Kupować w czerwcu czy poczekać? Koszt drewna opałowego raczej już nie spadnie
Wiele osób decyduje się kupować drewno opałowe na latem, bo to okazja do tego, aby zaoszczędzić i znaleźć dobre oferty. Przejrzeliśmy popularne portale z ogłoszeniami oraz sprawdziliśmy cenniki na oficjalnych stronach nadleśnictwa, aby zebrać informacje o cenach drewna opałowego w czerwcu 2025 roku. Zebrane dane potwierdzają jedno: kto kupuje drewno latem, ten zimą ma ciepło i nie martwi się, że przepłacił. Różnice w cenach są ogromne – i to nie tylko między gatunkami, ale też źródłami zakupu.
W 2025 roku ceny drewna opałowego są nadal bardzo zróżnicowane. Co wpływa na cenę drewna opałoowego?
- rodzaj drewna - twarde drewno liściaste (dąb, grab, buk) jest zdecydowanie droższe niż miękkie gatunki (olcha, lipa, topola), ale zapewnia dłuższe spalanie i wyższą kaloryczność. Iglaste (sosna, świerk) nadaje się raczej do rozpałki niż jako główne paliwo,
- stopień wysuszenia - drewno suche (sezonowane lub suszone komorowo) kosztuje więcej niż świeże, ale nie wymaga sezonowania i jest gotowe do użycia od razu,
- forma zakupu - drewno w wałkach z nadleśnictwa to najtańsza opcja, ale wymaga pocięcia i łupania. Gotowe drewno z dowozem i ułożeniem to wygoda, ale kosztuje,
- pochodzenie - kupując drewno w nadleśnictwie, płacisz tylko za surowiec. W markecie - za produkt, opakowanie, logistykę, marketing i marżę.
Kupując drewno opałowe w Lasach Państwowych, można oczekiwać niższych cen, ale kosztem tej oszczędności jest większy nakład pracy, czasu i zaangażowania w obróbkę drewna, aby nadawało się ona do spalania. Czerwcowe ceny brutto za 1 m³ drewna klasy S4 (opałowe):
- drewno twarde liściaste (grab, buk, dąb, jesion): 289-492 zł,
- drewno miękkie liściaste (osika, topola, lipa, olsza): 166-369 zł,
- drewno iglaste (sosna, świerk, modrzew): 220-356 zł.
To drewno jest surowe - czyli mokre, niesezonowane, w długich wałkach. Musisz je przywieźć, pociąć, porąbać i ułożyć do sezonowania - najlepiej na minimum rok. Ale oszczędzasz od razu nawet 30-40% względem cen rynkowych. Możesz nawet samodzielnie zebrać opał w lesie - oczywiście, mając na to wydaną zgodę.
W czerwcu 2025 roku przykładowe oferty drewna opałowego z Nadleśnictwa Radziwiłłów obejmowały:
- sosnę - w cenie od ok. 220 zł/m³
- dąb - dostępny od 289 zł/m³
- brzozę - w granicach 246 zł/m³
- osikę i topolę - od 166 zł/m³
To opcja dla osób z własnym transportem i chęcią do pracy przy obróbce drewna.
Jeśli nie masz czasu ani ochoty bawić się w cięcie i sezonowanie, prywatni sprzedawcy i składy opału oferują drewno już połupane, czasem podsuszone, a nawet ułożone na paletach z dowozem. Ceny w czerwcu 2025 wahają się w zależności od regionu, ale średnio:
- dąb: 350-500 zł za metr przestrzenny,
- buk: 300-500 zł,
- grab: 390-550 zł,
- brzoza: 240-375 zł,
- olcha i osika: 200-300 zł,
- sosna: 150-250 zł.
Na OLX i lokalnych grupach w czerwcu trafiają się oferty typu: "drewno opałowe sezonowane - 200 zł/mp z transportem gratis" - ale warto pytać o wilgotność. "Sezonowane" to dziś niestety bardzo pojemne pojęcie, szeroko interpretowane.
W marketach budowlanych takich jak Castorama, OBI czy Leroy Merlin drewno kominkowe kupisz od ręki, na palecie lub w workach. Ale zapłacisz - i to słono:
- drewno na paletach (liściaste): 448-699 zł za 1 metr przestrzenny,
- małe opakowania (np. 20-30 kg): 27-70 zł
Taka opcja ma sens tylko wtedy, gdy nie masz gdzie składować drewna, potrzebujesz szybkiego uzupełnienia zapasu lub liczysz na wygodę. Jeśli kupujesz drewno na cały sezon, lepiej poszukać dalej.
- Dąb - wysoka gęstość, długo się pali, nie strzela iskrami, ale twardy jak beton i długo schnie. Idealny na zimowe noce.
- Buk - równie wydajny jak dąb, łatwiejszy do łupania, mniej popiołu. Jeden z najbardziej opłacalnych wyborów.
- Grab - rekordowa kaloryczność, ale dostępność ograniczona. Jeśli trafisz, bierz bez wahania.
- Brzoza - łatwo dostępna, ładnie się pali, dobry kompromis.
- Olcha, osika, topola - tanie, szybko schną, ale mało ciepła. Świetne jako dodatek lub do rozpalania.
- Sosna i inne iglaste - dobra rozpałka, ale dużo żywicy, szybkie spalanie, więcej sadzy. Nie do kominka!
Średnie zużycie drewna na sezon grzewczy dla domu o powierzchni 100 m² to:
- 10 m³ drewna sezonowanego - czyli ok. 12-13 mp, zależnie od rodzaju i sposobu ułożenia
- dla dębu lub buku daje to roczny koszt od 3000 do 5000 zł
- dla olchy czy sosny może to być ok. 2000-3000 zł, ale przy częstszym dokładaniu i mniejszym komforcie cieplnym
Zatem im lepsze drewno, tym rzadziej dokładasz i mniej opału zużywasz. Takie drewno przy spalaniu mniej dymi, więc i utrzymanie komina w czystości okazuje się łatwiejsze.
- Kupuj latem - czerwiec to świetny moment, ceny są najniższe, popyt jeszcze niski.
- Unikaj paniki jesienią - wtedy drewno drożeje nawet o 20-30%.
- Kupuj więcej na raz - hurtowa dostawa zawsze tańsza niż kilkukrotne zakupy.
- Zainwestuj w wilgotnościomierz - kosztuje tyle co jedno czyszczenie komina, a oszczędza mnóstwo nerwów.
- Zadbaj o sezonowanie - drewno układaj na paletach, pod zadaszeniem, z dobrą wentylacją i odstępami.
W czerwcu 2025 ceny drewna opałowego są nadal bardzo zróżnicowane - od 150 zł za sosnę z nadleśnictwa po 699 zł za sezonowany dąb w markecie. Priorytetem jest nie tylko wybór odpowiedniego drewna, ale też właściwy moment i sposób zakupu.
Kominek zimą to przyjemność, ale tylko wtedy, gdy nie przypomina ci o rachunku za opał.