Ataki ransomware. Cybergangi biorą na cel najbogatszych
Z raportu "2021 Consumer Threat Landscape Report", w którym przedstawiono skalę ataków ransomware i ich rozkład geograficzny, wynika że w ubiegłym roku napastnicy skoncentrowali się przede wszystkim na dochodowych terytoriach i branżach. To tu znajdują się o skarbce danych korporacyjnych, finansowych i osobowych miliardów klientów na całym świecie.
W 2021 roku operatorzy ransomware wykazywali się bardzo dużą aktywnością. Solar Winda, Colonial Pipeline, Kaseya czy Brenntag - to najbardziej znane ofiary ubiegłorocznych ataków.
Departament Skarbu Stanów Zjednoczonych wycenił, że straty finansowe spowodowane działaniami gangów ransomware wyniosły 5,2 miliarda dolarów.
Według analityków Bitdefendera napastnicy najczęściej uderzali w bogate regiony geograficzne. Gangi brały na cel terytoria z dużymi koncernami i rozbudowaną infrastrukturą krytyczną.
Nie ma w tym żadnego przypadku. Zdaniem cyberprzestępców, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ofiary pochodzące z wysoko rozwiniętych regionów zapłacą okup.
Ulubionym państwem gangów ransomware są Stany Zjednoczone, gdzie skierowano 33 proc. ataków spośród wszystkich cyberataków. Kolejne miejsca zajęły Niemcy z 12 proc. udziałem, a następnie Ameryka Łacińska (11 proc). Włochy (11 proc.), Wielka Brytania (8 proc.).
Należy przypomnieć, że we wcześniejszych latach ataki ransomware był niemal równomiernie rozłożone po całym świecie.
Napastnicy szczególnie upodobali sobie sektor telekomunikacyjny. Media zajmują drugie miejsce (19 proc.), a za nimi uplasowały się takie branże jak: edukacja i badania (9 proc.), administracja (8 proc.), technologia i usługi (1 proc.).
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze