Nie płacą za śmieci i czynsz. "Pod urząd przyjeżdżają nie byle jakimi samochodami"

W II kwartale 2025 roku ma wejść w życie projekt ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Zakłada on uruchomienie portalu online eLicytacje, za pośrednictwem którego skarbówka będzie mogła wystawiać na sprzedaż mienie dłużników - m.in. mieszkania i domy. Samorządowcy chwalą propozycję rządu, ale zwracają uwagę na konieczność wprowadzenia przepisów, które pozwalałby na skuteczniejszą egzekucję długów.

Jak czytamy w opisie projektu ustawy o zmianie ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jego celem jest "dalsza elektronizacja postępowania egzekucyjnego prowadzonego przez naczelników urzędów skarbowych". Nowelizacja zakłada utworzenie serwisu, na którym będą prowadzone aukcje mienia dłużników. 

Skarbówka zlicytuje mienie dłużników przez internet

Odpowiedzialne za projekt Ministerstwo Finansów wskazuje, że obecne przepisy uniemożliwiają sprzedaż majątku osób zadłużonych za pośrednictwem własnego portalu. Dodatkowo sprzedaż online można aktualnie prowadzić "jedynie ruchomości i tylko za pośrednictwem systemu teleinformatycznego prowadzonego przez podmiot wybrany przez organ egzekucyjny". W ramach Jednolitego Systemu Podatkowego ma zostać zbudowany m.in. Moduł Egzekucja, a jedną z jego części będzie stanowić serwis umożliwiający naczelnikom urzędów skarbowych sprzedaż nieruchomości i ruchomości osób zadłużonych.

Reklama

W serwisie będą także publikowane obwieszczenia i ogłoszenia o sprzedaży mienia, przetargach, sprzedaży z wolnej ręki oraz inne dokumenty związane ze sprzedażą ruchomości i nieruchomości. Naczelnicy urzędów skarbowych będą działali za pośrednictwem portalu jako organy egzekucyjne, dzięki czemu będą mieli możliwość sprzedaży online ruchomości z wolnej ręki. Portal ma być prowadzony przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej lub wyznaczony przez niego organ KAS. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów - proponowane rozwiązania w zakresie licytacji ruchomości i nieruchomości online mają być analogiczne do obowiązujących w sądowym postępowaniu egzekucyjnym.

Serwis eLicytacja ma zepwnić transparentność aukcji

"Pozytywne doświadczenia w egzekucji sądowej wskazują na potrzebę budowy portalu dedykowanego naczelnikom urzędów skarbowych, za pośrednictwem którego będą oni mogli elektronicznie sprzedawać ruchomości i nieruchomości" - wskazuje departament. Jak podaje PAP portal eLicytacje ma również zapewnić większą transparentność podczas licytacji. Wyeliminuje ryzyko utrudniania wzięcia udziału w niej przez innych uczestników aukcji czy zmowy. Projekt nowelizacji jest na etapie konsultacji, a ministerstwo zakłada, że nowe przepisy zostaną wdrożone w II kwartale 2025 roku. 

W rozmowie z serwisem portalsamorzadowy.pl samorządowcy pozytywnie wypowiadają się o projekcie departamentu finansów, ale zwracają uwagę na konieczność wdrożenia przepisów umożliwiających skuteczniejsze ściąganie długów. Jak informował w marcu Krajowy Rejestr Długów, długi mieszkańców i przedsiębiorców na rzecz gmin wynoszą 17,5 mld zł. 

Dostają tysiące z socjalu, mają dobre auta, ale długów nie płacą

Eugeniusz Gołembiewski, wiceprezes Unii Miasteczek Polskich i burmistrz Kowala, w rozmowie z portalem zwrócił uwagę na arogancję niektórych dłużników. "Obecnie dochodzi do sytuacji, gdy z opłatami zalegają gminie mieszkańcy, którym wypłacamy miesięcznie kilka tysięcy złotych świadczeń socjalnych. Pod urząd przyjeżdżają nie byle jakimi samochodami, ale opłat nie regulują. Gmina nie ma jednak możliwości ich wyegzekwowania, ponieważ ci mieszkańcy składają jedynie oświadczenie, np. dotyczące odpadów, ścieków czy tego, że studiują" - mówił samorządowiec. 

Problem stanowią osoby pracujące na czarno lub te, które oficjalnie zarabiają najniższą krajową, ale resztę wypłaty dostają "pod stołem". Przepisy stanowią, że komornik może zająć jedynie 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Od 2025 roku kwota wolna od zajęcia wynosi 3 499,50 zł netto. Tymczasem najniższa krajowa wynosi 3510,92 zł netto. Oznacza to, że osoby otrzymujące pensję minimalną są praktycznie bezkarne.  

Gminy są bezradne wobec dłużników

Gołembiewski podkreślił, że "każda próba usprawnienia procesu egzekucyjnego zasługuje na poparcie". Samorządowiec zwrócił uwagę na to, że obecnie gminy nie mają możliwości wyegzekwowania spłaty zadłużenia, ponieważ zalegający z opłatami mieszkańcy składają tylko oświadczenia dotyczące np. odpadów, tego czy studiują lub ścieków. Urzędnicy nie są w stanie ich zweryfikować, bo wiąże się to z dużymi kosztami. "Należy w związku z tym zmienić przepisy, aby oprócz oświadczenia wymagany był dokument poświadczający, że oświadczenie jest zgodne ze stanem faktycznym" - powiedział burmistrz. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: długi | skarbówka | komornik | licytacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »