Nawet 1000 zł więcej rocznie za żywność. Eksperci o skutkach wzrostu VAT

Stawka VAT na podstawowe produkty żywnościowe wraca do poziomu 5 proc. od 1 kwietnia. Ekonomista Rafał Mundry przedstawił wyliczenia obrazujące, ile wzrost VAT będzie kosztował konsumentów w zależności od kwoty, jaką wydają oni tygodniowo na zakupy spożywcze. Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gartner potwierdza: - Przywrócenie 5 proc. stawki VAT na żywności spowoduje wzrost cen produktów żywnościowych. Nie spotka się to z dobrym przyjęciem przez konsumentów.

Zdaniem ekonomisty Rafała Mundrego, powrót stawki VAT na żywność do 5 proc. to dla budżetu państwa "ok. 12 mld zł dodatkowych wpływów w skali roku" (wpływy z VAT stanowią ważną część dochodów podatkowych budżetu państwa - w tym roku resort finansów przewiduje, że przekroczą one ponad 316,4 mld zł, co większość ekonomistów określa jako ambitne założenia). Jednocześnie, jak dodaje Rafał Mundry, wzrost stawki VAT na żywność dla gospodarstw domowych oznacza rocznie koszt ok. 800-1000 zł.

Ekonomista przedstawił także bardziej szczegółowe wyliczenia, mające zobrazować skalę kosztu powrotu VAT na żywność do 5 proc. dla konsumenta w zależności od tego, ile pieniędzy tygodniowo przeznacza on na zakupy jedzenia. 

Reklama

"Gdy 100 zł tygodniowo wydajesz na zakupy żywności (ze stawką 0 proc.), to koszt 5 proc. VAT to ok 250 zł rocznie. Gdy wydajesz 200 zł tygodniowo -> roczny koszt powrotu 5 proc. VAT = ok 500 zł. Gdy 300 zł wydajesz/tyg na żywność -> roczny koszt = 750 zł" - napisał w serwisie X.

Producenci żywności są pewni - ceny w sklepach wzrosną

VAT jest podatkiem cenotwórczym, co oznacza, że o tyle wzrosną ceny w sklepach - Podatek VAT płacony jest przez konsumenta, a więc czeka nas podwyżka cen żywności o 5 proc. - potwierdza w rozmowie z Polską Agencją Prasową dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gartner.

Zaznaczył, że obecnie sytuacja jest inna niż rok temu - inflacja jest dużo mniejsza, co oznacza jednak, że ceny tak czy inaczej rosną z miesiąca na miesiąc. Rozmówca PAP wyjaśnił, że podniesienie VAT nie będzie dotyczyło całej żywności, bo część produktów nie podlegała zerowej stawce, podlegały jej natomiast produkty z tzw. koszyka podstawowego - produkty mleczne, mięsne, zbożowe, warzywa i owoce czy jedzenie dla niemowląt.

- Jest to dosyć duża podwyżka, natomiast nie sądzę, by to spowodowało załamanie popytu, bo przeżyliśmy już dużo większe podwyżki. Szczególnie, że w niektórych kategoriach mogą być one niezauważalne dla konsumentów, np. cena mleka wzrośnie o kilka groszy - powiedział Gartner.

Zarazem, jego zdaniem, przywrócenie VAT na produkty spożywcze "nie spotka się z dobrym przyjęciem konsumentów, którzy i tak uważają, że ostatnie dwa lata były wyjątkowo ciężkie i żywność bardzo mocno podlegała presji inflacyjnej". 

Gartner zwrócił uwagę, że VAT jest naliczany w momencie sprzedaży produktu konsumentowi, a więc dla producentów i dla sklepów powinien on być neutralny. Jego zdaniem nie ma więc powodów, by przy tej okazji producenci podnosili ceny, natomiast zdarzało się, że przy ruchach dotyczących VAT sklepy czasami podnosiły ceny bardziej niż wynikałoby to z VAT lub je obniżały.

Sieci handlowe wobec powrotu 5 proc. VAT na żywność

- Jednak patrząc na to, co dzieje się na rynku żywności i jak bardzo sieci konkurują między sobą, wręcz niektórymi ocierającymi się o dumping promocjami, to nie wydaje mi się, żeby podwyżka VAT była tym, co sklepy wykorzystają do podwyższenia cen - stwierdził dyrektor PFPŻ.

- Oczywiście, ta decyzja MF oznacza wyższe ceny w sklepach. Przełożenie stawek VAT na ceny dóbr i usług w przypadku podwyżek jest mocniejsze i szybsze niż w przypadku obniżek; to przełożenie będzie pełne albo prawie pełne - mówił z kolei w rozmowie z Interią Biznes dr Piotr Bartkiewicz, ekonomista Banku Pekao, na gorąco komentując decyzję Ministerstwa Finansów o likwidacji "zerowego" VAT od 1 kwietnia.

Jednocześnie sieci handlowe mogą zdecydować się na różnego rodzaju promocje, by przyciągnąć do siebie klientów - tym bardziej, że wydaje się, iż w trwającej wojnie cenowej nie padły jeszcze ostatnie słowa. Łatwo wyobrazić sobie kampanie marketingowe pod hasłem "A u nas dalej VAT na żywność wynosi 0 proc." albo "Przedłużamy zerowy VAT do 1 maja". Sieci handlowe zapewne dyskutują nad różnymi scenariuszami i mogą zaskoczyć konsumentów. Z drugiej strony, o czym też przypominają ekonomiści, dotkliwość powrotu VAT na żywność do poprzednich poziomów łagodzona jest przez trend spadkowy inflacji ogółem i spadek cen produktów żywnościowych. 

Różni konsumenci różnie odczują wzrost VAT

Dodatkowo należy pamiętać, że inaczej powrót 5-proc. VAT odczuje zamożny konsument, a inaczej - ten gorzej sytuowany.

Zdaniem Sławomira Dudka, prezesa i głównego ekonomisty Instytutu Finansów Publicznych, korzyść miesięczna "zerowego" VAT dla statystycznego emeryta, przeznaczającego w ciągu miesiąca ok. pół tysiąca złotych na zakupy spożywcze, i tak nie była oszałamiająca.

"Przeciętny emeryt wydaje ok. 500 zł miesięcznie na żywność i napoje. Jeżeli założymy, że całość ma stawkę "0", a teraz będzie 5 proc. (a tak nie jest) to korzyść miesięczna to 25 zł, a uwzględniając, że nie wszystko miało zredukowany VAT, to raczej będzie kilkanaście złotych na miesiąc!" - napisał w serwisie X. "Równolegle, ktoś dużo lepiej sytuowany, kupujący drogie wędliny, sery itd. wydaje nawet 1500 zł na żywność miesięcznie. I on dostał upust 75 zł miesięcznie" - dodał.

Sławomir Dudek zauważył, że realną pomocą dla najuboższych i rozwiązaniem wykluczającym udzielanie wsparcia tam, gdzie nie jest ono tak naprawdę potrzebne, byłoby zaoferowanie kart dyskontowych dla osób cierpiących ubóstwo.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »