Bezpieczny turysta i jego bagaż
Biuro podróży nie ma prawa ograniczać odpowiedzialności za bagaż do wysokości sumy ubezpieczenia. Rzeczywista szkoda poniesiona przez turystę może bowiem przewyższać tę kwotę - orzekł sąd.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionował postanowienia "Warunków uczestnictwa" stosowane przez lubelskie biuro podróży. W umowie zapisano, że biuro odpowiada za bagaż uczestnika imprezy do wysokości ubezpieczenia.
Urząd uznał, że jest to zakazana klauzula umowna, która istotnie ogranicza odpowiedzialność konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Jeśli bowiem klient biura podróży powierza swój bagaż organizatorowi wyjazdu, ma prawo oczekiwać, że uczestnicząc w imprezie turystycznej będzie miał zapewnione bezpieczeństwo zarówno własnej osoby, jak i rzeczy osobistych. Biuro podróży nie miało więc prawa ograniczać swojej odpowiedzialności za bagaż klienta do kwoty z góry określonej. Ubezpieczenie może bowiem nie pokryć rzeczywiście doznanej szkody, wynikającej z utraty bagażu. Sąd uznał zakwestionowane postanowienie umowne za sprzeczne z prawem i zakazał jego stosowania.
Przypomnijmy, że SOKiK rozstrzygał już raz kwestię odpowiedzialności biura podróży za bagaż uczestnika wycieczki. Uznał wówczas za niedozwolone postanowienie, zgodnie z którym biuro wyłączyło odpowiedzialność za bagaż uczestników w przypadku jego zamiany, zapomnienia, zagubienia lub kradzieży. Sąd podkreślił, że biuro podróży nie odpowiada za bagaż uczestnika wycieczki tylko w ściśle określonych przypadkach - m.in. za tzw. bagaż ręczny.
Wyrok nie jest prawomocny.
Ewa Usowicz