Jeszcze jedno śledztwo

Część posłów domaga się powołania komisji śledczej, która zbadałaby prywatyzację PZU.

Część posłów domaga się powołania komisji śledczej, która zbadałaby prywatyzację PZU.

PSL chce powołania komisji śledczej w sprawie prywatyzacji PZU. Za jej powołaniem jest także prezes PZU Życie Grzegorz Wieczerzak. Wczoraj ponownie zapowiedział swoje odejście. Nie wykluczył przejęcia przez PZU Daewoo TU.

Klub PSL złożył wniosek o pilne powołanie komisji śledczej, która rozpatrzyłaby działalność PZU oraz proces prywatyzacji firmy. Zaniepokojenie posłów budzi zwłaszcza fakt, że wskutek decyzji sądu zawieszającej uchwały walnego zgromadzenia spółki PZU pozostaje, de facto, bez zarządu i rady nadzorczej. Skoro ze sprawą nie radzi sobie skarb państwa (właściciel) ani nadzór ubezpieczeniowy, to powinien to uczynić Sejm RP - głosi oświadczenie klubu.

Reklama

Według posła Józefa Zycha, PZU cierpi na dolegliwy brak kapitałów własnych, brak polityki rozwoju oraz uwikłanie w gry polityczne. Do władz spółki powołuje się ludzi nie mających z nią wiele wspólnego. Jako przewodniczący komisji kontroli państwowej mam obowiązek spytać, kto za tym stoi i komu ma to służyć - przekonywał Józef Zych na wczorajszej konferencji prasowej. Jego zdaniem, pomysł powołania komisji śledczej popiera AWS i część SLD. PSL chce, aby wniosek w sprawie komisji znalazł się w porządku dziennym najbliższego posiedzenia Sejmu.

Wczoraj propozycją powołania komisji zajął się także Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. To precedens, żeby rząd obradował nad uchwałami Sejmu - skomentował Józef Zych.

Tymczasem prezes PZU Życie, Grzegorz Wieczerzak, którego ze stanowiska chce usunąć szefowa resoru skarbu, również uważa, że komisja śledcza powinna powstać i to jak najszybciej - Nikt nie powinien blokować tej sprawy. To powinno być wyjaśnione - mówił Wieczerzak. Dodał, że gdyby taka komisja - posiadająca uprawnienia prokuratorskie, powstała, byłby to pierwszy przypadek w historii III RP. Jednak jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że resort dogada się z mniejszościowym udziałowcem konsorcjum Eureko i BIG BG i sprzeda mu kolejny pakiet akcji firmy. Wieczerzak uważa, że będzie to cena niższa, niż rzeczywista wartość grupy.

Wieczerzak, mówił również o swoim odejściu z PZU Życie, którym kierował przez trzy lata. Firma nie schodzi z łamów prasowych, politycy powodują takie emocje, że nie sądzę by moja kariera w PZU Życie mogła trwać - powiedział prezes. dodał jednak, że chce, by jego odejście było "naturalne" to znaczy nastąpiło wraz z końcem kadencji. Wieczerzak ujawnił, że rozmawiał z minister Sowińską na temat nowego zarządu firmy ale nie uzyskał odpowiedzi, kto miałby go zastąpić. Dlatego z uczestniczenia w radzie nadzorczej zrezygnowała kolejna jej przedstawicielka Aleksandra Wiktorow - powiedział Wieczerzak.

Prezes PZU Życie poinformował także, iż rozważa przejęcie przez grupę PZU Daewoo i Daewoo Życie, które od dłuższego czasu poszukują inwestora. Z taką propozycją wystąpiła prezes PUNU Danuta Wałcerz.

Prawo i Gospodarka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »