Banki za członkostwem Polski

Tak - dla przyjęcia Polski w pierwszej grupie kandydatów do Unii Europejskiej, nie - dla zbyt szybkiego narzucenia gospodarkom tych krajów kryteriów unii walutowej.

Tak - dla przyjęcia Polski w pierwszej grupie kandydatów do Unii Europejskiej, nie - dla zbyt szybkiego narzucenia gospodarkom tych krajów kryteriów unii walutowej.

Tak orzekła w poniedziałek w Brukseli Federacja Europejskiej Bankowości (FBE). Jej zdaniem poszerzenie UE na wschód będzie bardzo korzystne dla obu stron, gdyż w rezultacie pełnej integracji nowych członków z jednolitym rynkiem wzrośnie ich wydajność i umocni wzrost gospodarczy.

Federacja uważa, że Polsce jeszcze po wejściu do UE potrzebna będzie nieco elastyczniejsza polityka gospodarcza, kursowa i fiskalna, pozwalająca na wyższe deficyty budżetowe i wyższą inflację. Teoretycznie przystąpienie nowych członków UE - w tym Polski do strefy euro byłoby możliwe w 2006 roku, ale podstawowym pytaniem jest, czy stały kurs wymiany jest korzystny dla kraju znajdującego się wciąż na etapie przechodzenia do gospodarki rynkowej, pozbawiłoby to te kraje niezależnej polityki pieniężnej i ograniczyło swobodę polityki fiskalnej - twierdzą eksperci FBE. Ich zdaniem także polityka pieniężna strefy euro nie jest najlepsza dla nowych członków, gdyż ich cykle gospodarcze nie są jeszcze w pełni zharmonizowane z tymi z strefy euro. Poszerzenie UE na wschód jest niemal niewyobrażalne bez Polski , dlatego należy podjąć wszelkie wysiłki, żeby Polska znalazła się w pierwszej grupie nowych członków - uważa FBE.

Reklama
Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: federacja | bank | bańki | strefy | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »