Samochodowe OC: prawny potworek

Interpretując obowiązujące od 1 stycznia 2006 r. przepisy o ubezpieczeniu komunikacyjnym, wielu prawników jako pewnik przyjmuje, że zasadę automatycznego zawierania nowej umowy ubezpieczenia OC stosuje się także do polis przekazanych przy sprzedaży samochodu. Sprawa ta, w świetle obowiązujących przepisów, nie jest jednak tak oczywista.

Interpretując obowiązujące od 1 stycznia 2006 r. przepisy o ubezpieczeniu komunikacyjnym, wielu prawników jako pewnik przyjmuje, że zasadę automatycznego zawierania nowej umowy ubezpieczenia OC stosuje się także do polis przekazanych przy sprzedaży samochodu. Sprawa ta, w świetle obowiązujących przepisów, nie jest jednak tak oczywista.

Kwestię automatycznego przedłużania ochrony ubezpieczeniowej reguluje art. 28 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych?, z którego wynika, że jeżeli posiadacz pojazdu nie powiadomi na piśmie o wypowiedzeniu umowy, to uważa się, że została zawarta następna umowa.

Nie można przyjmować, że niewypowiedziana umowa powoduje automatyczne zawarcie nowej, skoro umowy, która przeszła na nabywcę, nie trzeba w ogóle wypowiadać, aby uległa rozwiązaniu.

Przepis art. 31 ust. 1 ustawy, który jest przepisem szczególnym w stosunku do przepisu art. 28, stanowi (w zdaniu pierwszym), że w razie zbycia pojazdu mechanicznego, którego posiadacz zawarł umowę ubezpieczenia OC, na nabywcę pojazdu przechodzą prawa i obowiązki zbywcy wynikające z tej umowy. Ale w zdaniu drugim czytamy, że umowa ubezpieczenia ulega rozwiązaniu z upływem okresu, na który została zawarta, chyba że nabywca wypowie ją przed upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu mechanicznego. Zaś w zdaniu trzecim przepis ten stanowi, że umowa rozwiązuje się z upływem 30 dni od dnia nabycia pojazdu. W wyniku nowelizacji dodano w art. 31 ust. 1 zdanie czwarte o brzmieniu "przepisy art. 28 stosuje się odpowiednio". Dodanie tego zdania bez skreślenia lub odpowiedniej modyfikacji zdania trzeciego powoduje, że przepis ten jest co najmniej wewnętrznie sprzeczny.

Reklama

Jak bowiem można uznawać, że niewypowiedziana umowa powoduje automatyczne zawarcie nowej, skoro umowy, która przeszła na nabywcę, nie trzeba w ogóle wypowiadać, aby uległa rozwiązaniu. Gdybyśmy uznali, że odpowiednie stosowanie art. 28 przytoczonej ustawy oznacza konieczność wypowiadania umowy, która i tak się rozwiązuje z końcem okresu, na jaki została zawarta, to zaakceptowalibyśmy tym samym cywilistycznego potworka. Jaki bowiem jest sens tworzenia konstrukcji wypowiedzenia umowy ze skutkiem w określonym terminie, skoro dokładnie w tym samym terminie umowa ta i tak się rozwiąże, nawet jeżeli zainteresowany nie złoży żadnego oświadczenia woli w tym zakresie.

Należy oczekiwać, że sądy rozstrzygając spory na tym tle, nie będą dokonywały ekwilibrystyki zgodnej z intencjami ustawodawcy (czyt. Min. Finansów), tylko zastosują wykładnię literalną, uznając, że w przypadku nabycia samochodu umowa ubezpieczenia zawarta przez jego zbywcę rozwiązuje się z upływem okresu, na jaki została zawarta, bo tak wynika wprost z przepisu.

Krystyna Gąsiorek, autorka jest radcą prawnym

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: ubezpieczenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »