Inflacja zjada nasze oszczędności

Główny Urząd Statystyczny podał dane o lipcowej inflacji. Wskaźnik wzrostu cen wyniósł 2,3 proc. To ważna informacja nie tylko dla ekonomistów, bo wpływ inflacji odczuwa każdy z nas.

Po pierwsze pokazuje ona jak zmieniają się ceny dóbr konsumpcyjnych, czyli tego, na co wydajemy swoje pieniądze. Dla naszych portfeli dobrą informacją jest to, że wynagrodzenia w gospodarce rosną szybciej niż ceny. GUS poinformował ostatnio, że wzrost płac w gospodarce w II kwartale wyniósł aż 8,9 proc. i przeciętne wynagrodzenie wyniosło 2644,34 PLN. Inflacja w tym czasie nie była tak wysoka, więc zwiększyła się siła nabywcza, czyli to, ile danych towarów można kupić za przeciętną pensję.

Z powodu inflacji cierpią jednak nasze oszczędności. Jeszcze rok temu inflacja w lipcu wynosiła 0,7 proc. Oprocentowanie lokat w tym czasie nie zmieniło się jednak tak wyraźnie, więc realne zyski z bezpiecznych instrumentów mocno spadły. W kolejnych latach nie będzie lepiej, bo prognozy mówią o dalszym wzroście inflacji. Spójrzmy, ile można było zarobić na najlepszych lokatach oferowanych na rynku w poprzednich latach. Pod uwagę braliśmy roczne depozyty na 100 tys. PLN, zakładane po stałym oprocentowaniu z poprzedniego roku.

Reklama
termin zakończenia lokaty	oprocentowanie nominalne	inflacja w lipcu	oprocentowanie skorygowane o inflację	realna stopa zwrotu po zapłaceniu podatku
2006	4,80	0,70	4,00	3,16
2007	4,50	2,30	2,15	1,30
2008	5,00	2,50*	2,40	1,50

* Przewidywana inflacja w przyszłym roku

Widać jak bardzo inflacja wpływa na to, ile faktycznie zarabiamy na lokatach. Podobna sytuacja dotyczy oczywiście innych instrumentów: obligacji, czy funduszy inwestycyjnych. Jednak im niższe są nominalne stopy zwrotu, tym bardziej widać różnicę w porównaniu z realnymi wynikami. Rok 2006, kiedy to inflacja utrzymywała się przez długi czas poniżej 1 proc., trzeba potraktować jako wyjątkową okazję, jaką zafundowała oszczędzającym gospodarka. Trzeba jeszcze pamiętać, że oprocentowanie skorygowane o inflację, to nie jest to, co trafia do naszych portfeli. Zyskami trzeba się podzielić z fiskusem, nominalne oprocentowanie pomniejsza więc jeszcze 19-proc. podatek. Ostateczny, niezbyt imponujący zysk pokazuje ostatnia kolumna w tabeli.

Mateusz Ostrowski

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: oszczędności | oprocentowanie | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »