Prostsze procedury

Departament ubezpieczeń na życie stanu Nowy Jork przygotował procedury związane z wypłatą odszkodowań dla rodzin ofiar zmarłych lub zaginionych w ubiegłotygodniowych zamachach terrorystycznych - podał dziennik Wall Street Journal.

Departament ubezpieczeń na życie stanu Nowy Jork przygotował procedury związane z wypłatą odszkodowań dla rodzin ofiar zmarłych lub zaginionych w ubiegłotygodniowych zamachach terrorystycznych - podał dziennik Wall Street Journal.

Zamiast skomplikowanych formularzy zainteresowani wypłatą odszkodowań będą musieli wypełniać tylko jeden. Napiszą w nim, kiedy ostatni raz przed atakami widzieli osobę zaginioną. Następnie ubezpieczyciele skontaktują się z pracodawcami zaginionych w celu uzyskania innej dokumetacji i zaczną rozpatrywać wnioski odszkodowawcze. Dla uniknięcia oszustw, w pierwszej kolejności zajmą się wnioskami złożonymi przez małżonków poszkodowanych.

Podobna procedura została pierwszy raz zastosowana w 1996 r. po zamachu bombowym w Oklahoma City. Zdaniem wysokiego urzędnika z Amerykańskiej Rady Ubezpieczycieli na Życie, podobny sposób postępowania przyjmą wkrótce spółki ubezpieczeniowe z innych stanów.

Reklama

Liczbę zaginionych po atakach na Nowy Jork szacuje się teraz na ponad 6 tys.

Ubezpieczyciele na życie zapowiedzieli już, że tym razem nie będą stosować wyłączeń odpowiedzialności na wypadek wojny. Standardowe polisy w USA przewidują wypłatę odszkodowań, jeśli szkoda zaistniała w wyniku zamachu terrorystycznego, ale nie - w przypadku działań wojennych. Eksperci cały czas zastanawiają się, czy z punktu widzenia prawa Ameryka znajduje się teraz w stanie wojny, czy też nie.

Wśród ubezpieczycieli na życie, którzy zdecydowali się na wypłatę odszkodowań nawet w wypadku formalnego ogłoszenia wojny, znajdują się m.in. Metlife, Prudential i Northwestern Mutual. Spośród firm asekurujących majątek na taki krok zdecydował się na razie tylko Chubb Corp. i Hartford.

Odszkodowania z tytułu ubezpieczeń na życie mogą sięgnąć co najmniej 5 mld dolarów, ale firmy sądzą, że nie wpłynie to na ich sytuacje finansową. Z obliczeń Amerykańskiej Rady Ubezpieczycieli na Życie wynika, że w normalnej sytuacji dziennie wypłacane są świadczenia z ponad 10 tys. polis życiowych. W takim razie interesom spółek nie zaszkodzi śmierć kolejnych 6 tys. ubezpieczonych.

Dokładniejsze oceny podała na razie tylko jedna spółka ubezpieczająca życie, Canada`s Manulife. Szacuje ona dodatkowe straty na mniej niż 65 mln dolarów. Jeśli chodzi o firmy obsługiwane przez nas, straty nie przekroczą 5 proc. ich wartości księgowej - dorzuca Andrew Kligerman, analityk z Bear Sterns. Według niego, właśnie Metlife i Prudential najsilniej spośród spółek giełdowych odczują skutki zamachów. Wśród spółek niepublicznych maja to być Equitable Life, New York Life i MassMutual.

Tymczasem ubezpieczyciele majątkowi wciąż podwyższają prognozy strat. Reasekuratorzy Munich Re i Swiss Re w zeszłym tygodniu więcej niż podwoili szacunki strat własnych. W piątek swoją ocenę - blisko 1 mld dolarów - podał niemiecki Allianz korygując jednocześnie prognozę zysku za 2001 r. z 2,4 mld euro do 1,7 mld euro. Firmom ubezpieczeniowym przyglądają się bacznie agencje ratingowe.

Dzień po zmniejszeniu rekomendacji dla największego syndykatu świata Lloyd`s of London przez Standard & Poor`s podobnie postąpił Fitch, obniżając rating siły finansowej Lloyd'sa do A minus z A plus. Eksperci agencji oceniają, że wyniki finansowe tej firmy za 2001 rok będą niezgodne z oceną ratingową, jaką obecnie ma Lloyd's od Fitch. Fitch zastanawia się też nad obniżeniem ratingu dla Swiss Re.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: Wall Street Journal | Nowy Jork | ubezpieczyciele | procedury | firmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »