Prywatna firma może wysłać PIT
Prywatni operatorzy chcą w czasie strajku Poczty przejąć klientów wysyłających PIT. Ale jeśli prywatna firma nie dostarczy przesyłki do końca kwietnia, to zapłacimy fiskusowi karę.
Prywatni operatorzy pocztowi zacierają ręce, bo każdy strajk w Poczcie Polskiej zwiększa im liczbę klientów. Pocztowa Solidarność zapowiedziała strajk od 21 kwietnia, gdy znaczna część Polaków rozlicza się z fiskusem. Operatorzy alternatywni widzą tu szanse dla siebie. PAF Operator Pocztowy planuje nawet specjalnie informować klientów, że przyjmuje PIT-y.
Ale uwaga! W przypadku wysłania PIT za pośrednictwem prywatnej poczty klientów spotkać może przykra niespodzianka. Jeśli przesyłka nie dojdzie do urzędu skarbowego na czas, czyli do końca kwietnia, nawet jeśli została wysłana dużo wcześniej, podatnik odpowie przed fiskusem za zwłokę. Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych stwierdza bowiem, że termin zostaje zachowany, jeśli przed jego upływem pismo zostało nadane w polskiej placówce pocztowej operatora publicznego.
- W naszym przypadku liczy się termin dostarczenia przesyłki, a nie data stempla - przyznaje Marek Sadowski, prezes PAF Operator Pocztowy.
Zapewnia, że firma będzie o tym informować klientów.
- W ramach tego samego miasta dostarczymy przesyłkę najpóźniej na następny dzień, w przypadku innego miasta, potrzebujemy maksymalnie trzech dni. Jeśli będzie ryzyko, że nie zdążymy - nie będziemy przyjmować PIT - podkreśla Marek Sadowski.
- W sytuacji kiedy klient poinformuje przedstawiciela firmy, że zawartość przesyłki zawiera rozliczenie, otrzyma wszelkie wyjaśnienia dotyczące warunków dostarczenia przesyłki - mówi Rafał Brzoska, prezes InPost, największego operatora prywatnego.
PAF zapewnia, że jeśli przyjmie przesyłkę z PIT, ale nie dostarczy jej na czas do urzędu karbowego, będzie bronić klienta.
- W takiej sytuacji wystąpimy do urzędu skarbowego z informacją, że stało się to z naszej winy - zapewnia Marek Sadowski z PAF.
Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Poczty Polskiej, zapewnia, że nawet jeśli dojdzie do strajku, firma zapewni możliwość przesyłania PIT-ów. Na podstawie porozumienia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych na czas dostarczane mają być też emerytury i renty. W centrali ZUS i jej terenowych oddziałach powołano sztaby koordynujące wdrożenie procedury awaryjnej we współpracy z Pocztą Polską.
- W przypadku wystąpienia zaostrzonej formy protestu pocztowców, emeryci i renciści zostaną poinformowani za pośrednictwem mediów i oddziałów Zakładu o wszelkich wariantach awaryjnych. Ponadto ZUS uruchomi specjalną infolinię, która udzieli niezbędnych informacji świadczeniobiorcom - podaje ZUS w komunikacie.
Według ZUS blisko połowa świadczeniobiorców korzysta z możliwości przyjmowania wypłat na rachunek bankowy. Ponadto zdecydowana większość rent i emerytur kwietniowych została już wypłacona, a pozostałe są w trakcie realizacji.
Michał Fura