Eksperci krytykują rządowe plany ws. podatku Belki. "Ryzyko komplikacji"

Zmiany w tzw. podatku Belki, nad którymi pracuje rząd, nie znalazły uznania w oczach ekspertów ankietowanych przez dziennik ekonomiczny "Parkiet". Danina wymaga zmian, ale nie takich - uważają uczestnicy sondy. Wskazują oni na istotne ryzyko związane z planami Ministerstwa Finansów.

W resorcie finansów trwają prace nad zmianami, które mają na celu ograniczenie opodatkowania przychodów od zysków kapitałowych. Mowa o tzw. podatku Belki - zryczałtowanym podatku dochodowym od osób fizycznych, wprowadzonym w 2002 roku przez rząd Leszka Millera, w którym wicepremierem i ministrem finansów był Marek Belka.

Rząd pracuje nad zmianami w tzw. podatku Belki

Początkowo podatek Belki obejmował wyłącznie odsetki od depozytów i lokat bankowych. Od 2004 roku objął także wszystkie dochody związane z inwestycjami kapitałowymi. Od tego też czasu, a więc już od 20 lat, stawka podatku niezmiennie wynosi 19 proc. Podatek Belki płacimy od zysku, jaki przyniosły nam nasze pieniądze zainwestowane np. w lokaty bankowe, obligacje czy fundusze kapitałowe.

Reklama

Według ostatnich zapowiedzi Ministerstwa Finansów, prace nad reformą podatku Belki idą w kierunku wprowadzenia kwot dochodów (przychodów) wolnych od opodatkowania z oszczędności oraz z inwestycji kapitałowych. Kwota ta ma stanowić iloczyn 100 tys. zł i stopy depozytowej NBP. Byłaby ona liczona osobno dla produktów bankowych oraz dla papierów wartościowych. "Proponujemy, aby każda z tych kwot wynosiła iloczyn stopy depozytowej NBP na ostatni dzień trzeciego kwartału roku poprzedzającego rok podatkowy i 100 tys. zł (obecnie byłoby to 5250 zł)" - precyzował w niedawnej odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister finansów Jarosław Neneman.

Eksperci: Resort finansów niepotrzebnie komplikuje sprawę

I właśnie ten pomysł budzi zastrzeżenia ekspertów ankietowanych przez "Parkiet". Blisko 84 proc. uczestników sondy (objęła ona 43 osoby związane z rynkiem kapitałowym) uważa, że "taka reforma zbyt mocno komplikowałaby zasady podatku od zysków kapitałowych" - czytamy w dzienniku.

Jednocześnie niemal 84 proc. uczestników sondy zgodziło się z tezą, że "konstrukcja lub wysokość podatku od zysków kapitałowych wymaga zmian" - a przeciwnego zdania było niecałe 10 proc. respondentów.

"Parkiet" zauważa, że podatek Belki obecnie "uchodzi za jedną z największych barier rozwoju rynku kapitałowego" w Polsce. Zarazem dziennik podkreśla, że dziś całkowita rezygnacja z tej daniny byłaby rzeczą trudną, ponieważ "w otoczeniu wysokich stóp procentowych wpływy z podatku od zysków kapitałowych do budżetu wyraźnie wzrosły". Świadczą o tym liczby - w 2023 r. wpływy te wyniosły niemal 9,1 mld zł - to o ponad 55 proc. więcej niż w 2022 r. i o ponad 100 proc. więcej niż w 2021 r.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatek Belki | zmiany w przepisach | Ministerstwo Finansów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »