Emerytury: Idą zmiany w mundurówce

Polska policja jest formacją nowoczesną, ale muszą być zapewnione środki na jej dalszą modernizację, potrzeba też większej liczby policjantów - ocenia w rozmowie z PAP komendant główny policji Andrzej Matejuk.

Pytany o zmiany w systemie emerytalnym służb mundurowych, odpowiada krótko: "jestem realistą, uważam, że są konieczne".

PAP: Panie komendancie, jaka jest polska policja?

Andrzej Matejuk: To formacja bardzo nowoczesna i to nie tylko moja opinia, ale też opinia naszych kolegów policjantów z innych krajów europejskich, ze Stanów Zjednoczonych. Czas jeżdżenia polskich policjantów do tych państw +po naukę+ już dawno się skończył. W tej chwili wiele naszych rozwiązań przyjmują inne kraje, np. te związane z ograniczaniem kradzieży samochodów czy przestępczości narkotykowej.

Reklama

W tej chwili zwalczaniem narkobiznesu zajmuje się w Polsce nie tylko CBŚ, w ciągu dwóch lat udało się powołać specjalistyczne zespoły, sekcje lub wydziały, od komend powiatowych po wojewódzkie. Mamy też profesjonalnych policjantów, dla większości z nich to nie jest tylko zawód, to misja.

PAP: Czy jednak profesjonalizm wystarczy w sytuacji, gdy - jak sam pan mówił - budżet policji jest "trudny"?

A.M.: Dla nas w tej chwili najważniejsze jest to, by budżet przyszłoroczny zapewnił nam środki finansowe na bezpieczne funkcjonowanie. Tak byśmy nie musieli posiłkować się środkami finansowymi z innych obszarów (m.in. z wakatów). Mam nadzieję, że tak będzie i że pozwoli to nam przyjmować tylu policjantów, ilu potrzebujemy. W tej chwili nie mamy pełnego zatrudnienia, przyjmujemy tylko tylu kandydatów, ilu policjantów się zwalnia. Niestety, taki stan trwa od 10 lat; liczba policjantów nie jest wystarczająca. Jeżeli chcemy utrzymać dalej pozytywne trendy, które obserwujemy - m.in. spadek przestępczości, musimy zatrudnić ich więcej. Tym bardziej że będziemy mieć dodatkowe zadania związane m.in. z prezydencją (Polska obejmuje przewodnictwo w Radzie UE 1 lipca 2011 r.).

PAP: Czy pod koniec roku mogą być znowu problemy z wypłatą świadczeń, nagród dla policjantów, tak jak było to w grudniu 2009?

A.M. Mam nadzieję, że nie, choć trudno to przewidzieć, ponieważ sytuacja gospodarcza się zmienia. Ceny rosną, paliwo idzie w górę. Koszty stałe niestety rosną. W tej chwili nie mamy zaległości finansowych wobec policjantów. Postawiliśmy sobie cele, priorytety finansowe - pensje, świadczenia dodatkowe i fundusz nagrodowy. Z tych środków nie robimy do dzisiaj żadnych przesunięć i mam nadzieję, że tak będzie do końca roku.

PAP: A podwyżki? Czy policjanci mogą się ich spodziewać?

A.M. W tej chwili wiadomo, że nie; dlatego że tak przewiduje ustawa budżetowa. Chciałbym, żeby policjanci zarabiali więcej, ale znamy realia, biorąc pod uwagę to, że nasze pensje przez ostanie trzy lata wzrosły. W tej chwili policjant, który przychodzi do pracy, dostaje do ręki 2 tys.-2 tys. 200 zł. To, jak na początek, moim zdaniem jest adekwatne do sytuacji.

Trzeba się natomiast zastanowić nad przyszłością: musimy znowu zapewnić środki finansowe na dalszą modernizację policji (na lata 2007-2009 przewidziany był program modernizacji służb mundurowych, ostatecznie wydłużono go do 2011 roku - PAP) unowocześnienia, wymianę sprzętu, poprawę warunków pracy policjantów. Mamy np. nowoczesny sprzęt transportowy, ponad 50 proc. nowych samochodów, ale jeśli nie będziemy ich systematycznie wymieniać, to znowu w pewnym momencie zrobi się zapaść. Uważam, że najlepszym rozwiązaniem byłoby przeznaczenie na modernizację policji stałych środków finansowych, np. jakiegoś procenta krajowego produktu brutto.

PAP: Jako policjant co pan sądzi o planach zmian w systemie emerytalnym służb mundurowych?

A.M. Tak jak każda spośród osób, które twardo chodzą po ziemi, uważam, że takie zmiany są konieczne. Jestem realistą. Wiek produkcyjny każdego z nas musi zostać przedłużony, bo taka jest sytuacja na świecie. (...) Myślę, że ostatnie bardzo twarde słowa pana premiera rozwiały wszelkie wątpliwości, że te nowe rozwiązania dotyczyć będą tylko tych osób, które przyjdą do policji - czy to w 2011, czy to w 2012 r.

PAP: Jeśli zmiany w systemie emerytalnym policjantów, to jakie? Czy całkowite cofnięcie przywilejów, czy raczej wydłużenie tego okresu, po którym można przejść na wcześniejszą emeryturę?

A.M. Ja uważam, że raczej należałoby wydłużyć ten okres i dać równocześnie policjantom możliwość dalszej pracy, stwarzając takie warunki, by jednak nie odchodzili. Oczywiście to musiałyby być rozwiązania systemowe. Jeśli ktoś osiąga pewien wiek i np. nie może już wykonywać tych samych czynności co wcześniej, powinien zostać przeszkolony. Takie rozwiązania są już przyjmowane w innych krajach, np. w Niemczech, gdy dana osoba nie może już wykonywać tej typowej ciężkiej pracy policjanta w pionie kryminalnym czy dochodzeniowym, idzie na przeszkolenie i zostaje pracownikiem kadrowym.

PAP: Możliwe jest włączenie policjantów do powszechnego systemu emerytalnego?

A.M. Trudno mi powiedzieć. Wydaje mi się, że po prostu trzeba usiąść i wypracować najlepsze rozwiązanie.

PAP: Czy pseudokibice mają się bać polskiej policji przed EURO 2012?

A.M. Myślę, że do EURO 2012 nie będzie już problemu pseudokibiców. W komendach są powołane zespoły, czasami wydziały do zwalczania bandytyzmu stadionowego; tych osób, które nie powinny się nazywać kibicami. Wszystkie zakłócenia porządku czy na stadionie czy poza stadionami, wszystkie "ustawki" monitorujemy. Chuligan już nie ma prawa czuć się bezkarnie.

(...) Wydaje mi się też, że sama atmosfera, oprawa meczów się zmienia. Dlatego też wprowadzamy w polskiej policji funkcje spotersa, czyli osoby, która ma pomagać kibicom. Przeszkoliliśmy już ponad 60 osób. Chcemy ich już wprowadzać do polskich klubów, do polskiej policji, a nie czekać na EURO 2012. Funkcja spotersa to nie jest nic nowego, została wprowadzona na mistrzostwach świata w 2006 r. w Niemczech, później funkcjonowała w 2008 na mistrzostwach Euro w Austrii i Szwajcarii, ale dotyczyła tylko mistrzostw. Chcemy, by spotersi nie tylko pełnili funkcję informacyjną, ale też pomagali kibicom w rozwiązywaniu problemów np. podczas organizacji meczów.

PAP: Policja będzie dobrze przygotowana do EURO 2012?

A.M.: Policja będzie bardzo dobrze przygotowana do EURO 2012. Mogę w 100 proc. zapewnić, że policja już jest dobrze przygotowana. Mamy bardzo duże doświadczenia w zabezpieczeniu dużych imprez. Począwszy od pielgrzymek papieża poprzez np. szczyty organizowane w polskich miastach, skończywszy na EuroPride (manifestacji organizowanej przez mniejszości seksualne - PAP), która miała miejsce w minioną sobotę.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »