W Zakopanem właściciele kwater zacierają ręce. "Szykują się bardzo dobre święta"
Podczas ferii frekwencja w Zakopanem nie dopisała. Właściciele pasjonatów i kwater martwili się, że sezon wiosenny również nie będzie najlepszy. Tymczasem turyści z Polski zaskoczyli. Wszystko wskazuje na to, że w stolicy Tatr zjawią się całymi rodzinami.
W sobotę, 12 kwietnia pisaliśmy w Interii, że w Zakopanem wcześniej niż zazwyczaj pojawili się arabscy turyści. Na Podhalu goście z Omamu, Kuwejtu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich są bardzo lubiani, gdyż sporo wydają podczas urlopu i zostają na dłużej.
Z powodu wysokiej inflacji w Polsce, krajowi turyści ograniczają wypoczynek do kilku dni i liczą każdy grosz. Na Podhalu uważają, że kwestie finansowe przyczyniły się do tego, że frekwencja w minione ferie była słabsza. Nie pomogła też pogoda - śnieg był tylko na stokach.
Czytaj także: Zakopane wprowadzi podatek turystyczny? To możliwy skutek wyroku sądowego
Właściciele kwater w Zakopanem liczyli, że "odkują się" w majówkę, kiedy to na długi weekend przyjeżdżają młodzi. Obawiali się jednak, że z uwagi na bliskość świąt wielkanocnych ruch może być słabszy. Tymczasem doszło do zaskakującej sytuacji - krajowi turyści zjawią się na Podhalu już w Wielkanoc.
Tatrzańska Izba Gospodarcza podała "Gazecie Krakowskiej", że 65 proc. miejsc noclegowych jest zajętych, a zdaniem Emilii Glisty, zajmującej się doradztwem branży hotelarskiej, dobije do 70 proc. "A to będzie już bardzo dobry wynik" - powiedziała.
"Szykują się bardzo dobre święta, nie waham się użyć tych słów. Tym bardziej że do tej pory Wielkanoc nigdy nie była jakimś specjalnie tłocznym okresem" - wskazał Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej.
Czytaj także: Wojna handlowa w Zakopanem. Sprzedawcy idą do sądu
Polscy turyści Wielkanoc w Zakopanem spędzą całymi rodzinami. "40-letni płatnik zaprasza swoją rodzinę, dzieci, ale i swoich rodziców, a czasami nawet dziadków. Mamy więc 3-4 pokolenia przy jednym stole. Takie rodzinne wyjazdy są nastawione na pakiety: pobyt z wyżywieniem i dodatkowymi atrakcjami jak malowanie pisanek, wyjazd fasiągiem na święcenie pokarmów i uroczyste śniadanie" - dodał Wagner.
Majówka, póki co nie prezentuje się równie dobrze, co Wielkanoc. Obłożenie wynosi poniżej 50 proc. Dodatkowo turyści rezerwują najczęściej same noclegi bez wyżywienia. "Ludzie nastawiają się na wypad w góry, powrót do pensjonatu, własny grill. To zazwyczaj wyjazdy małych rodzin, albo grupy znajomych" - wyjaśnił przedstawiciel TIG.