Cena diesla poniżej 8 zł? Analitycy: Tak będzie do końca listopada

Ceny paliw w Polsce sięgają rekordowych poziomów, choć - wiele na to wskazuje - czekają nas jeszcze mocniejsze wzrosty na początku przyszłego roku. Embargo na rosyjskie surowce i koniec tarczy antyinflacyjnej w obecnej postaci mogą spowodować skokowy wzrost cen. Na razie jednak, jak przekonują analitycy, ceny diesla (olej napędowy jest obecnie droższy od benzyny) będą zbliżone do 8 zł za litr lub nawet niższe.

Średnia cen diesla poniżej 8 zł/l powinna utrzymać się przynajmniej do końca listopada. Na europejskim rynku ARA obserwujemy bardzo dużą podaż diesla pochodzenia rosyjskiego - embargo wchodzi dopiero 5 lutego 2023 roku - zaznaczyli w czwartek analitycy Reflexu.

Cena oleju napędowego spadła poniżej 8 zł za litr

"Średni detaliczny poziom cen diesla w Polsce spadł do poziomu 7,90 zł/l. W skali tygodnia olej napędowy potaniał średnio 6 gr/l i jest to trzeci z rzędu tydzień spadku cen. Od rekordowego poziomu 8,08 zł/l, jaki obserwowaliśmy w połowie października diesel potaniał już blisko 20 gr/l. Średnia cen diesla poniżej 8 zł/l powinna utrzymać się przynajmniej do końca listopada" - zwrócili uwagę analitycy Reflexu.

Reklama

Dodali, że ceny benzyny Pb95 pozostały na niezmienionym poziomie - 6,64 zł/l. Średnia krajowa cena autogazu spadła symboliczny 1 gr/l do 3,05 zł/l.

"W okresie 3-10 listopada benzyna Pb95 w hurcie potaniała 9 gr/l netto, natomiast diesel około 5 gr/l netto. Spadek cen hurtowych to efekt umocnienia złotówki i spadku cen ropy naftowej oraz paliw gotowych na europejskim rynku ARA" - podał Reflex.

Wskazano, że ropa naftowa Brent w czwartek rano kosztuje około 92 dol. za baryłkę i jest 3 dol. na baryłce tańsza niż przed tygodniem.

Duża podaż diesla pochodzącego z Rosji

"W okresie 3-9 listopada ceny benzyn na europejskim rynku ARA spadły blisko 70 dolarów za tonę, natomiast diesla ponad 100 dolarów za tonę. Na europejskim rynku ARA obserwujemy bardzo dużą podaż diesla pochodzenia rosyjskiego - embargo wchodzi dopiero 5 lutego 2023 roku" - zaznaczyli analitycy Reflexu.

Zaważyli, że chińskie niezależne rafinerie zaczęły ograniczać zakupy tańszej rosyjskiej ropy naftowej.

"Oczekiwany jest znaczny spadek wolumenu w grudniu i styczniu, co związane jest z wchodzącym od 5 grudnia sankcjami i embargiem UE na import rosyjskiej ropy naftowej drogą morską. Chińskie całkowite moce przerobowe przekroczyły w tym roku poziom 18 mln baryłek dziennie i są największe na świecie, co więcej, prognozowany jest ich dalszy wzrost do 20 mln baryłek dziennie w roku 2025" - poinformował Reflex. Analitycy dodali, że Chiny wyprzedziły tym samym USA - 130 rafinerii i 17,9 mln baryłek dziennie mocy przerobowych na dzień 1 stycznia zgodnie z danymi amerykańskiej EIA.

Paliwa. Amerykańskie rezerwy wpływają na poziom cen


Przypomniano, że zapasy ropy w USA zgodnie z danymi EIA wzrosły w 44. tygodniu kalendarzowym 3,9 mln baryłek do 440,8 mln baryłek.

"Jest to najwyższy poziom od lipca 2021. Rezerwy olejów zmniejszyły się w skali tygodnia 0,5 mln baryłek do 106,3 mln baryłek. Amerykański poziom zapasów olejów jest nadal 17 proc. niższy od 5-letniej średniej dla tej pory roku i bliski historycznym minimom" - stwierdzili analitycy Reflexu.

***


PAP
Dowiedz się więcej na temat: paliwa | ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »