13. i 14. emerytury także w 2023 r. Na co seniorzy wydają te pieniądze?
Na lekarstwa i żywność - to najczęstsze przeznaczenie dodatkowych emerytur, które wpłynęły a tym roku na konta seniorów. Od pierwszej wpłaty minęło siedem miesięcy, od drugiej - trzy. Rozmówcy Interii przyznają, że z pieniędzy zostały resztki. Podkreślają, że nie tylko wsparły one ich budżety ale też poprawiły morale.
Trzynastka trafia na konto seniorów od 2019 roku. W tym roku została wypłacona w kwietniu, kiedy inflacja była na poziomie 12 proc. Wielkość wypłaty to 1217,98 zł na czysto. Czternastka po raz pierwszy została wypłacona rok temu. Miała być świadczeniem jednorazowym jednak z powodu inflacji rząd zdecydował się je ponowić. Maksymalna wysokość czternastki wynosiła w tym roku 1338,44 zł brutto - 1217,98 zł netto. Jest to kwota równa najniższej emeryturze obowiązującej od 1 marca, czyli po waloryzacji.
Pieniądze czternastej emerytury trafiły na konta w sierpniu, kiedy poziom inflacji przekroczył 16 proc. Podobnie jak w zeszłym roku, wypłata została zwolniona z podatku dochodowego. Otrzymali ją seniorzy, których świadczenia nie przekraczają 2900 zł brutto. Na proporcjonalnie niższe wypłaty mogli liczyć emeryci otrzymujący wyższe świadczenia, ale nieprzekraczające 4188,44 zł brutto. Posiadacze większych wypłat nie otrzymali dodatkowego wsparcia.
Pan Stanisław, wdowiec i emerytowany pracownik poczty, planował odłożyć pieniądze na świąteczne prezenty, ale niewiele z nich już zostało. - A to poszły na lekarstwa, a to na zakupy. Nie mam wysokiej emerytury, a część pieniędzy zjadła inflacja. Na koncie są jakieś resztki, ale nie tyle, ile planowałem - ubolewa w rozmowie z Interią. Pani Maria, która całe życie przepracowała w systemie więziennictwa, trzynastkę już wydała - “rozeszła się nie wiadomo kiedy” - a czternastkę trzyma na czarną godzinę. - W zasadzie to nie wiem na co. Mówią, że po Nowym Roku wszystko pójdzie w górę, a ja za niektóre leki płacę. A do tego przecież trzeba jeść, a żywność coraz droższa - argumentuje emerytka.
Pan Marcin, który podkreśla, że nigdy nie głosował na PiS uważa, że trzynastka i czternastka to były mądre decyzje rządu. - Młodsi, jak bardzo przyciśnie bieda, to gdzieś dorobią. A my? My jesteśmy skazani na łaskę i niełaskę państwa, dlatego doceniam, że o nas nie zapomniano - podkreśla rozmówca Interii. Z obu wypłat zostało mu dwieście złotych, “na ekstra wydatki”. Trzynastka poszła głównie na leki a z czternastki pan Marcin część wydał na żywność. Miał też nieprzewidziany wydatek. - Pękła proteza i trzeba było naprawiać - przyznaje emeryt.
Pani Zuzanna podkreśla, że dodatkowe wypłaty nie tylko pomagają jej w codziennym życiu ale też przywracają godność. - Mam niską emeryturę, pieniądze dostałam w całości. Kiedy na konto wchodziła czternastka, resztki trzynastki wciąż tam były. Przyznam, że bardzo mnie to podbudowało - opowiada dawna krawcowa. Podkreśla, że takie świadczenia są ważne dla kieszeni ale też dla głowy. - Dla kogoś, kto co miesiąc dostaje 1600 złotych każde dodatkowe pieniądze są jak los na loterii - zapewnia rozmówczyni Interii.
Według aktualnych prognoz, wielkość 13. emerytury wyniesie w 2023 r. 1588,44 zł brutto, czyli 1445,48 zł netto. Zaś 14. emerytura miałaby wynieść 1588,44 zł brutto - 1445,48 zł netto. Zapowiedź obu przyszłorocznych wypłat potwierdziła w tym tygodniu, w wywiadzie udzielonym Polskiemu Radiu, Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej.
Ewa Wysocka