- Referendum jest wynikiem braku porozumienia z zarządem w procedurze sporu zbiorowego. Na etapie rokowań i mediacji ze strony pracodawcy nie padła żadna propozycja - powiedziała w środę przewodnicząca NSZZ "Solidarność" w Stokrotce Alicja Symbor.
"Przy takiej liczbie etatów nie da się spiąć grafiku"
Przewodnicząca poinformowała, że referendum online zaczęło się 1 grudnia i potrwa do 31 maja 2026 r. Najważniejszym postulatem jest zwiększenie liczby pracowników o co najmniej dwa etaty w każdym sklepie. Według związkowców, w niektórych marketach do obsady na dwóch zmianach musi wystarczyć siedem osób, włącznie z kadrą kierowniczą. - Przy takiej liczbie etatów nie da się spiąć grafiku, a jednak wymaga się od kierowników, żeby sklep funkcjonował - zaznaczyła.
Związkowcy domagają się także podwyżki w wysokości 800 zł brutto dla każdego z zatrudnionych i podwyższenia miesięcznej premii absencyjnej dla wszystkich pracowników o 200 zł brutto. Przewodnicząca stwierdziła, że mediana wynagrodzeń wśród pracowników sklepów nieznacznie przekracza płacę minimalną. - Nie da się pracować przy takiej obsadzie, jaka teraz jest na sklepach. Przy tak dużym przeciążeniu dużo ludzi choruje - powiedziała Symbor.
Stokrotka zapewnia, że dba o podwyżki
Odpowiedzialna za kontakty z mediami w Stokrotce Daria Raganowicz poinformowała PAP, że referendum jest procedurą prowadzoną przez związki zawodowe po zakończeniu procesu mediacji. - Pracodawca nie bierze udziału w czynnościach organizacyjnych z nim związanych. Etap mediacji sporu zbiorowego został przeprowadzony zgodnie z obowiązującymi przepisami i zakończył się podpisaniem protokołu rozbieżności - stwierdziła.
Zakomunikowała, że dane wewnętrzne spółki potwierdzają stabilność zatrudnienia: średni staż pracy w sklepach przekracza 5 lat, a około 70 proc. stanowisk kierowniczych obejmują osoby awansujące wewnętrznie. - Rotacja pracowników pozostaje na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku - dodała.
Jak podała, spółka co roku realizuje podwyżki "oparte na aktualnych uwarunkowaniach rynkowych i sytuacji ekonomicznej". - Pracowników wspiera także szeroki system świadczeń dodatkowych, w tym dodatki okazjonalne i bonusy świąteczne, które w skali roku mogą stanowić istotne uzupełnienie wynagrodzenia - stwierdziła .
Pracodawca jest gotowy do dialogu
Raganowicz przekazała, że Stokrotka realizuje inwestycje, które obejmują modernizację sklepów, centrów dystrybucyjnych i rozwój kompetencji zespołów. Utrzymuje też stały dialog z zespołami w sklepach i centrach dystrybucyjnych, a wszystkie działania organizacyjne wdrażane są zgodnie z przepisami. Zapewniła, że Stokrotka pozostaje gotowa do prowadzenia dialogu.
Zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych strajk zakładowy ogłasza organizacja związkowa po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników, jeżeli w głosowaniu wzięło udział co najmniej 50 proc. pracowników zakładu pracy.
Rosną przychody, maleje zatrudnienie
Ze sprawozdania finansowego Stokrotki wynika, że w latach 2023-2024 zatrudnienie w spółce zmniejszyło się z niespełna 12,6 tys. do 12,4 tys. osób.
Jak podano, w latach 2023-2024 spółka zwiększyła przychody ze sprzedaży z blisko 7,9 mld zł do ponad 8,1 mld zł. Jeszcze w 2023 spółka zakończyła rok z ponad 15-milionowym zyskiem netto, natomiast w 2024 r. odnotowała stratę w wysokości 136,6 mln zł.
W sprawozdaniu z działalności zarząd argumentował, że na wyniki spółki wpływ miało m.in. zaostrzenie się walki konkurencyjnej na rynku i wzrost względnych kosztów prowadzenia działalności.
Prawie tysiąc sklepów Stokrotka w Polsce
Jednocześnie spółka prowadziła przeglądy poszczególnych placówek handlowych pod kątem ich rentowności. W ub.r. sieć przejęła lub otworzyła 42 placówki handlowe, zamknęła 26 nierentownych sklepów i zakończyła 11 umów franczyzowych.
Na koniec 2024 r. w całym kraju funkcjonowało 981 pawilonów handlowych Stokrotki, głównie supermarketów i marketów własnych.
Stokrotka powstała w 1994 r. w Lublinie. Właścicielem sieci sklepów jest holding Emperia, który w 2018 r. został zakupiony przez litewską grupę handlową Maxima. Maxima już wcześniej prowadziła sklepy Aldik i Sano. Zgodę na koncentrację wyraził UOKiK.














