
Jeśli planujesz zakupić nowy laptop gamingowy, możesz się trochę pogubić w gąszczu modeli i specyfikacji. Współcześnie istnieje bowiem tak wiele różnych konfiguracji sprzętów, że wielu graczy zastanawia się, jak wybrać ten właściwy model. Producenci kuszą mocą, ekranami z szybkim odświeżaniem i chłodzeniem, ale nie zawsze to, co dobrze wygląda na papierze, faktycznie sprawdzi się w grach. Już zwłaszcza tych z kategorii Triple A. Szukając laptopa do gier, zachowaj balans między wydajnością, temperaturą i mobilnością. Sprawdź, na co naprawdę warto zwrócić uwagę.

Zacznijmy jednak od początku, czyli tego, co napędza cały sprzęt, czyli procesora. W 2025 roku dominują dwie rodziny tego podzespołu: seria Intel Core i AMD Ryzen. Oba radzą sobie świetnie w grach, dlatego ważne jest nie tylko logo na obudowie, ale kultura pracy i przede wszystkim: wydajność termiczna.
Kupując laptop gamingowy, musisz mieć świadomość, że to jednostka, która zawsze będzie grzać się bardziej niż komputer stacjonarny. Wynika to zwyczajnie z konstrukcji sprzętu, gdzie wszystkie podzespoły są ze sobą dość blisko.
Jeśli grasz głównie w dynamiczne tytuły korzystające z dużej liczby rdzeni, jak Cyberpunk 2077 czy Alan Wake 2, wybierz CPU z przynajmniej 8 rdzeniami. Nie kieruj się jednak samą liczbą rdzeni. Niektóre laptopy mają mocne procesory, ale źle odprowadzają ciepło i po kilku minutach gry spada ich taktowanie.
Dlatego tak ważne jest zadbać o to, by grając na laptopie mieć odpowiednią cyrkulację powietrza dla sprzętu. Niezbyt rozsądne będzie postawienie urządzenia np. zaraz przy samej ścianie, bo nie będzie on mógł swobodnie odprowadzać ciepła.
Najrozsądniej będzie zatem wybrać model, który ma stabilne chłodzenie i system, który nie ogranicza mocy procesora. Dobrze sprawdzą się m.in. modele z tej serii: https://www.neonet.pl/komputery/laptopy/f/20806-seria:hp-omen.html. Pamiętaj jednak, że choć CPU jest niezwykle ważny, to jednak sam mocny procesor nie wystarczy. Za płynność grafiki odpowiada w końcu karta graficzna.
Współcześnie standardem stały się już laptopy gamingowe oparte na kartach dedykowanych z serii NVIDIA GeForce RTX. Wielu graczy decyduje się na modele z rodzin 4060 i 4070, ponieważ zachowują one balans między dobrą wydajnością a ceną.
Jednak wszystkie RTX-y nie są sobie równe. Ten sam model może mieć różne limity mocy (inaczej TGP), np. 90 W, 120 W albo 150 W. Im wyższy limit, tym karta będzie bardziej wydajna. Będzie jednak też cieplejsza i głośniejsza. Dlatego, zanim ruszysz na zakupy, sprawdź specyfikację danego laptopa.
Obecnie laptopy potrafią osiągać naprawdę ogromne liczby odświeżania ekranu. Jednak nie samą częstotliwością odświeżania człowiek żyje. Znacznie ważniejsze jest to, jak wygląda kolorystyka, kontrast i jasność.
Dla wielu graczy najlepszym kompromisem będzie matryca IPS o odświeżaniu na poziomie 165 Hz i rozdzielczości QHD (2560x1440). To dobry balans między szczegółowym obrazem a płynnym działaniem. Jeśli jednak grasz zawodowo w gry e-sportowe, takie jak Valorant czy CS2, wtedy ekran 240 Hz będzie mieć sens.
Nie zapominaj też o jasności. 300 nitów to minimum, by obraz był wyraźny w dobrze oświetlonym pomieszczeniu. Przed zakupem sprawdź, czy matryca obsługuje technologię G-Sync lub FreeSync. Dzięki niej obraz jest płynny i pozbawiony efektu rozrywania klatek.
Artykuł sponsorowany
