzystne dla złotego okazały się zarówno wydarzenia krajowe, jak i międzynarodowe. Po pierwsze, prezes NBP wyraził przekonanie, że mocniejszy złoty w obecnym położeniu będzie przydatnym instrumentem walki z inflacją. Po drugie, za dobry omen należy przyjmować prezydencki projekt zmian ustawy o Sądzie Najwyższym. Może on być pierwszym zwiastunem załagodzenia konfliktu z Unią Europejską. Dolar traci na fali słabych danych z USA, Funt przed szansą po decyzji BoE.


Oczywiście, do zakończenia sporu droga bardzo daleka, pełny przełom wydaje się mało prawdopodobny przed węgierskimi wyborami zaplanowanymi na początek kwietnia. Po trzecie korzystne są informacje o porozumieniu ws. Turowa. Kluczowym argumentem za optymistycznym spojrzeniem na perspektywy złotego jest jednak zmiana nastawienia banku centralnego. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają niezmiennie, że ten kwartał kurs euro zakończy przy 4,50 zł i będzie kontynuować zniżki w kolejnych miesiącach.

Korona czeska: koniec podwyżek na horyzoncie

Ruch EUR/PLN jest kierunkowo zgodny z sytuacją w notowaniach innych walut regionu. Brak nowych informacji dotyczących napiętych relacji Rosji z USA i NATO jest brany za dobrą monetę. Złoty długo pozostawał daleko w tyle za liderującą koroną czeską - w parze tej może dojść do zamiany ról.

Reklama

Wczorajsza podwyżka stóp procentowych przez Czeski Bank Narodowy (o 75 pkt bazowych, do 4,50) prawdopodobnie będzie ostatnią tak mocną w cyklu zacieśniania, który ma się ku końcowi. W przyszłym roku prawdopodobne są już obniżki stóp procentowych. Może to otwierać drogę do nadganiania straconego dystansu przez złotego względem korony czeskiej. W końcu w Polsce finał podwyżek będzie miał miejsce później, Narodowy Bank Polski później zacznie też ciąć koszt pieniądza. Co więcej, cykl zacieśniania zakończy się na podobnym poziomie, czyli około 5 proc. Jeszcze kilka miesięcy temu taki scenariusz wydawał się mało realny.


Złoty: głosy z NBP kluczowe dla spadków EUR/PLN

Prezes NBP drugi raz w ostatnich kilkunastu dniach swoimi słowami wspiera złotego. Najpierw zapowiedział, że podwyżki stóp procentowych będą ostrzejsze, niż wyceniały rynki finansowe. Docelowy poziom dla kosztu pieniądza przesunął się w optyce inwestorów do ok. 5 proc.

Wczoraj wyrażona została natomiast opinia, że mocniejszy złoty może odegrać znaczącą rolę w próbach okiełznania inflacji. Umocnienie waluty na ceny wpływa w końcu znacznie szybciej niż podnoszenie stóp procentowych i ma wpływ na ceny dóbr pozostających poza orbitą oddziaływania polityki pieniężnej, np. paliw czy surowców.

W ostatnim roku doszło zatem do zmiany nastawienia władz monetarnych o 180 stopni. Dawna preferencja, by słaby złoty wspierał koniunkturę poprzez zwiększanie atrakcyjności eksportu odeszła do lamusa. Perspektywa kontynuacji podwyżek stóp procentowych i nadanie złotemu istotnej roli w zbijaniu dynamiki cen są fundamentem prognoz Cinkciarz.pl zakładających stopniowe umocnienie polskiej waluty.

W strefie euro należy spodziewać się zarówno podwyżki stóp, jak i również odesłania do lamusa skupu aktywów. Prognozujemy, że w tym roku EUR/USD powróci do 1,18, spodziewamy się, że wiosną europejska gospodarka przyśpieszy, m.in. za sprawą poprawy sytuacji epidemicznej i rozładowywania się napięć w globalnych łańcuchach dostaw. Będzie to atut nie tylko euro, ale również walut silnie powiązanych z koniunkturą w strefie euro: np. złotego, ale też walut skandynawskich.


GBP/PLN

5,1303 -0,0063 -0,12% akt.: 24.12.2024, 20:55
  • Kurs kupna 5,1210
  • Kurs sprzedaży 5,1395
  • Max 5,1600
  • Min 5,1330
  • Kurs średni 5,1303
  • Kurs odniesienia 5,1366
Zobacz również: USD/GBP SEK/PLN NZD/PLN

Dolar: słaby własnymi problemami i siłą euro

W przypadku tendencji na rynkach światowych na pierwszy plan wybija się potężny odwrót od dolara. EUR/USD wystrzelił w kierunku 1,15, co w połączeniu ze spadkiem EUR/PLN pod 4,55 zepchnęło kurs dolara pod barierę 4,00 zł. Dolar potaniał w tydzień o ok. 3,5 proc.

Testem trwałości tych przetasowań będą dzisiejsze dane z rynku pracy USA, ale także bardzo dynamicznie zmieniające się nastroje na Wall Street. Po kilku dniach wzrostów, w czwartek indeksy runęły, ale w handlu posesyjnym wiele głównych spółek notuje silne wzrosty zwiastujące, że koniec tygodnia przyniesie kolejną diametralną zmianę nastrojów.

USD/PLN runął jeszcze szybciej, niż w końcówce stycznia rósł. Ruch ten najpierw napędzany był przez korekcyjne osłabienie dolara. Związane było one ze zbyt wygórowanymi oczekiwaniami odnośnie do skali zacieśniania przez Rezerwę Federalną na marcowym posiedzeniu, które nie wytrzymują konfrontacji ze słabszymi informacjami z gospodarki. Wczoraj nastąpił jednak także przełom w postrzeganiu wspólnej waluty. Wróciła ona do łask inwestorów za sprawą posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego, który nieoczekiwanie wypisuje się z grona maruderów w porzucaniu kryzysowej polityki. W porównaniu z grudniem zmieniono opis zagrożeń inflacyjnych i zapowiedziano przedstawienie strategii normalizacji polityki na marzec.

Bartosz Sawicki

Cinkciarz.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »