Gdzie ulokować gotówkę?

Jak zwykle pod koniec roku instytucje finansowe walczą o nasze oszczędności. "Oprocentowanie do 7 proc.", "Gwarantowane 7,5 proc.", " Zysk nawet do 67 proc." - kuszą nas reklamy banków, ubezpieczycieli czy towarzystw funduszy inwestycyjnych. Nie dajmy się złapać na marketingowe sztuczki. Instytucje finansowe liczą, że z braku czasu nie będziemy wnikliwie analizować szczegółów ofert. Mówiąc obrazowo: połkniemy haczyk.

Jak zwykle pod koniec roku instytucje finansowe walczą o nasze oszczędności. "Oprocentowanie do 7 proc.", "Gwarantowane 7,5 proc.", " Zysk nawet do 67 proc." - kuszą nas reklamy banków, ubezpieczycieli czy towarzystw funduszy inwestycyjnych. Nie dajmy się złapać na marketingowe sztuczki. Instytucje finansowe liczą, że z braku czasu nie będziemy wnikliwie analizować szczegółów ofert. Mówiąc obrazowo: połkniemy haczyk.

Szczególnie chwytliwym sloganem jest: "zysk wolny od podatku". Chodzi oczywiście o podatek od oszczędności. Możliwości jego uniknięcia jest kilka. Jedną z nich są fundusze antypodatkowe. W tym roku atakuje nas kilkanaście bardzo zróżnicowanych ofert. Tego typu inwestycja opłaci się jedynie komuś kto jest w stanie zamrozić na kilka lat przynajmniej 10 tys. zł. W przypadku mniejszej kwoty i krótkiego terminu lokaty premia wynikająca z braku podatku zostanie całkowicie "zjedzona" przez opłaty manipulacyjne i koszty prowadzenia rachunku maklerskiego (przynajmniej 50 zł rocznie). Wybierając taki fundusz należy być bardzo ostrożnym. W tym roku TFI wykazały się dużą "kreatywnością" przy konstruowaniu produktów.

Reklama

Uciekającym przed podatkiem banki oferują swoje obligacje. W tym przypadku także obowiązuje zasada: im więcej tym lepiej. Oprocentowanie obligacji rośnie wraz z wpłacaną kwotą. Rentowność takiej inwestycji należy z reguły pomniejszyć o opłatę subskrypcyjną i koszt prowadzenia rachunku inwestycyjnego, który w tym przypadku także będzie niezbędny. Warunkiem zrealizowania zysku wolnego od podatku jest bowiem sprzedaż papierów wartościowych na giełdzie. Po podliczeniu opłat może się okazać, że więcej zarobimy na zwykłej lokacie.

Ubezpieczyciele też mają sposób na Belkę. Oferują kapitałowe polisy na dożycie, które mają konstrukcję identyczną jak lokaty bankowe. Jeśli ubezpieczenie takie zawieramy na okres 10 czy 15 lat należy dokładnie sprawdzić zasady na jakich środki mogą być wycofane przed terminem. Najczęściej wiąże się to ze spory kosztem. Oszczędności można częściowo uchronić przed podatkiem powierzając je w zarządzanie firmie asset management. Jest to jednak usługa dostępna dla osób zamożnych ? minimalna inwestycja to przeważnie ok. 100 tys. zł.

Jaką strategię powinien przyjąć indywidualny inwestor? Najprostszą - regularne inwestowanie w otwartych, opodatkowanych funduszach inwestycyjnych. Odkładając co miesiąc drobne kwoty uniezależniamy się od wahań koniunktury na giełdzie (raz kupujemy droga a raz tanio). Nie tracimy płynności inwestycji - środki możemy wycofać w dowolnym momencie bez żadnych konsekwencji. Jeśli horyzont inwestycji jest odpowiedni długi (np. 10-15 lat) mamy szanse osiągnąć wysoką stopę zwrotu w funduszach akcji. Praktyka pokazuje, że w długim terminie radzą sobie one znacznie lepiej niż fundusze bezpieczne.

W fundusze można inwestować bezpośrednio - decydując się np. na tzw. program systematycznego oszczędzania w TFI. W zamian za deklarację regularnych wpłat uzyskamy znaczną zniżkę w opłatach manipulacyjnych. Ciekawe rozwiązanie oferują towarzystwa ubezpieczeń na życie takie jak Skandia czy Nationwide. Ich programy inwestycyjne mają formę polis na życie. W ramach takiej polisy dostępne jest z reguły kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt otwartych funduszy inwestycyjnych. Inwestor podpisuje umowę na 10 lub więcej lat. W tym czasie może wpłacać regularnie np. 200 zł i od czasu do czasu dopłacać większe kwoty.

Środki dzielone są pomiędzy fundusze według proporcji ustalonej przez inwestora. Co ciekawe w czasie trwania umowy można praktycznie bez ograniczeń zmieniać kształt portfela przy czym konwersja pomiędzy funduszami nie oznacza konieczności opłacenia podatku od oszczędności. Co więcej, środki zgromadzone w takim programie inwestycyjnym są zwolnione z podatku od spadków i darowizn.

O tym jak zainwestować nadwyżki finansowe dowiesz się w oddziale Expandera. Jeśli interesuje Cię oszczędzanie, oferujemy programy inwestycyjne oparte na funduszach inwestycyjnych. A gdybyś zdecydował się na zakup nieruchomości Doradca Expandera pomoże Ci wybrać kredyt spośród ofert 16 banków. Za swoje usługi nie pobieramy od klienta żadnych opłat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Instytucje finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »