Polacy na potęgę okradani na wakacjach w tym kraju. Ambasada bije na alarm

Wakacje w tym popularnym wśród turystów z Polski kraju mogą zakończyć się dramatycznie. Pieniądze, dowody tożsamości, karty kredytowe, sprzęt elektroniczny - wszystko to można stracić na wakacjach w wyniku chwili nieuwagi. Polskie służby konsularne apelują do turystów o wyjątkową ostrożność. Polacy są masowo okradani w rejonie największych atrakcji turystycznych, gdzie działają już wprost wyszkolone do kradzieży grupy przestępcze.

Wakacje we Włoszech mogą zakończyć się nieprzyjemną niespodzianką. Ostrzeżenie wydane przez polską ambasadę w Italii dotyczy wszystkich najczęściej odwiedzanych przez Polaków miejsc, a więc Wenecji, Florencji, Mediolanu i wielu, wielu innych "obowiązkowych" celów wycieczek z Polski.

Jednak szczególnie narażeni na kradzież możemy być w Rzymie. Co ważne, dodatkowy alert skierowany jest do właścicieli samochodów, którzy - w wakacyjnej euforii i przypływie naiwności potrafią pozostawić zaparkowany pojazd, a w jego wnętrzu wartościowe przedmioty. Takie zachowanie to już pewna "recepta" na kłopoty. W dużych ośrodkach turystycznych we Włoszech działają wyspecjalizowane grupy "trudniące" się okradaniem aut.

Reklama

Wakacje we Włoszech mogą zakończyć się kradzieżą: "Okradanych Polaków mamy na potęgę"

- Okradanych Polaków mamy na potęgę - przekazali przedstawiciele polskich służb konsularnych we Włoszech. Bardzo często pracownicy udzielają pomocy tym, którzy wraz z pieniędzmi tracą dokumenty tożsamości: paszporty i dowody osobiste.

Polacy często jeżdżący do Włoch powinni już być oswojeni z zagrożeniem. Od lat okradanie zagranicznych turystów w najczęściej odwiedzanych przez nich miejscach jest prawdziwą plagą i mimo wysiłków służb porządkowych i wzmocnionych patroli policyjnych sytuacja nie poprawia się.

Polacy okradani we Włoszech. Gdzie trzeba szczególnie uważać?

Gdzie trzeba szczególnie uważać? Wyjaśnienia włoskiej policji czy choćby służ konsularnych nie pozostawiają wątpliwości. Trzeba uważać wszędzie i cały czas!

Turyści, w tym wielu Polaków, stają się celem kradzieży często w metrze oraz w autobusach i w rejonie największych atrakcji turystycznych. Przyczyną jest tłok w środkach komunikacji, ale także obniżona czujność w pobliżu zabytków, gdy uwaga turystów skupiona jest na tym, co oglądają - alarmują służby konsularne.

Uwaga na samochody we Włoszech. Nie można w nich zostawiać wartościowych rzeczy

Okradane są także wynajmowane przez turystów samochody. Dlatego też apeluje się, by nic w nich nie zostawiać.

Na stronie ambasady RP we Włoszech opublikowane jest ostrzeżenie: "Uważaj na złodziei! Pilnuj swoich dokumentów, rzeczy wartościowych i pieniędzy. Nie trzymaj ich w jednym miejscu. W miejscach publicznych zawsze miej oko na swoją torbę lub bagaż. Czasami wystarczy postawienie torby na chodniku lub ławce, na której siedzisz, by zostać okradzionym. Kradzieże w miejscach turystycznych zdarzają się naprawdę często".

"Nie zostawiaj w samochodzie w widocznym miejscu żadnych bagaży ani toreb. W szczególności nie pozostawiaj w pojeździe pieniędzy ani dokumentów. Jeśli bagaże muszą zostać na noc w samochodzie - zaparkuj w oświetlonym miejscu objętym monitoringiem" - ostrzega ambasada.

Okradli cię we Włoszech? Szukaj posterunku Carabinieri

Dlatego więc przed wakacjami we Włoszech lepiej się przygotować i zaopatrzyć chociażby w nerki na paskach, które pozwolą nam nosić wszystkie najważniejsze dokumenty przy sobie cały czas. "Jeżeli utracisz dokumenty lub padniesz ofiarą przestępstwa bezzwłocznie zgłoś sprawę na najbliższym posterunku karabinierów (carabinieri) lub policji (polizia)" - zaleca polska ambasada. Ostrzeżenie dla polskich turystów we Włoszech znajduje się pod TYM linkiem.

***

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: kradzież | Włochy | Italia | wakacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »