OFE przeszły przetasowania

Po kilku bardzo dobrych miesiącach na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych, lipiec przyniósł zdecydowane odwrócenie tendencji.

Po kilku bardzo dobrych miesiącach na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych, lipiec przyniósł zdecydowane odwrócenie tendencji.

Co prawda początek miesiąca przywitał inwestorów nowymi rekordami, indeks WIG po raz pierwszy w historii przekroczył wartość 67,5 tys. punktów, jednak w drugim tygodniu rozpoczęła się korekta. W największym stopniu dotknęła ona małe i średnie spółki. Mierzące koniunkturę w tym segmencie indeksy straciły odpowiednio: mWIG40 -10,9%, zaś sWIG80 -7,6%. W mniejszym stopniu lipcowa korekta dotknęła tzw. blue-chipy. Stopa zwrotu indeksu WIG20 wyniosła -0,6%. Główny indeks warszawskiej giełdy WIG zakończył miesiąc -3,6% spadkiem. Największe straty przyniosły inwestorom inwestycje w sektory związane z budownictwem; subindeks WIG-Deweloperzy stracił -18,5%, zaś WIG-Budownictwo -13,6%.

Reklama

Znalazły się jednak branże, które zdołały się oprzeć korekcie. Największe zyski przyniosły inwestycje w branżę medialną +3,3% (po 3 miesiącach spadków), subindeks WIG-Banki wzrósł o +1,9%, natomiast WIG-Paliwa o +0,7%. Znaczące spadki zagościły również na parkietach zagranicznych, zarówno amerykańskich jaki i większości europejskich.

W lipcu znacznie lepiej wypadły inwestycje na krajowym rynku papierów dłużnych, gdzie szczególnie w połowie miesiąca mogliśmy obserwować znaczny wzrost cen polskich rządowych papierów dłużnych. Indeks IROS, mierzący stopy zwrotu najbardziej płynnych obligacji skarbowych o oprocentowaniu stałym, zyskał w lipcu +0,5% (w porównaniu do -0,8% w czerwcu). W tym czasie oparty na 1-miesięcznej stawce WIBID Indeks Rynku Pieniężnego (IRP_WIBID_1M) zwiększył swoją wartość o +0,4%. Gdyby nie nagły wzrost rentowności na rynku obligacji zapoczątkowany pod koniec lipca, wzrosty cen byłyby większe. W lipcu zyskały wszystkie obligacje, najlepiej wypadły papiery o najdłuższych terminach do wykupu. Indeks obligacji 10-letnich wzrósł o +0,7%, przy czym w trakcie miesiąca zbliżał się nawet do +0,9%. Swoim posiadaczom pozwoliły zarobić również obligacje 2-letnie i 5-letnie.

Indeks obligacji z terminem wykupu przypadającym za ok. 5 lat zyskał +0,5%, natomiast indeks 2-letnich obligacji zachował się najsłabiej, w ciągu miesiąca wzrósł o +0,4%.

W sytuacji gdy portfele funduszy emerytalnych są niemal w 40% wypełnione akcjami, trudno oczekiwać w takiej sytuacji, wypracowania dodatnich stóp zwrotu. W przypadku wszystkich funduszy mieliśmy do czynienia ze spadkiem wartości jednostek rozrachunkowych. Najmniejsze straty ponieśli zarządzający funduszem OFE Commercial Union (-1,17%), największe zaś OFE PZU "Złota Jesień" (-1,9%). Średnia zmiana wartości rozrachunkowej funduszy emerytalnych wyniosła -1,51%, wobec +1,03% w czerwcu. Żaden z funduszy nie zdołał pokonać benchmarku, którym jest Indeksu IRFU-emp, złożony w 30% ze zmiany wartości indeksu WIG i w 70% ze zmiany indeksu IROS, który w lipcu zanotował -0,74% spadek.

Podobnie jak w czerwcu, drugi wynik w lipcu wypracowali zarządzający funduszem AIG OFE (-1,24%). Po czterech słabych miesiącach, do pierwszej trójki wskoczył fundusz Generali OFE, z wynikiem -1,29%. Niemal wszystkie fundusze emerytalne zmniejszyły zaangażowanie w akcjach, najwięcej OFE Skarbiec-Emerytura, które tym samym ma obecnie najmniejszy udział papierów udziałowych w portfelu ze wszystkich OFE. Na koniec lipca stanowiły one 30,4% składu portfela, o -8,7% mniej niż na koniec czerwca br. Fundusz ten wypracował w lipcu stopę zwrotu na poziomie -1,34%, czwarty wynik w kolejności. Po raz pierwszy od pół roku, w pierwszej piątce znalazł się również fundusz ING NNP OFE z wynikiem -1,35%. W minionych miesiącach wyniki tego funduszu plasowały go w ostatniej piątce OFE. Warto jeszcze wspomnieć o trzykrotnym liderze miesięcznych stóp zwrotu w br. - funduszu Pekao OFE. Zarządzający tym niewielkim funduszem wypracowali w lipcu stopę zwrotu na poziomie -1,8%, plasującą go na 13. miejscu (na 15 OFE). Podobnie jak w minionych 3 miesiącach w ostatniej trójce znalazł się również Bankowy OFE z wynikiem -1,81%.

Komentarz do rankingu

W lipcowym rankingu fundusze, które miesiąc wcześniej uzyskały w horyzoncie długoterminowym najwyższe oceny, utrzymały swoje pozycje w gronie najlepszych. Zatem najlepszą relacją zysku do ryzyka w horyzoncie 36 miesięcy, nagrodzoną oceną 5a, charakteryzowały się fundusze: AIG OFE, Pekao OFE oraz OFE Polsat. Podobnie jak w marcu br. wysoka ocena w horyzoncie 36-miesięcznym, została potwierdzona najwyższą pozycją w analogicznym rankingu, tworzonym w oparciu o dane z ostatnich 12 miesięcy. Stało się to możliwe dzięki zmianie w czołówce rankingu krótkoterminowego. Grono funduszy z najwyższą oceną (5a) opuścił OFE PZU "Złota Jesień", a jego miejsce zajął, po ponadrocznej przerwie, OFE AIG.

W pozostałej części rankingu, zanotowaliśmy jeszcze kilka zmian. W przypadku 4 funduszy dotyczyły one obu horyzontów czasowych. Słabsze noty uzyskały AXA OFE (nota długoterminowa po raz pierwszy od ponad 2 lat spadła poniżej 3a) oraz Nordea OFE, która w lipcu otrzymała najniższe oceny 1a w obu horyzontach czasowych. Z funduszy, które poprawiły swoje noty, na uwagę zasługuje poprawa ocen funduszu AEGON OFE z 1a do 2a. Noty najniższe fundusz ten otrzymywał nieprzerwanie od maja 2006 r.

Pozostałe zmiany miały miejsce tylko w rankingu 12-miesięcznym. Po raz pierwszy od ponad 2,5 lat fundusz ING NNP OFE otrzymał ocenę niższą od 3a (2a), natomiast fundusz Commercial Union OFE, po raz pierwszy od ponad półtora roku otrzymał notę wyższą od 3a (4a).

Analizy OnLine
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | WIG | OFE | przetasowania | AIG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »