Koszyk zakupowy potaniał. Cena marchwi bije jednak rekordy
Tanieją kartofle, kajzerki i pomidory, drożeje marchew i masło, a cukier i olej utrzymują się na tym samym poziomie. Pomiędzy 21 a 27 czerwca cena koszyka zakupowego wyniosła 130,49 zł, o 1,63 zł mniej niż tydzień wcześniej - wynika z danych zebranych przez aplikację Pan Paragon na zlecenie Business Insidera. Spadek cen wyniósł średnio 1 proc.
Z czternastu produktów w koszyku - tych, które najczęściej kupują Polacy - trzy podrożały, ceny dwóch się nie zmieniły, a dziewięciu poszły w dół. Na przykład ziemniaków, za które w minionych tygodniach trzeba było płacić coraz więcej. Przed siedmioma dniami kilogram ziemniaków kosztował 3,66 zł. Teraz ich cena to średnio 3,13 zł, o 14,5 proc. mniej. O 5 proc. mniej trzeba zapłacić za pomidory, niemal tyle samo mniej za mleko. Potaniała też mąka pszenna, brokuły i czerwona papryka. Nie zmieniła się cena cukru ani oleju.
W koszyku o 1,6 proc. podrożała kiełbasa śląska, a o 0,7 proc. masło. Najbardziej jednak wzrosła cena marchwi, która kosztuje teraz 6,95 zł za kilogram. Ona też przewodzi rankingowi rocznych podwyżek cen warzyw. W skali roku - od maja do maja - marchew podrożała o 133,6 proc. - wynika z badań UCE RESEARCH i Uczelni WSB Merito, dawniej Wyższej Szkoły Bankowej. Autorzy analizy ostrzegali, że “zanim na rynek trafi marchew z tegorocznych zbiorów, raczej trzeba się będzie liczyć z mocnymi podwyżkami cen”.
Zdaniem ekspertów aplikacji Pan Paragon, najnowsze dane napawają optymizmem, a obserwowane tendencje są pozytywne. Spadki cen ziemniaków czy innych produktów można - ich zdaniem - tłumaczyć czynnikami pogodowymi. Wyhamowuje też inflacja, która według GUS w czerwcu, w ujęciu rocznym, wyniosła 11,5 proc. Dla porównania - w maju wynosiła 13 proc. Droga będzie jednak walka z panującą suszą i ona będzie mieć duży wpływ na wartości koszyka.
Ceny żywności rosną - o 17,8 proc. w czerwcu. Zgodnie z analizą GUS, czerwcowe ceny są jednak o 0,3 proc. niższe niż w maju bieżącego roku. Eksperci prognozują, że te tendencje powinny się utrzymać. Choćby dlatego, że rząd przedłużył do końca roku zerową stawkę VAT na niektóre produkty żywnościowe. Nie rosną też ceny paliw. Dużą niewiadomą, która może zaważyć na wartości koszyka, jest zaś przyszłość umowy zbożowej pomiędzy Rosją a Ukrainą. Kreml grozi, że jej nie przedłuży, a to może zdestabilizować rynek spożywczy nie tylko w Europie, ale też na świecie. Brak stabilizacji odczułaby również Polska.
ew