Złoty zepchnięty do defensywy

W trakcie piątkowej sesji eurodolar kolejny raz przetestował poziom wsparcia w okolicy 1,3465, jednak i tym razem nie udało mu się go przełamać.

W trakcie piątkowej sesji eurodolar kolejny raz przetestował poziom wsparcia w okolicy 1,3465, jednak i tym razem nie udało mu się go przełamać.

Popołudniu na pozbawionym impulsów w postaci danych makro rynku kontrolę przejął popyt, dzięki czemu kurs EURUSD powrócił powyżej 1,35, gdzie znajduje się również dziś rano. Ponowne wycofanie się niedźwiedzi po nieudanej próbie przełamania wsparcia świadczy, albo o ich niewystarczającej determinacji, co z kolei może dać początek konsolidacji, albo o zbieraniu sił w celu ponownego, tym razem bardziej zdecydowanego ataku.

Odpowiedź na pytanie, który z wariantów zostanie zrealizowany przyniosą najbliższe dni, a w związku z brakiem pierwszoplanowych wydarzeń natury fundamentalnej aż do czwartkowej publikacji amerykańskiego rynku nieruchomości, decydować o tym będzie sytuacja techniczna, która wydaje się sprzyjać dolarowi.

Reklama

Jeśli chodzi o złotówkę, to umacniający się dolar, a także chwilowy wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach finansowych zepchnął złotego do defensywy. Trwająca od ponad tygodnia wzrostowa korekta na rynkach złotowych par walutowych potrwa zapewne jeszcze przez jakiś, w związku z czym nie powinniśmy spodziewać się w najbliższym czasie znacznego umocnienia złotówki, co więcej najprawdopodobniej będziemy świadkami dalszego jej osłabienia.

Dzisiejszy dzień z punktu widzenia kalendarza wydarzeń zapowiada się spokojnie, ponieważ jedynymi informacjami jakie dziś dotrą na rynek są dane na temat dynamiki przemysłu oraz inflacji PPI w kwietniu w Polsce, a więc rynek zapewne nie będzie zawracał sobie nimi głowy. Niemniej jednak, warto znać prognozy rynkowe, gdyż niewielka reakcja po tych publikacjach jest możliwa.

Rynek oczekuje, że produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 16,1%, co oznacza ożywienie w porównaniu do 13,3% w marcu. Obok przyspieszenia w przemyśle rynek oczekuje także, że spadnie dynamika cen produkcji wytworzonej z 3,3% w marcu do 2,4% w kwietniu. Wartości wyższe od oczekiwanych powinny nieznacznie umocnić złotówkę, natomiast na pewno nie zmienią istotnie sytuacji na rynku.

Wydaje się, że w dniu dzisiejszym, powinniśmy obserwować spadek eurodolara w godzinach porannych, jednak później kontrolę powinni przejąć kupujący wspólną walutę. Ruchy kursu EURUSD nie powinny być jednak zbyt duże, a eurodolar powinien pozostać w granicach 1,35-1,3550. Jeśli chodzi o złotówkę, to będzie się ona poruszać w ślad za eurodolarem, co oznacza, że powinna być względnie stabilna, a kursy EURPLN i USDPLN powinny utrzymywać się odpowiednio w rejonach 3,78 oraz w okolicach 2,79 i wyżej.

Krzysztof Gąska

FMCM
Dowiedz się więcej na temat: Razem | Złoty | zepchnięty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »