Sprawę opisuje krakowska "Gazeta Wyborcza". Jak podaje, niespodziewana wiadomość zaskoczyła nie tylko nowych studentów, ale także wykładowców.
Ponad 200 studentów w Krakowie na lodzie. "Dowiedziałam się w drodze po legitymację"
Chodzi o kierunek "Etyka - mediacje i negocjacje", który ostatecznie w tym roku akademickim nie zostanie uruchomiony na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Studenci mieli się dowiedzieć o tym fakcie w ostatniej chwili.
"Akurat układałam włosy. O 14:30 miał się zacząć wykład inauguracyjny, a chwilę po 12.00 ktoś z roku wrzucił screena z prywatnego maila. Tam czarno na białym: kierunku studiów nie będzie" - relacjonowała jedna ze studentek, cytowana przez portal wyborcza.pl.
Dla wielu studentów oznacza to ogromny problem. Nie chodzi tylko o to, że nie będą mogli studiować na wymarzonym kierunku, ale cała sytuacja oznacza również straty finansowe, związane m.in. z opłatami za wynajęte mieszkanie.
Uczelnia zaoferowała studentom zwrot opłaty rekrutacyjnej
Po tym, jak wiadomość dotarła do studentów, na miejscu pojawili się jedynie dyrektor instytutu i opiekunka roku. "Przeprosili, powiedzieli, że im przykro. Nam też jest przykro. I tyle z tego mamy" - relacjonowali studenci.
Rozgoryczonym studentom krakowska uczelnia zaoferowała przeniesienie na inne kierunki - w grę wchodzą m.in. psychologia, stosunki międzynarodowe czy dziennikarstwo. Z kolei niezainteresowane osoby mogą liczyć na zwrot opłaty rekrutacyjnej.
Studenci etyki mają czas tylko do końca tygodnia na wybór dalszej ścieżki kształcenia. Wielu z nich przyznaje, że zaufanie do uczelni zostało poważnie nadszarpnięte.
W trudnej sytuacji znaleźli się również pracownicy uczelni, którzy mieli wykładać i prowadzić zajęcia na kierunku, a o całej sytuacji również dowiedzieli się w ostatniej chwili. "O wszystkim usłyszałem od studentów, mimo że miałem rozpisane zajęcia" - przyznał jeden z prowadzących. Inna wykładowczyni dodała, że pracownicy nie byli informowani o żadnych problemach. Wszyscy przyznają, że obawiają się teraz o swoje zatrudnienie.
Co stoi za problemami UKEN w Krakowie?
Z informacji podawanych przez "Wyborczą" wynika, że za decyzją ws. kierunku stoi negatywna opinia Polskiej Komisji Akredytacyjnej dotycząca programu studiów. Uczelnia w dalszym ciągu może się od niej odwołać. Uzasadnieniem może być fakt, że starsze roczniki kierunku etyka kontynuują naukę bez przeszkód.
Podobna sytuacja miała już miejsce dwa lata temu, kiedy podobny los spotkał studentów z kierunku "Zarządzanie w służbach społecznych".
Tymczasem w lipcu 2025 r. ministerstwo nauki odwołało rektora Piotra Borka za nieprawidłowości kadrowe, choć ten nadal sprawuje funkcję po złożonym odwołaniu. Z kolei w najnowszym rankingu "Perspektyw", UKEN osiągnął jeden z najgorszych wyników w swojej historii.