Eureko może stracić szanse na kupno PZU
Ewentualny brak zgody resortu finansów na przekroczenie przez Eureko 51 proc. w akcjonariacie towarzystwa czyniłby bezzasadnym arbitraż międzynarodowy - tak uważa Zdzisław Montkiewicz, prezes PZU.
Holenderski holding straciłby prawo do kupna akcji polskiej firmy.<$>Zdzisław Montkiewicz, prezes PZU, nie wyklucza, że Ministerstwo Finansów nie wyda Eureko zgody na objęcie akcji PZU. - Jeżeli inwestor nie otrzyma zgody, to można uznać, że tzw. pierwsza umowa dodatkowa do umowy prywatyzacyjnej przestanie obowiązywać. Taki scenariusz jest możliwy - twierdzi Zdzisław Montkiewicz.
Zgodnie z tym aneksem, Eureko ma prawo do kupna 21 proc. akcji PZU w chwili emisji publicznej. Wygaśnięcie tego aneksu uniemożliwiłoby objęcie przez Holendrów kontroli nad PZU i arbitraż w Sztokholmie byłby bezzasadny.- Resort finansów i Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych skierowały pytania dotyczące Eureko do holenderskich odpowiedników.
Pytania dotyczą też tego, czy akcje PZU nie zostaną kupione na kredyt - twierdzi prezes PZU.Gotowi na GPWZdzisław Montkiewicz podkreślił, że zgodnie z deklaracjami resortu skarbu, PZU będzie gotowy, by w drugiej połowie 2003 r. wejść na giełdę.
Prawdopodobnie w styczniu zostanie ogłoszony przez Ministerstwo Skarbu Państwa przetarg na doradcę przy prywatyzacji PZU. Firma jest do tego przygotowana - twierdzi szef PZU.Zdaniem Zdzisława Montkiewicza, zainteresowanie inwestorów akcjami PZU na pewno będzie duże. Na razie jednak żadne spółki (np. EBOR) nie robiły due diligence w towarzystwie, czyli nie przymierzały się do zakupu w obrocie niepublicznym. Spółka utworzyła już wartą kilkadziesiąt milionów złotych rezerwę na koszty prywatyzacji.
Zostanie ona jeszcze zaliczona do wyników za 2002 r.Wysoki zyskDzięki bardzo wysokim zyskom z inwestycji i dobremu wynikowi technicznemu PZU osiągnął w 2002 r. rekordowe zyski. Po jedenastu miesiącach tego roku wynik finansowy grypy sięgnął 1,22 mld zł (911 mln zł w listopadzie 2001 r.), a zysk samego PZU wyniósł 888 mln zł. Wynik za cały 2002 r. ma być o kilkadziesiąt milionów niższy ze względu na rezerwę prywatyzacyjną.- Zarząd będzie stał na stanowisku, by zysk za 2002 r. pozostawić w spółce - twierdzi prezes PZU.
Jego zdaniem, nie można wykluczyć, że przyszłoroczny wynik będzie trochę gorszy z powodu kosztów informatyzacji i prywatyzacji oraz trudniejszych warunków inwestycyjnych.Na koniec listopada przypis składki majątkowego PZU wyniósł 6,9 mld zł i był o 1,6 proc. mniejszy niż rok wcześniej. Sprzedaż całej grupy PZU zwiększyła się jednak o 1,6 proc.