Jak podaje Bloomberg, w miniony czwartek cena baryłki ropy Urals eksportowanej z portu w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym osiągnęła poziom 36,61 dol., najniższy od marca 2023 r.
Podobny trend widać również w bałtyckich portach. Ceny rosyjskiej ropy są obecnie ponad 20 dol. niższe niż ropy Brent stanowiącej główny punkt odniesienia na globalnym rynku.
Rosnieft i Łukoil objęte sankcjami
Bloomberg notuje, że przychody z eksportu ropy naftowej i gazu stanowią jedną czwartą rosyjskiego budżetu.
Popyt na rosyjski surowiec spadł w wyniku ogłoszonych w październiku sankcji przeciwko dwóm największym koncernom naftowym, Rosniefti Łukoil. Mimo że sankcje wchodzą w życie 21 listopada, to jeszcze przed tą datą rafinerie w Chinach, Indiach i Turcji wstrzymały zakupy rosyjskiego surowca na rzecz alternatywnych dostaw.
USA publikują wyłączenia z sankcji
Mimo nadchodzącej daty wejścia w życie sankcji w piątek wieczorem amerykański resort finansów opublikował szereg wyłączeń i opóźnień nałożonych sankcji. Dały one Łukoilowi czas do 13 grudnia do sprzedaży zagranicznych aktywów i stacji benzynowych, a do kwietnia 2026 r. wstrzymano wejście w życie sankcji przeciwko spółkom zależnym Łukoilu w Bułgarii, by pozwolić m.in. na sprzedaż rafinerii w Burgas.
Dodatkowo z sankcji na Rosnieft całkowicie wyłączono jej udziały w kazachskich złożach ropy w Tengiz oraz konsorcjum, do którego należy rurociąg przenoszący stamtąd ropę do portu w Noworosyjsku. W konsorcjum udziały mają zarówno rosyjskie, kazachskie, jak i amerykańskie firmy: Chevron i Exxon Mobil.
Wcześniej z sankcji wyłączono również na rok będącą pod niemieckim zarządem niemiecką spółkę Rosnieftu, do której należy rafineria w Schwedt. Zapowiedziano również podobne wyłączenie z sankcji dla Węgier, choć dotąd nie opublikowano w tej sprawie odpowiedniej licencji.












