Klienci tych banków muszą uważać. Jest ostrzeżenie przed fałszywymi stronami

Klienci bankowości elektronicznej dwóch polskich banków są proszeni o zwiększoną czujność. Muszą uważać, czy logują się na prawdziwą stronę banku, czy na fałszywą, stworzoną przez oszustów. Pomyłka grozi utratą pieniędzy na koncie - ostrzega zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego (CSIRT KNF).

"Ostrzegamy klientów BOŚ Bank i Credit Agricole przed fałszywymi stronami bankowości elektronicznej. Cyberprzestępcy na niebezpiecznych stronach wyłudzają loginy i hasła użytkowników" - poinformował CSIRT KNF w mediach społecznościowych.

Fałszywe strony e-bankowości

Do wyłudzania danych od klientów e-bankowości oszuści wykorzystują fałszywe strony internetowe. Są one łudząco podobne do prawdziwych i często nie budzą podejrzeń. Kiedy jednak klient się loguje i wpisuje swoje dane, system je przechwytuje. A oszuści mają drogę wolną do wejścia na jego konto bankowe i kradzieży pieniędzy. 

Reklama

"Bądźcie ostrożni i pamiętajcie o tym, aby dokładnie weryfikować adres strony waszego banku!" - zaapelował CSIRT KNF. Do komunikatu zamieszczonego m.in. na portalach społecznościowych zespół cyberbezpieczeństwa dołączył wizerunki takich stron podszywających się pod oficjalne strony banku.

Podał też, jakie adresy wykorzystują przestępcy. Klienci BOŚ Bank są oszukiwani przez stronę bosbank24-pl.coinpesa.org, a Credit Agricole muszą uważać, aby nie zalogować się na ca24-credit-agricole-pl.manxthrivesociety.org.

Proceder trwa

Okradanie klientów bankowości elektronicznej przy pomocy nieprawdziwych stron nie jest nowe. Na początku sierpnia zespół cyberbezpieczeństwa w Komisji Nadzoru Finansowego ostrzegał przed nimi klientów PKO BP. 

"Cyberprzestępcy tworzą fałszywe strony banku i próbują wyłudzić dane klientów" - informował wtedy CSIRT KNF. Ostrzegał, że rozsyłają też SMS-y, w których zachęcają do zainstalowania fałszywej aplikacji, za pośrednictwem której przejmują kontrolę nad kontem. 

ING Bank Śląski zwracał zaś uwagę na działania oszustów, którzy za pośrednictwem reklam rozprzestrzeniają fałszywe informacje o kryptowalutach. Przestrzegał przed nimi również mBank. Uczulał, że cyberoszuści, wykorzystując fałszywe serwisy internetowe, podszywają się pod pośredników i oferują ułatwienia w inwestowaniu.

Zachować czujność

Banki uczą klientów, jak odróżnić oszusta od pracownika instytucji finansowej. Ostrzegają, że cyberprzestępcy są mistrzami manipulacji i potrafią podszyć się pod dowolny numer telefonu, nawet bankowej infolinii. "Pamiętaj, że każdy, kto zadzwoni do Ciebie i żąda podania danych, np. kodów BLIK lub haseł do logowania do konta, to stuprocentowy oszust. Nieważne za kogo się podaje i z jakiego numeru dzwoni, a nawet, że zna Twoje imię i nazwisko" - przestrzega PKO BP.

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cyberoszust | bankowość internetowa | oszuści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »