Zmiana ustawy o PPE nie poprawiła jej jakości
Przedstawiciele funduszy inwestycyjnych i firm ubezpieczeniowych, które będą zarządzać programami III filaru, nie są zadowoleni ze znowelizowanej ustawy o Pracowniczych Programach Emerytalnych. W piątek podpisał ją prezydent. Zostanie ona opublikowana w najbliższą środę lub czwartek i wejdzie w życie 12 lub 13 kwietnia.
"Krytykę nowych uregulowań podzielają eksperci. Nowelizacja ustawy mieści się w kiepskim standardzie tworzenia prawa w Polsce" - ocenił dr Ryszard Droba, wiceprezes Fundacji Rozwoju Ubezpieczeń Społecznych. Według niego, potrzebne jest sądowa wykładnia kwestii niejasno wyrażonych w ustawie.
Podczas prac komisji miałem wrażenie, że pod wpływem dotychczasowej restrykcyjnej działalności Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, posłowie poddali się presji regulowania oczywistych spraw, żeby później uniknąć sporów interpretacyjnych - stwierdził z kolei poseł Wiesław Kaczmarek, jeden z autorów nowelizacji. Skutkiem tego jest m.in. nieudana, jego zdaniem, definicja ubezpieczenia z funduszem inwestycyjnym, będąca kompromisem między lobby funduszy inwestycyjnych i ubezpieczycieli. Być może w ogóle należałoby znieść ustawę o PPE i zastąpić programy efektywnym mechanizmem o charakterze podatkowym - indywidualnymi pracowniczymi ubezpieczeniami emerytalnymi - powiedział poseł.
Przedstawiciele przyszłych zarządzających trzeciofilarowymi produktami i firm wskazywali, że nawet po znowelizowaniu ustawa nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości w działaniu programów. Żadna ustawa nie uściśla n.p., czy składkę na PPE można odliczać od podatku, jako kosztu uzyskania przychodu. Wiceminister pracy Ewa Lewicka poprosiła Ministerstwo Finansów o wykładnię w tej sprawie. Resort ma ją wydać do 10 kwietnia. Na wykładnię UNFE czeka też kwestia, czy można wprowadzić różną wysokość składki podstawowej w jednej firmie dla różnych grup pracowników, zależnie od ich zarobków i wieku. Wielu pracodawców opowiada się za takim rozwiązaniem. Sami urzędnicy UNFE mają różne opinie na ten temat. Tymczasem ustawa mówi tylko, że poziom składki podstawowej nie może przekraczać 7 proc. wynagrodzenia pracownika.
Niektórzy pracodawcy chcieliby wyłączyć z programu osoby pracujące na podstawie umowy zlecenia lub agencyjnej, które płaca składki na obowiązkowe ubezpieczenie emerytalne. Tu ustawa jest zupełnie jasna - nie mogą tego zrobić. Według wykładni UNFE, składka na program prowadzony przez towarzystwo funduszy inwestycyjnych nie może być dzielona między kilka funduszy, którymi dysponuje towarzystwo.