5261 zł emerytury więcej po waloryzacji. W ZUS padł rekord
Waloryzacja emerytur 2024, która odbyła się w marcu, przeprowadzona została przez ZUS w oparciu o 12,12 proc. wskaźnika wzrostu. Dzięki niej emerytura minimalna wzrosła o niemal 200 zł brutto z 1588,44 zł do 1780,96 zł, podwyższone zostały także kwoty innych emerytur. Na pytanie Interia Biznes ZUS ujawnił, ile wyniósł najwyższy wzrost dotyczący emerytur. Okazuje się, że padł absolutny rekord - 5261 zł.
- Najwyższa emerytura w Polsce należy do mieszkańca Śląska. ZUS od marca wypłaca mu prawie 50 tys. zł miesięcznie.
- Waloryzacja emerytur podniosła kwotę świadczenia rekordzisty o 5261 zł.
- Rekordzista pracował na swoją emeryturę ponad 60 lat i ani razu w trakcie pracy nie brał zwolnienia lekarskiego.
Najwyższa emerytura w Polsce to 48 673,53 zł miesięcznie, które wypłaca oddział ZUS w Zabrzu. Szczęśliwiec, który dostaje tak wielkie świadczenie, już w 2023 roku był rekordzistą. W ubiegłym roku otrzymywał ponad 43 tys. zł świadczenia miesięcznie. Wedle danych dotyczących 2023 roku jego świadczenie przewyższało wtedy przeciętną emeryturę aż 12 razy.
ZUS w marcu wypłacił posiadaczowi najwyższej emerytury podwyżkę do świadczenia. Przez zastosowanie wskaźnika wzrostu 12,12 proc. jego świadczenie wzrosło o kwotę 5261 zł. To prawdziwy rekord.
Posiadacz najwyższej emerytury pracował na swoje ogromne świadczenie aż 62 lata, 5 miesięcy i 18 dni, a w tym czasie ani razu nie był na zwolnieniu lekarskim. Świadczenie zaczął pobierać dość późno, bo ponad 20 lat po osiągnięciu wieku emerytalnego, który dla mężczyzn ustanowiony jest na poziomie 65 lat.
- Mężczyzna przeszedł na emeryturę w wieku 86 lat i ma za sobą ponad 62 lata i 5 miesięcy "czystej" pracy, bez zwolnień chorobowych i innych nieskładkowych okresów. Okresów nieskładkowych ma niespełna 5 lat - przekazała rzeczniczka śląskiego oddziału ZUS, Beata Kopczyńska.
Nie tylko długi staż pracy i zgromadzony kapitał na koncie emerytalnym się liczą. ZUS podkreśla, że im później złożymy wniosek o emeryturę, tym większe świadczenie możemy dostać. Zależy to od zmniejszającej się statystycznej liczby lat dalszego trwania życia. Im później przejdziemy na emeryturę, tym przez mniejszą liczbę miesięcy dzielony jest wypracowany kapitał.
Wedle obecnych tablic średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn opublikowanych przez GUS pod koniec marca 2024 roku, przechodzących na emeryturę w wieku 86 lat czeka jeszcze statystycznie niecałe 70 miesięcy życia. To właśnie przez wskazane na tablicach GUS wartości ZUS dzieli zgromadzony na koncie emerytalnym kapitał.
- Późniejsze przejście na emeryturę sprawia, że statystycznie średnie dalsze trwanie życia ulegnie zmniejszeniu. Zatem podstawę obliczenia emerytury będziemy dzielić przez mniejszą liczbę miesięcy, co daje nam wyższą emeryturę - podsumowuje rzeczniczka śląskiego ZUS.
Przemysław Terlecki