Lidl, Biedronka, Dino. Kto jest właścicielem sieci, w których codziennie robimy zakupy?
Lidl, Biedronka i Dino to marki, w których codziennie kupują miliony Polaków. Wielu konsumentów zastanawia się, kto jest ich właścicielem i czy sieci obecne w Polsce mają krajowy kapitał. Prześwietlamy struktury własności najważniejszych graczy na rynku detalicznym i pokazujemy, kto faktycznie nimi zarządza.
Wielu konsumentów wciąż zakłada, że największe sieci handlowe działające w Europie są powiązane z państwami, z których się wywodzą. W praktyce jednak zdecydowana większość z nich to przedsięwzięcia prywatne, kontrolowane przez osoby fizyczne, fundusze inwestycyjne lub wielowarstwowe struktury korporacyjne. Pewnym odstępstwem od tej reguły są sieci takie jak Coop w krajach skandynawskich czy Eroski w Hiszpanii, gdzie właścicielami są spółdzielnie pracownicze. Nie zmienia to jednak faktu, że na terenie Unii Europejskiej nie występują sieci handlowe należące bezpośrednio do państw. Sama nazwa handlowa czy kraj pochodzenia marki nie mają znaczenia; decydujące są forma prawna firmy, struktura finansowania oraz to, kto realnie sprawuje nad nią kontrolę.
Lidl, często jednoznacznie kojarzony z naszymi zachodnimi sąsiadami, nie jest firmą należącą do niemieckiego rządu. Siecią zarządza Grupa Schwarz, która należy do jednej z największych prywatnych fortun w Europie. Jej twórcą i długoletnim właścicielem był Dieter Schwarz - przedsiębiorca, który zbudował imperium handlowe bez udziału kapitału publicznego. Co istotne, w 1999 roku Schwarz formalnie przekazał majątek swojej fundacji, jednak dzięki odpowiednio skonstruowanej strukturze korporacyjnej zachował pewny wpływ na zarządzanie. Główne decyzje operacyjne i inwestycyjne podejmowane są przez fundusz powierniczy, który nie dopuszcza do rozdrobnienia udziałów.
Marka Biedronka powstała w Polsce, jednak od 1997 roku należy do portugalskiej spółki Jerónimo Martins. Początkowo koncern przejął 210 sklepów działających pod zarządem firmy Elektromis, a następnie rozwinął sieć. Dziś Biedronka to ponad 3500 placówek, które generują zdecydowaną większość przychodów całej grupy. W przypadku tej marki kluczowe decyzje zapadają w centrali w Lizbonie, a polski kapitał nie odgrywa w strukturze własnościowej znaczącej roli.
Francuska sieć hipermarketów Auchan funkcjonuje na polskim rynku od połowy lat 90., jednak struktura jej własności wyraźnie odbiega od modeli znanych z giełdowych korporacji. Przedsiębiorstwo pozostaje w pełni prywatne i znajduje się pod kontrolą rodziny Mulliez, jednej z najzamożniejszych dynastii biznesowych w Europie. Brak notowań na rynkach kapitałowych pozwala właścicielom na swobodniejsze kształtowanie strategii rozwoju i unikanie presji ze strony inwestorów.
Zupełnie inny model reprezentuje Dino Polska, krajowa spółka, która jako jedna z nielicznych dużych sieci zachowała rodzimą tożsamość kapitałową. Firmę w 1999 roku założył Tomasz Biernacki i to właśnie on, mimo obecności Dino na warszawskiej giełdzie, wciąż kontroluje większość udziałów. Sieć rozrasta się dynamicznie - pod koniec czerwca 2024 roku działało już ponad 2500 sklepów, a tempo ekspansji utrzymuje się na poziomie kilkuset nowych placówek rocznie.
Z kolei Netto to sieć o duńskim rodowodzie, która weszła na polski rynek w połowie lat 90., stając się z czasem jednym z kluczowych graczy segmentu dyskontowego. Właścicielem marki pozostaje Grupa Salling, prywatny holding z siedzibą w Aarhus, który rozwija działalność w Danii, Niemczech i Polsce. Punktem zwrotnym dla Netto w Polsce było przejęcie ponad 300 placówek Tesco w 2021 roku, co pozwoliło na szybkie zwiększenie zasięgu i obecności w całym kraju.
Przeczytaj też:
Dziedziczka fortuny H&M i jej mąż mają problem. W tle zarzuty poważne zarzuty
Wielkie przejęcie w branży spożywczej. Gigant wyceniony na 3,1 mld dolarów
Tysiące pracowników, miliardy budżetowych wpływów. Mamy trzecie miejsce w UE