Premier spotkał się z przedstawicielami banków, analitykami i doradcami inwestycyjnymi

Dzisiejsze spotkanie z przedstawicielami banków, analitykami rynków kapitałowych i doradcami inwestycyjnymi odbyło się w Kancelarii Prezesa RM z inicjatywy redakcji "Pulsu Biznesu". Redaktor naczelny tego pisma, Andrzej Nierychło, zainspirował wymianę poglądów premiera Leszka Millera, wicepremiera - ministra finansów Marka Belki oraz grupy głównych ekonomistów największych banków, analityków rynków pieniężnych, doradców inwestycyjnych oraz przedstawicieli domów maklerskich i funduszy emerytalnych. Wobec trudnej sytuacji gospodarczej, a nade wszystko w kontekście polityki pieniężnej banku centralnego, uczestnicy spotkania skoncentrowali się na trzech kwestiach: czy złoty jest obecnie przewartościowany; czy koniunktura gospodarcza w Polsce zależy od kursu złotego, a zatem od decyzji Rady Polityki Pieniężnej; jakie możliwe skutki może przynieść utrzymywanie się aktualnych kursów i stóp procentowych w perspektywie najbliższego roku.

Zaproszeni eksperci wskazywali, w jakim stopniu stan gospodarki polskiej i jej perspektywy rozwojowe są uzależnione od czynników zewnętrznych - od koniunktury zarówno w krajach Unii Europejskiej, jak i w krajach na Wschodzie, zwłaszcza w Rosji. Po okresie dynamicznego wzrostu gospodarczego w Polsce nastąpił regres spowodowany m.in. tzw. "kryzysem rosyjskim", jak też spowolnieniem tempa rozwoju gospodarki światowej. Brak koniunktury osłabił aktywność firm inwestujących w Europie, szczególnie w Niemczech i we Włoszech, to zaś rzutowało na zahamowanie polskiego eksportu.

Padały także opinie, że polska gospodarka - mimo licznych zagrożeń - utrzymała swój potencjał rozwojowy i staje się stopniowo coraz bardziej konkurencyjna w eksporcie, głównie dzięki lepszej wydajności pracy. Na obecny stan gospodarki istotny wpływ miały także czynniki wewnętrzne, m.in. błędna ocena stanu budżetu w latach 2000-2001 oraz nadmierny wzrost wydatków publicznych w tym samym okresie.

Premier Leszek Miller na zakończenie spotkania przypomniał, że - w odpowiedzi na postulaty środowisk gospodarczych - podjęto nowelizację Kodeksu pracy, w Sejmie toczą się prace legislacyjne nad pakietem projektów ustaw dotyczących zwiększenia zakresu wolności gospodarczych, a co do działań oszczędnościowych - cały pakiet ustaw uchwalony został już na początku bieżącego roku. - Wszystko, co można było zrobić w zakresie legislacyjnym, zrobiono lub już się robi - powiedział szef rządu. Potrzebne są jednak dalsze działania, gdyż wymaga tego i sytuacja społeczna (skala bezrobocia), i perspektywa wejścia do Unii Europejskiej. - Żeby być atrakcyjnym partnerem dla UE, musimy powrócić do poziomu rozwoju gospodarczego, który istniał przed kilkoma laty - około 5-7% - stwierdził premier. Potrzebne są dalsze działania, służące osłabieniu kursu złotego. Za takim rozwiązaniem opowiada się coraz więcej przedsiębiorców, przed którymi narasta groźba ograniczenia produkcji i zatrudnienia. Jeżeli więc bezpośrednia interwencja odnośnie kursów jest kosztowna i bardzo ryzykowna, a radykalne obniżenie stóp procentowych przy obecnej polityce RPP nie wchodzi w grę, to rząd szuka innych rozwiązań. Dlatego też rozważany jest projekt ustawy o roli NBP. - Czy będzie to skuteczne - trudno odpowiedzieć, ale mamy przekonanie, że jeśli nic się nie uczyni, to będzie jeszcze gorzej. Chcę jednocześnie uspokoić Państwa, jeśli chodzi o niezależność NBP - rząd nie ma zamiaru podejmować żadnych kroków, by tę niezależność osłabić.