Wiadomo już, ilu uczestników przybyło w PPK po autozapisie. PFR podał liczby

Po autozapisie liczba uczestników Pracowniczych Planów Kapitałowych wzrosła o 718 tys. i przekracza 3,3 mln osób. Jest prawdopodobne, że w perspektywie najbliższych miesięcy przekroczy 3,5 mln - poinformował Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

- W ostatnich 2 miesiącach liczba uczestników PPK wzrosła o 718 tys., to jest mniej więcej (wzrost - red.) o 30 proc. Liczba uczestników PPK tym samym przekracza już 3,3 mln osób. Jest to znaczący wzrost, który był możliwy m.in. dzięki kampanii informacyjnej (...). Liczymy na dalszy wzrost tej partycypacji. Biorąc pod uwagę trendy z ostatnich 2 lat, czyli po 100-200 tys. uczestników przybywa w każdym roku jest bardzo prawdopodobne, że w perspektywie do końca tego roku lub kolejnych 12 miesięcy liczba uczestników PPK przekroczy 3,5 mln - powiedział Borys.

Borys: zakładamy, że w tej dekadzie aktywa PPK przekroczą poziom 100 mld zł

Był to pierwszy tzw. ponowny autozapis, po 4 latach od startu programu. 28 lutego wygasły wszystkie wcześniej złożone deklaracje o rezygnacji z PPK. Po tym terminie pracownik mógł pozostać i rozpocząć oszczędzanie w PPK lub ponownie się wypisać. Na koniec lutego było 2,57 mln uczestników w programie, co oznaczało partycypację na poziomie 34 proc. Natomiast aktywa na połowę kwietnia wynosiły 14 mld zł. Pracownicze Plany Kapitałowe wystartowały w lipcu 2019 r. W pierwszym etapie wdrożenia do programu przystępowały największe firmy, zatrudniające ponad 250 osób, potem średnie i małe. Ostatni etap obejmujący najmniejsze oraz jednostki sektora finansów publicznych, zakończył się w maju 2021 r. Od tamtego czasu liczba uczestników programu sukcesywnie, powoli rosła.

Reklama

Autozapis skokowo zwiększył liczbę oszczędzających w PPK - prezes PFR poinformował, że obecnie aktywa PPK wynoszą 14,9 mld zł.

- Zakładamy, że do końca tego roku liczba ta przekroczy 20 mld zł, a w tej dekadzie aktywa PPK przekroczą poziom 100 mld zł - dodał Borys.

Obecna stopa partycypacji w PPK wynosi 43,7 proc. (uwzględniając firmy, w których co najmniej osoba uczestniczy w PPK). Poziom uczestnictwa jest zróżnicowany w zależności od wielkości firmy, ale także od sektora. W sektorze publicznym partycypacja wynosi 24,9 proc., a w prywatnym 48,1 proc. Najmłodsze osoby w najmniejszym stopniu uczestniczą w programie.

Do podniesienia partycypacji potrzebne  jest większe uczestnictwo w małych oraz w mikrofirmach oraz w sektorze publicznym - ocenia Paweł Borys. PFR zakłada, że sukcesywnie uczestnictwo będzie się zwiększać. - Chcemy w tej dekadzie przekroczyć 50 proc. partycypacji i 100 mld zł zgromadzonych w PPK - powiedział Paweł Borys.

Eksperci oceniają, że wzrost uczestników nie jest zaskoczeniem, a jednocześnie podkreślają, że sam program i autozapis podnoszą wiedzę o przyszłych emeryturach.

- Dane dotyczące ponownego zapisu w zakresie liczby nowych osób oszczędzajacych w PPK, nie są zaskoczeniem. Oczywiście im wyższy wynik tym lepiej, ale zawsze jest to kolejna całkiem spora grupa ponad 700 tysięcy osób które oszczędzają w PPK i budują swój kapitał na przyszłość. Droga do osiągnięcia poziomu partycypacji na poziomie 50/75 proc. jest długa, ciężko powiedzieć kiedy taki poziom uda się osiągnąć. Myślę, że poza liczbą nowych osób, sukcesem PPK i ponownego zapisu z początku roku jest przede wszystkim to, że o konieczności oszczędzania mówi się dużo, dzięki temu świadomość o konieczności długoterminowego oszczędzania jest zwiększana. Warto jeszcze dodać, że finalne wyniki ile osób zostało w PPK poznamy dopiero w kolejnych miesiącach, bowiem część osób może jeszcze zrezygnować, niemniej nie zakładam, że będzie to duża grupa - mówi Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny.

PPK. Jakie są zasady?

PPK są w dużym stopniu wzorowane na brytyjskim programie. Autozapis co 4 lata ma być bodźcem dla tych, którzy zrezygnowali. Jednak decyzję w jedną lub drugą stronę można zmienić w każdym momencie i nie trzeba czekać do autozapisu. W każdej chwili można przystąpić do programu i w każdej chwili zrezygnować z oszczędzania.

Jednym z powodów rezygnacji z programu są obawy o to czy zgormadzone środki są prywatne. Jest to wprost i literalnie zapisane w ustawie o PPK, a także ich posiadacz może je w każdej chwili wypłacić bez podawania powodów.

Wiceprezes PFR Bartosz Marczuk poinformował, że taką wypłatę (tzw. zwrot -red) zrobiło około 300 tys. osób, ale w tej grupie 70 proc. osób pozostało w programie. Przypomina też, że pracownicy o relatywnie niskich zarobkach, do 120 proc. płacy minimalnej mogą obniżyć swoją składkę do PPK, przy zachowaniu standardowej składki pracodawcy i dopłat. 

PPK zostały uruchomione jak dobrowolna dla pracowników forma gromadzenia oszczędności na czas po zakończeniu aktywności zawodowej i mają częściowo uzupełniać lukę dochodową po przejściu na emeryturę. Jest to jednak program oszczędnościowy, a nie emerytalny, bo świadczenia nie będą dożywotnie, ale wypłacane przez określony czas.

Relacja emerytur do średniego wynagrodzenia spada, a jest to efekt wprowadzenia reformy w 1999 roku. Największy spadek tzw. stopy zastąpienia czeka osoby, które zaczęły pracować już po wprowadzeniu nowego systemu. W ich przypadku relacja emerytury do zarobków wyniesie 25-30 proc. wynagrodzenia. W dużym stopniu zależy to od tego czy od początku pracowali na w pełni "ozusowanych" umowach.

Monika Krześniak-Sajewicz 


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »