Policja ostrzega seniorów przed wyłudzeniami "na policjanta"
Policja przestrzega seniorów przed nowym wariantem wyłudzeń metodą "na wnuczka". Oszust dzwoniący do starszej osoby podaje się za policjanta i przekonuje ją do przekazania pieniędzy, co jakoby ma pomóc w ujęciu wyłudzaczy.
Mechanizm działania oszustów jest taki sam jak w przypadku metody "na wnuczka", gdy do seniorów dzwoni osoba podająca się za krewnego. Zmienia się tylko historia opowiadana starszym ludziom.
"Dzwoniący informuje seniora, że jest policjantem i prowadzi sprawę oszustw, których ofiarami padają starsze osoby. Potem oznajmia, że być może po nim zadzwoni przestępca i będzie próbował oszukać odbierającego telefon. Fałszywy policjant informuje, że na owego przestępcę prowadzona jest właśnie obława i że należy wydać mu pieniądze, które będą dowodem przeciwko niemu" - powiedział w piątek PAP Marcin Jankowski z policji w Koninie (Wielkopolskie).
Dzwoniący zapewnia ofiarę, że wszystkie pieniądze, które senior wydał przestępcy, zostaną mu zwrócone tuż po ujęciu sprawcy oszustw.
"W ostatnich dniach przestępcom udało się w ten właśnie sposób zdobyć zaufanie 77-letnigo mężczyzny. Starszy pan uwierzył, że pomaga policji i stracił blisko 6 tys. zł. Trwa poszukiwanie oszustów" - poinformował Jankowski.
Jak dodał, w przypadku wątpliwości co do tożsamości osoby telefonującej w sprawach finansowych najlepiej jest natychmiast powiadomić dyżurnego komendy policji, dzwoniąc pod numer 997 lub 112.
UKE alarmuje. Na takie telefony nie odpowiadaj
Jankowski dodał, że policjanci starają się propagować informacje na temat zagrożeń związanych z oszustami podszywającymi się pod inne osoby. Funkcjonariusze rozdają ulotki i informatory, funkcjonariusze odwiedzają też kluby seniora i uniwersytety trzeciego wieku. Informacje na ten temat ogłaszają też księża podczas nabożeństw.