Polacy wciąż powinni uważać przy bankomatach. Przybywa przestępstw skimmingowych
W ubiegłym roku liczba stwierdzonych przestępstw skimmingowych była o przeszło 11 proc. większa niż w 2018 roku. Natomiast w porównaniu z danymi sprzed pięciu lat, widzimy już wzrost o niemal 300 proc.
W latach 2015-2019 blisko 1900 takich przypadków odnotowali funkcjonariusze KWP w Krakowie, z czego ponad 1600 - w 2016 roku. Z kolei w minionym roku najczęściej z tym problemem miała do czynienia KSP w Warszawie, stwierdzając niemal 400 przestępstw. Jednak Policja przekonuje, że ma duże sukcesy w walce na tym polu, m.in. dzięki współpracy z bankami.
Jak wynika ze statystyk Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku zostało stwierdzonych 1415 przestępstw skimmingowych. Mówimy tu o przejęciu danych z kart w sposób nieuprawniony. Liczba takich przypadków systematycznie rośnie od 2017 roku. Wówczas było ich 995, a w następnym roku - 1274. Analizując zestawienie z pięciu ostatnich lat, najwięcej takich zdarzeń odnotowano w 2016 roku. Wtedy do policyjnych rubryk wpisano 2453 przestępstwa. Dla porównania, rok wcześniej było ich 5 razy mniej - 484.
- Osoby, które zakładają na bankomatach nakładki służące do kopiowania kart, są przeważnie członkami międzynarodowych grup przestępczych. To młodzi ludzie, można powiedzieć, że pełnią rolę tzw. wyrobników. Mają za zadanie pozyskanie danych z karty oraz numerów PIN, a następnie przesłanie ich za pośrednictwem Internetu innym osobom. One z kolei zajmują się wytworzeniem duplikatów kart - komentuje Robert Jabłoński, specjalista z Wydziału Do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Stołecznej Policji.
W latach 2015-2019 najwięcej przestępstw skimmingowych zostało stwierdzonych przez Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie - 1870, z czego aż 1634 - w 2016 roku. Dalej należy wymienić Komendę Stołeczną Policji w Warszawie - 1524, KWP we Wrocławiu - 619, KWP w Katowicach - 537 oraz KWP w Łodzi - 475. Najmniej zaś takich przypadków odnotowała Komenda Wojewódzka Policji w Kielcach - 39.
- W latach 2012-2015 zatrzymywaliśmy szereg sprawców tego typu przestępstw. Finał, tzn. akt oskarżenia, większości tych dochodzeń przypadł na 2016 rok. Głównymi sprawcami byli obywatele Bułgarii i Rumunii, którzy przyjeżdżali do Polski z Europy Południowej. Wybierali duże aglomeracje miejskie, takie jak Kraków, Warszawa czy Wrocław. Te miasta znajdowały się dla nich bliżej. Łatwiej również było uciec za granicę po dokonaniu przestępstwa - informuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy KWP w Krakowie.
W ubiegłym roku najwięcej przestępstw skimmingowych stwierdzili funkcjonariusze KSP w Warszawie. W statystykach widnieją 393 takie przypadki (354 w 2018 roku). Następnie znajduje się KWP w Łodzi - 256, co oznacza spory wzrost w porównaniu z rokiem wcześniejszym. Wówczas odnotowano tam 70 przestępstw skimmingowych. Trzecie miejsce w zestawieniu zajmuje KWP w Katowicach - 164 (poprzednio 138).
- Przestępstwo związane z kopiowaniem kart płatniczych było najbardziej widoczne w latach 2008-2016. Później powoli stawało się mniej popularne, ale nadal występowało w Warszawie. Ponadto pojawiły się przypadki instalowania na bankomatach tzw. pułapek klejowych służących do kradzieży banknotów - wyjaśnia Robert Jabłoński.
Jak zaznacza Joanna Kącka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, wzrost liczby przestępstw skimmingowych w garnizonie łódzkim może wynikać z jego centralnego położenia w kraju. Obszar ten jest dobrze skomunikowany z innymi regionami. W przypadku podłożenia skimmera, a następnie ujawnienia go przez odpowiednie służby, sprawcy mają możliwość szybkiego przemieszczenia się na dowolny kraniec Polski.
- Policja ma spore sukcesy w walce z przestępcami skimmingowymi. Wynika to m.in. z doskonałej znajomości problematyki i pracy operacyjnej, a także bardzo dobrej współpracy z pionami bezpieczeństwa wszystkich banków prowadzących działalność w Polsce. Praktycznie każda grupa przestępcza zajmująca się tym procederem była po krótkim czasie rozbijana, a członkowie tych grup byli zatrzymywani - mówi specjalista z Wydziału Do Walki z Przestępczością Gospodarczą KSP.
Na działania przestępców narażeni są wszyscy użytkownicy, co podkreśla rzecznik KWP w Łodzi. I dodaje, że produkty oferowane przez banki stworzone są w taki sposób, aby były jak najbardziej korzystne. Dzięki temu klient może dokonywać wypłat środków przy wykorzystaniu dowolnego bankomatu, nie ponosząc przy tym dodatkowych kosztów. Ponadto, swoboda przemieszczania się przez granice wpływa na możliwość przewiezienia sprzętu do skimmingu bez obawy zatrzymania. Ekspert zaznacza, że bankomaty nie są wymieniane na nowsze modele, jedynie oprogramowanie jest uaktualniane. W efekcie sprawcy doskonale znają fizyczne ich zabezpieczenia.
- Przy zachowaniu ostrożności można radykalnie zminimalizować ryzyko. Zawsze należy zgłaszać nietypowy wyglądu bankomatu, nakładek lub innych urządzeń, które znajdują się przy nim, np. dodatkowe kamery. Z powodu postępu techniki i miniaturyzacji, takie przeróbki coraz trudniej dostrzec. Jednak dzięki zgłoszeniom klientów, udało nam się zapobiec wielu przestępstwom. Zachęcamy też do zasłaniania dłonią klawiatury przy wpisywaniu PIN-u. Radzimy również pilnować swojej karty podczas płatności np. w sklepie czy restauracji. Nie należy się zgadzać, aby np. kelner wychodził z naszą kartą na zaplecze - stwierdza Roman Grzyb z Departamentu Komunikacji PKO Banku Polskiego.
Natomiast Robert Jabłoński podkreśla, że w ostatnich latach bankomaty są coraz lepiej zabezpieczone, m.in. poprzez instalowanie antyskimmerów. Ponadto wzrasta świadomość klientów. Większość banków na świecie postawiła na standard EMV. Oznacza to, że praktycznie wszystkie karty płatnicze posiadają mikroprocesor, a systemy w bankomatach wyłącznie weryfikują karty po tzw. chipie. Dzięki temu dane do weryfikacji stanowią pewnego rodzaju zabezpieczenie przed kopiowaniem.
- Jesteśmy szczególnie wyczuleni na próby skimmingu. W przypadku operacji odbiegających od dotychczasowych transakcji klienta, bank może uruchomić specjalną procedurę. Blokuje wówczas kartę i dzwoni do klienta, w celu potwierdzenia operacji. Zachęcamy też do aktywnego zarzadzania limitami transakcyjnymi kart, aby ograniczyć ewentualne straty związane ze skimmingiem. W przypadku potwierdzonych przypadków, bank ponosi pełną odpowiedzialność za zrealizowane transakcje - podsumowuje ekspert z PKO Banku Polskiego.