Spis treści:
- Drewno drewnu nierówne - czyli co wpływa na cenę?
- Nadleśnictwa - drewno "za pół ceny", ale...
- Składy opału i ogłoszenia lokalne - więcej wygody, ale i wyższa cena
- Drewno opałowe w markecie - zapłacisz najwięcej
- Jakie drewno warto wybrać w praktyce?
- Ile drewna potrzeba na sezon?
- Jak zaoszczędzić na zakupie drewna opałowego? Konkretne wskazówki
Drewno drewnu nierówne - czyli co wpływa na cenę?
W 2025 roku ceny drewna opałowego są nadal bardzo zróżnicowane. Co wpływa na cenę drewna opałoowego?
- rodzaj drewna - twarde drewno liściaste (dąb, grab, buk) jest zdecydowanie droższe niż miękkie gatunki (olcha, lipa, topola), ale zapewnia dłuższe spalanie i wyższą kaloryczność. Iglaste (sosna, świerk) nadaje się raczej do rozpałki niż jako główne paliwo,
- stopień wysuszenia - drewno suche (sezonowane lub suszone komorowo) kosztuje więcej niż świeże, ale nie wymaga sezonowania i jest gotowe do użycia od razu,
- forma zakupu - drewno w wałkach z nadleśnictwa to najtańsza opcja, ale wymaga pocięcia i łupania. Gotowe drewno z dowozem i ułożeniem to wygoda, ale kosztuje,
- pochodzenie - kupując drewno w nadleśnictwie, płacisz tylko za surowiec. W markecie - za produkt, opakowanie, logistykę, marketing i marżę.
Nadleśnictwa - drewno "za pół ceny", ale...
Kupując drewno opałowe w Lasach Państwowych, można oczekiwać niższych cen, ale kosztem tej oszczędności jest większy nakład pracy, czasu i zaangażowania w obróbkę drewna, aby nadawało się ona do spalania. Czerwcowe ceny brutto za 1 m³ drewna klasy S4 (opałowe):
- drewno twarde liściaste (grab, buk, dąb, jesion): 289-492 zł,
- drewno miękkie liściaste (osika, topola, lipa, olsza): 166-369 zł,
- drewno iglaste (sosna, świerk, modrzew): 220-356 zł.
To drewno jest surowe - czyli mokre, niesezonowane, w długich wałkach. Musisz je przywieźć, pociąć, porąbać i ułożyć do sezonowania - najlepiej na minimum rok. Ale oszczędzasz od razu nawet 30-40% względem cen rynkowych. Możesz nawet samodzielnie zebrać opał w lesie - oczywiście, mając na to wydaną zgodę.
W czerwcu 2025 roku przykładowe oferty drewna opałowego z Nadleśnictwa Radziwiłłów obejmowały:
- sosnę - w cenie od ok. 220 zł/m³
- dąb - dostępny od 289 zł/m³
- brzozę - w granicach 246 zł/m³
- osikę i topolę - od 166 zł/m³
To opcja dla osób z własnym transportem i chęcią do pracy przy obróbce drewna.
Składy opału i ogłoszenia lokalne - więcej wygody, ale i wyższa cena
Jeśli nie masz czasu ani ochoty bawić się w cięcie i sezonowanie, prywatni sprzedawcy i składy opału oferują drewno już połupane, czasem podsuszone, a nawet ułożone na paletach z dowozem. Ceny w czerwcu 2025 wahają się w zależności od regionu, ale średnio:
- dąb: 350-500 zł za metr przestrzenny,
- buk: 300-500 zł,
- grab: 390-550 zł,
- brzoza: 240-375 zł,
- olcha i osika: 200-300 zł,
- sosna: 150-250 zł.
Na OLX i lokalnych grupach w czerwcu trafiają się oferty typu: "drewno opałowe sezonowane - 200 zł/mp z transportem gratis" - ale warto pytać o wilgotność. "Sezonowane" to dziś niestety bardzo pojemne pojęcie, szeroko interpretowane.
Drewno opałowe w markecie - zapłacisz najwięcej
W marketach budowlanych takich jak Castorama, OBI czy Leroy Merlin drewno kominkowe kupisz od ręki, na palecie lub w workach. Ale zapłacisz - i to słono:
- drewno na paletach (liściaste): 448-699 zł za 1 metr przestrzenny,
- małe opakowania (np. 20-30 kg): 27-70 zł
Taka opcja ma sens tylko wtedy, gdy nie masz gdzie składować drewna, potrzebujesz szybkiego uzupełnienia zapasu lub liczysz na wygodę. Jeśli kupujesz drewno na cały sezon, lepiej poszukać dalej.
Jakie drewno warto wybrać w praktyce?
- Dąb - wysoka gęstość, długo się pali, nie strzela iskrami, ale twardy jak beton i długo schnie. Idealny na zimowe noce.
- Buk - równie wydajny jak dąb, łatwiejszy do łupania, mniej popiołu. Jeden z najbardziej opłacalnych wyborów.
- Grab - rekordowa kaloryczność, ale dostępność ograniczona. Jeśli trafisz, bierz bez wahania.
- Brzoza - łatwo dostępna, ładnie się pali, dobry kompromis.
- Olcha, osika, topola - tanie, szybko schną, ale mało ciepła. Świetne jako dodatek lub do rozpalania.
- Sosna i inne iglaste - dobra rozpałka, ale dużo żywicy, szybkie spalanie, więcej sadzy. Nie do kominka!
Ile drewna potrzeba na sezon?
Średnie zużycie drewna na sezon grzewczy dla domu o powierzchni 100 m² to:
- 10 m³ drewna sezonowanego - czyli ok. 12-13 mp, zależnie od rodzaju i sposobu ułożenia
- dla dębu lub buku daje to roczny koszt od 3000 do 5000 zł
- dla olchy czy sosny może to być ok. 2000-3000 zł, ale przy częstszym dokładaniu i mniejszym komforcie cieplnym
Zatem im lepsze drewno, tym rzadziej dokładasz i mniej opału zużywasz. Takie drewno przy spalaniu mniej dymi, więc i utrzymanie komina w czystości okazuje się łatwiejsze.
Jak zaoszczędzić na zakupie drewna opałowego? Konkretne wskazówki
- Kupuj latem - czerwiec to świetny moment, ceny są najniższe, popyt jeszcze niski.
- Unikaj paniki jesienią - wtedy drewno drożeje nawet o 20-30%.
- Kupuj więcej na raz - hurtowa dostawa zawsze tańsza niż kilkukrotne zakupy.
- Zainwestuj w wilgotnościomierz - kosztuje tyle co jedno czyszczenie komina, a oszczędza mnóstwo nerwów.
- Zadbaj o sezonowanie - drewno układaj na paletach, pod zadaszeniem, z dobrą wentylacją i odstępami.
W czerwcu 2025 ceny drewna opałowego są nadal bardzo zróżnicowane - od 150 zł za sosnę z nadleśnictwa po 699 zł za sezonowany dąb w markecie. Priorytetem jest nie tylko wybór odpowiedniego drewna, ale też właściwy moment i sposób zakupu.
Kominek zimą to przyjemność, ale tylko wtedy, gdy nie przypomina ci o rachunku za opał.