Czy jesteście przygotowani na wyższe odsetki od waszego kredytu mieszkaniowego?
Komisja Nadzoru Finansowego poucza banki, jak mają rozmawiać z klientami zaciągającymi długoterminowe kredyty w złotych. Chodzi przede wszystkim o kredyty hipoteczne na zakup mieszkań i domów.
"Banki, w celu minimalizowanie ryzyka systemowego, powinny sporządzać i prezentować klientom symulacje kosztów obsługi ekspozycji kredytowej dla następujących poziomów stopy procentowej: 3 proc., 5 proc., 10 proc. i 15 proc." - czytamy w dokumencie opublikowanym kilka dni temu przez KNF i podpisanym przez jej szefa - Andrzeja Jakubiaka.
Dlaczego KNF straszy drastycznym wzrostem oprocentowania kredytów hipotecznych w złotych? Komisja - nauczona kłopotami "frankowiczów" i sugestiami, że nie zostali właściwie poinformowani o ryzyku kursowym - dmucha na zimne. KNF przypomina, że wśród ryzyk związanych z zaciąganiem kredytów ze zmienną stopą procentową jest i to największe: ryzyko gwałtownego wzrostu rynkowych stóp, a co za tym idzie wzrostu kosztów obsługi zobowiązania zaciąganego na kilkadziesiąt lat!
"Klienci, zaciągając obecnie zobowiązanie kredytowe mogą nie być w pełni świadomi ryzyka możliwości istotnego wzrostu w przyszłości stóp referencyjnych lub indeksów, które wpływają na wysokość oprocentowania" - czytamy w dokumencie KNF.
- Aktualnie, w środowisku relatywnie niskich stóp procentowych, szczególnego znaczenia nabiera potrzeba rzetelnego informowania odbiorców usług finansowych o ryzyku związanym ze stosowaniem zmiennego oprocentowania - przypomina w swym liście do bankowców Andrzej Jakubiak - przewodniczący KNF.
Dodajmy, że obecnie mamy najniższe stopy procentowe w historii. Koszty związane z obsługą już zaciągniętych i dopiero zaciąganych kredytów mieszkaniowych (w złotych) są więc relatywnie niskie. Banki i pośrednicy kredytowi wykorzystują ten argument namawiając klientów do zaciągania zobowiązań. Jednak większość kredytów mieszkaniowych oferowanych przez działające w Polsce banki stosuje zmienne oprocentowanie (stała marża plus zmienny WIBOR). W przyszłości, koszty obsługi takich kredytów mogą się radykalnie zmienić na niekorzyść klientów.