OFE i IKE. Polacy w środku wakacji będą musieli zdecydować o emeryturach
Jeśli rząd zrealizuje swoje plany to ponad 15 mln Polaków będzie wkrótce musiało zdecydować czy zgadzają się, żeby ich środki, które są obecnie w Otwartych Funduszach Emerytalnych przeniesiono na specjalne Indywidualne Konto Emerytalne czy też wolą by trafiły do ZUS. Jeśli ktoś wybierze drugi wariant, to będzie musiał złożyć specjalną deklarację, a ostateczny termin przypada na sam środek wakacji.
Łącznie chodzi o ponad 148 mld zł (stan na koniec ubiegłego roku), ale kwoty które każdy ma w OFE są bardzo zróżnicowane. Rządowy plan zapisany w projekcie ustawy, nad którą właśnie ruszają prace zakłada, że opcją domyślną będzie przejście z OFE na IKE i takie wariant będzie automatyczny, bez konieczności wykonywania jakichkolwiek czynności. Jeśli jednak ktoś woli, żeby pieniądze trafiły na jego indywidualne konto w ZUS, to musi w tym celu złożyć specjalną deklarację.
Wybór nie będzie łatwy, bo każda z opcji ma plusy i minusy.
Pieniądze przekazane z OFE do IKE, w przeciwieństwie do tych, które trafią do ZUS, będą mogły być wypłacone dopiero po osiągnięciu wieku emerytalnego, ale będą podlegały dziedziczeniu. Z kolei w drugim wariancie, czyli po przeniesieniu ich do ZUS podniosą wysokość emerytur, które są wypłacane dożywotnio, a składki emerytalne miały w ostatnich latach bardzo dobry wskaźnik waloryzacji.
Dodatkowo przy przeniesieniu środków do IKE (wariant domyślny, czyli automatyczny) zostanie z góry potrącona 15 proc. opłata przekształceniowa. Co ważne, jest ona wyliczona na podstawie dzisiejszego opodatkowania emerytur, podczas gdy w przypadku przeniesienia środków do ZUS podatek zostanie pobrany dopiero przy wypłacie świadczeń według stawek, które wówczas będą obowiązywały.
15 mln przyszłych emerytów będzie więc miało twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza dotyczy to osób, które mają spory kapitał w OFE.
- Każdy powinien wziąć pod uwagę czy woli, żeby jego składki emerytalne były w jednym miejscu, czyli w repartycyjnym systemie w ZUS czy woli zróżnicować te źródła i część mieć na IKE. Kolejne pytanie, czy ktoś woli dysponować tymi środkami w całości po osiągnięciu wieku emerytalnego czy jednak chce mieć odrobinę wyższe świadczenie z ZUS, które będzie wypłacane dożywotnio - podkreśla Łukasz Kozłowski, ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. Zastrzega jednocześnie, że biorąc pod uwagę wielkość środków zgromadzonych w OFE przez większość uczestników, to nie wpłyną one znacząco na wysokość przyszłych emerytur.
Kozłowski przyznaje też, że termin na ostateczną decyzję nie jest zbyt fortunny, ale podobnie było gdy kilka lat temu decydowaliśmy o przekazywaniu części składki do OFE czy całej do ZUS.
- Rzeczywiście ten termin wakacyjny może trochę utrudniać podjęcie przemyślanej decyzji, choć będą na to dwa miesiące. Podobną sytuację mieliśmy gdy w 2014 (za rządów PO - PSL - red.) w środku wakacji upływał termin na decyzję o pozostaniu w OFE bądź przekierowaniu całości składek do ZUS i faktycznie wówczas okazało się, że kumulacja decyzji była tuż przed upływem ostatecznego terminu.
Zakładam jednak, że tym razem będzie można taką deklarację złożyć nie tylko tradycyjną drogą, ale również online, zwłaszcza biorąc pod uwagę obecną funkcjonalność PUE ZUS. Oczywiście nie wszyscy uczestnicy OFE korzystają z PUE i trzeba założyć, że część osób będzie korzystać tylko z formy tradycyjnej - komentuje Kozłowski.
Na razie w uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że "wzór deklaracji o przejściu do ZUS i przekazaniu środków zgromadzonych w OFE do ZUS zostanie określony w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego".
Zdaniem eksperta FPP około 20 proc. członków OFE może wybrać ZUS, a reszta domyślnie zostanie przeniesiona do IKE. - Będzie to lustrzane odbicie tego co nastąpiło w 2014 roku, kiedy to ZUS było opcją domyślną, a pozostanie w OFE wymagało fatygi i wówczas około 1/5 osób zdecydowała się na dalsze przekazywanie części składek do OFE - dodaje Łukasz Kozłowski.
Monika Krześniak-Sajewicz
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze