Na tę sumę składają się m.in. niezapłacone rachunki za usługi telekomunikacyjne, telewizję kablową, prąd, gaz, czynsz za mieszkanie, niezapłacone alimenty, grzywny sądowe, mandaty za jazdę bez biletu, a także niespłacone kredyty hipoteczne i konsumpcyjne oraz pożyczki pozabankowe - wynika z najnowszej, 31. edycji Raportu InfoDług opracowanego przez BIG InfoMonitor.
Dzięki oparciu analizy o Informacje Gospodarcze pochodzące z baz Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej i wykorzystaniu nowej metodologii przy tworzeniu raportu, w Raporcie InfoDług została wyszczególniona analiza zobowiązań kredytowych i poza kredytowych. Na obsługiwane nieterminowo kredyty przypada kwota 29,2 mld zł, natomiast na pozostałe zobowiązania - 11,18 mld zł.
Mieszkańcy południowo-wschodniej Polski spłacają zobowiązania najrzetelniej
Choć średnia wartość zaległego zobowiązania na osobę jest najwyższa w województwie mazowieckim (29 336 zł), to - biorąc pod uwagę liczbę osób z zaległymi zobowiązaniami w stosunku do ogółu dorosłych mieszkańców - największe prawdopodobieństwo spotkania osoby z kłopotami finansowymi występuje w województwie kujawsko-pomorskim, gdzie na 1000 mieszkańców zaległości mają aż 84 osoby (8,4 proc.). Statystycznie najmniej osób z zaległymi zobowiązaniami w populacji dorosłych mieszkańców występuje na Podkarpaciu - 34 osoby na każdy 1000 mieszkańców (3,4 proc.).
- Terminowa spłata zobowiązań znacznie gorzej idzie mieszkańcom Polski północno-zachodniej. Pozytywnie wyróżniają się natomiast Polacy ze wschodniej oraz południowo-wschodniej części kraju - mówi Sławomir Grzelczak, prezes Zarządu BIG InfoMonitor. - Rejony te różnią się również popularnością kredytów, np. na Lubelszczyźnie przeciętnie kredyty ma 39 osób na 100 dorosłych mieszkańców, a na ziemi lubuskiej można spotkać 53 kredytobiorców na każdych 100 dorosłych Polaków - wylicza Sławomir Grzelczak.

Najczęściej problemy ze spłatą długów mają 35-44-latkowie
Statystyczny niesolidny dłużnik, to mężczyzna w wieku od 35 do 44 lat, mieszkaniec Śląska lub Mazowsza. Jego średnie zaległe zadłużenie wynosi 26 132 zł.
Ponad 30 proc. z łącznej sumy zaległości Polaków przypada na osoby właśnie w tym przedziale wiekowym. Również ta grupa najczęściej ma kłopot z nieopłacanymi na czas rachunkami i ratami kredytów. Z największym obciążeniem w przeliczeniu na osobę zmaga się jednak starsze pokolenie. Polacy między 45. a 54. rokiem życia mają przeciętną zaległość przekraczającą 27,5 tys. zł, czyli o 7,1 tys. zł więcej niż wynosi średnia dla wszystkich osób z zaległościami.
- W najmniejszym stopniu kłopoty z przeterminowanymi kredytami i płatnościami mają osoby wkraczające w dorosłe życie, czyli 18-24 latkowie. W ich przypadku przeciętne zaległe zobowiązanie to niecałe 4,8 tys. zł. Wartość przeciętnych zaległości systematycznie rośnie wraz z wiekiem, zaczyna spadać dopiero u osób po 54 roku życia - tłumaczy Sławomir Grzelczak.
Rekordzista ma do spłaty blisko 100 mln zł zaległości
10 największych dłużników posiada łącznie 397 mln złotych zaległości, czyli niemal 1 proc. całej sumy zaległych zobowiązań. Są to wyłącznie mężczyźni, aż czterech pochodzi z Mazowsza. Rekordzista - 65-letni mieszkaniec woj. mazowieckiego - ma zaległe zobowiązania na kwotę ponad 97,7 mln zł. Drugi na tej niechlubnej liście jest 59-letni mieszkaniec woj. lubelskiego (ponad 58,7 mln zł), a trzeci 54-letni mieszkaniec woj. dolnośląskiego (ponad 46,2 mln zł).