Masz szambo? Skontrolują nie tylko jego stan. Brak jednego dokumentu to pewna kara

Kontrole szamb nie ograniczają się jedynie do oceny stanu technicznego zbiornika – urzędnicy równie skrupulatnie sprawdzają dokumentację potwierdzającą legalny wywóz ścieków. Brak faktur, rachunków lub umowy z licencjonowaną firmą może skutkować mandatem w wysokości 500 zł. W przypadku postępowania sądowego kara rośnie nawet do 5000 zł.

  • Właściciele szamb i przydomowych oczyszczalni muszą posiadać umowę z licencjonowaną firmą oraz rachunki potwierdzające regularny wywóz nieczystości. Brak tych dokumentów grozi karą w wysokości od 500 do 5000 zł;
  • Inspektorzy sprawdzają nie tylko szczelność zbiornika, ale także częstotliwość odbioru ścieków w odniesieniu do zużycia wody i liczby mieszkańców;
  • Jeśli posesja znajduje się w zasięgu kanalizacji, właściciel musi ją podłączyć, inaczej grozi mu grzywna.

Jak wygląda kontrola szamba?

Podstawowym etapem kontroli jest sprawdzenie, czy właściciel nieruchomości spełnia wymagania formalne dotyczące wywozu nieczystości. Urzędnicy weryfikują, czy istnieje ważna umowa z firmą posiadającą odpowiednie zezwolenia na opróżnianie szamba lub obsługę przydomowej oczyszczalni ścieków. Obowiązek ten wynika z art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Konieczne jest również przedstawienie rachunków lub faktur potwierdzających regularne korzystanie z tych usług - ich częstotliwość powinna odpowiadać ilości zużywanej wody i liczbie mieszkańców posesji. Brak dokumentacji skutkuje grzywną w wysokości 500 zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, kara może wzrosnąć nawet do 5 tysięcy złotych.

Reklama

Inspekcja nie ogranicza się jednak do sprawdzania dokumentów - w wielu przypadkach kontrolerzy dokonują oględzin samego zbiornika. Mają oni prawo wejść na teren posesji, by ocenić stan techniczny szamba, a w razie wątpliwości sprawdzić jego szczelność przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Kontrole odbywają się o dowolnej porze, a w razie potrzeby urzędnicy mogą skorzystać z pomocy rzeczoznawców. Właściciel nieruchomości nie może odmówić wstępu ani utrudniać inspekcji, gdyż grozi to dodatkowymi sankcjami finansowymi. Jeśli dojdzie do celowego blokowania kontroli, urzędnicy mają prawo wezwać służby porządkowe.

Obowiązek przeprowadzania czynności kontrolnych wynika z nowelizacji ustawy wodno-kanalizacyjnej, która weszła w życie w lipcu 2022 roku. Wprowadzone przepisy zobowiązały gminy do regularnej weryfikacji gospodarowania ściekami na ich terenie. Z kolei właściciele posesji muszą pamiętać, że jeśli ich nieruchomość znajduje się w zasięgu sieci kanalizacyjnej, są zobligowani do wykonania podłączenia. Inaczej, w myśl nowych przepisów, również narażają się na kary.

Przeczytaj też: 40 proc. za śmieci więcej do zapłaty. Zacznie się od 1 marca

Nie przechowujesz tych dokumentów? Kontrolerzy wystawią mandat

Największym zaskoczeniem dla właścicieli nieruchomości podczas kontroli szamba nie jest wcale ocena stanu technicznego zbiornika, lecz konieczność okazania faktur VAT, rachunków lub potwierdzeń przelewów za jego regularne opróżnianie. Wiele osób nie przechowuje takich dokumentów, zakładając, że sama umowa z firmą asenizacyjną wystarczy do potwierdzenia legalnego usuwania nieczystości.

Tymczasem urzędnicy szczegółowo analizują historię płatności, a brak wystarczającej liczby dowodów może wzbudzić podejrzenia. Jeśli rachunki nie pokrywają się z rzeczywistym zużyciem wody i liczbą mieszkańców, kontrolujący uznają, że nieczystości są usuwane niezgodnie z prawem. Co więcej, inspekcje obejmują analizę rachunków z kilku miesięcy lub nawet lat, aby wykryć ewentualne nieprawidłowości w dłuższej perspektywie.

Skrupulatne kontrole finansowe służą wykryciu przypadków nielegalnego pozbywania się nieczystości. Korzystanie z usług firm bez odpowiednich zezwoleń lub wylewanie ścieków do gruntu to poważne naruszenie przepisów środowiskowych. Po wykryciu takiej praktyki gmina ma prawo nałożyć na właściciela obowiązek pokrycia szkód wywołanych nielegalnym wywozem nieczystości. Jeśli urzędnicy wykryją poważne uchybienia, mogą też skierować sprawę do sądu, co często kończy się surowymi sankcjami.

Przeczytaj też:

Z kontrolą mogą zapukać i do ciebie. Nakładają 819 zł kary

Tak Polacy obchodzą nakaz sortowania tekstyliów. Posypią się mandaty

Abonament RTV. Nie tylko seniorzy zwolnieni z opłat. Kto jeszcze?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szambo | kara | pieniądze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »