Najwięcej wydają warszawiacy
Wiemy już kto w Polsce wydaje najwięcej pieniędzy: mieszkańcy stolicy, podwarszawskiego Konstancina-Jeziornej i Katowic. I nic dziwnego, bo siła nabywcza przeciętnego warszawiaka jest dwa razy wyższa niż w Lidzbarku Warmińskim, czy Tomaszowie Mazowieckim.
Instytut GfK Polon sprawdził kto wydaje najwięcej pieniędzy na towary i usługi. Z badań wynika, że największą siłę nabywczą dysponują warszawiacy.
"Przeciętny mieszkaniec Warszawy dysponuje ponad dwukrotnie wyższą siłą nabywczą, niż przeciętny mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego czy Tomaszowa Lubelskiego" - wyjaśniają autorzy badania "Polska - biedni i bogaci koło siebie".
Warszawiacy najbogatsi
Mieszkańcy stolicy mają najwyższą siłę nabywczą - o 58 proc. wyższą od średniej krajowej. Kolejne miejsca zajmują mieszkańcy: Konstancina-Jeziornej z siłą nabywczą o 44,7 proc. wyższą od przeciętnej, Katowic (43,1 proc. ponad przeciętną), Lubina (41,8 proc. ponad przeciętną) oraz gmin Grójec i Łomianki (40,1 proc. ponad przeciętną).
W pierwszej dziesiątce zamożnych miejscowości znalazły się też Sulejówek, Pruszków, Raszyn (woj. mazowieckie) oraz Żywiec (woj. śląskie). Mieszkańcy tych regionów generują w Polsce ponad 9 proc. popytu.
Kowal najbiedniejszy
Na drugim biegunie są miejscowości o najmniejszej sile nabywczej. Przewodzi im Kowal, potem jest Cielądz i Serokomla (woj. lubelskie). Mieszkańcy tych gmin mogą nabyć towary i usługi o wartości odpowiednio 51,4 proc., 47,9 proc., 46,4 proc. mniejszej niż przeciętny Polak.
"Najsłabszymi regionami pod względem siły nabywczej są województwa podkarpackie oraz lubelskie" - podkreślają autorzy badania.
Wyjaśniają, że przeciętny mieszkaniec woj. podkarpackiego dysponuje o 16,8 proc., a mieszkaniec woj. lubelskiego o 14,4 proc. niższą siłą nabywczą od przeciętnej dla Polski. Dla porównania, siła nabywcza mieszkańców woj. mazowieckiego jest o 19,3 proc. wyższa od przeciętnej, a mieszkańców woj. śląskiego o 12,6 proc. wyższa.
W portfelu nam przybywa
Pocieszający jest fakt, że nasza siła nabywcza cały czas rośnie - o 10 proc. w porównaniu z 2004 r.. Najwyższy wzrost odnotowały woj. świętokrzyskie (o blisko 13 proc.) oraz woj. łódzkie i opolskie (o blisko 12 proc). Najmniej wzrosła siła nabywcza w woj. lubuskim oraz mazowieckim - o nieco ponad 8 proc.
"Analiza wyników wskazuje na daleko idącą polaryzację siły nabywczej w Polsce. Po jednej stronie znajdują się 64 miasta na prawach powiatu/gminy z siłą nabywczą wyższą od przeciętnej Polski o przynajmniej 20 proc. Po drugiej stronie plasuje się 1.441 miast na prawach powiatu/gmin, których ludność charakteryzuje się mniejszą siłą nabywczą o przynajmniej 20 proc. od przeciętnej dla Polski" - oceniają autorzy badania.
Obliczenia siły nabywczej bazują na danych statystycznych Głównego Urzędu Statystycznego oraz GfK Polonia z lat 2002-2005.